111. Wrocław. Katedra. Zwornik sklepienia nawy bocznej
Z takich tendencji rozwojowych wynika też forma filara międzynawowego w korpusie katedry wrocławskiej. Wyprowadzenie jego formy z przekroju kwadratowego jeszcze silniej aniżeli w Sedlec i Salem akcentuje tradycję, do której ten filar się odnosi, mianowicie podpory powstałej jako część ściany pozostawionej po wycięciu arkady. Takiemu traktowaniu w pełni odpowiada brak strefy kapitałowej na filarze, przez co jego przednia ścianka płynnie przechodzi w ścianę ponadfilarową. Ta płynność przejścia jest jednak zakłócona sposobem oprofilowania naroża łuku arkadowego. W części filarowej narożnik jest oprofilowany rozległym, ćwierćkolistym wklęśnięciem, któremu w partii ar-chiwolty przeciwstawione zostały dwa wąskie pro-
112 Wrocław. Katedra. Zwornik sklepienia nawy bocznej
filowania wałkowe i dopiero potem dość szerokie wklęśnięcie, mijąjące się z profilowaniem wklęsłym na filarze. W ten sposób ostra krawędź profilowania filarowego wnika w łagodny zarys wklęśnięcia archiwolty. Następuje więc zderzenie przeciwstawnych sobie profilowań, co już zaobserwowaliśmy jako pewną zasadę stylistyczną wywołującą wrażenie wnikania filara w ścianę. Oprofilowanie łuku arkadowego nąjpierw cienkimi, tuż obok siebie biegnącymi wałkami, a za nimi mocno ocienioną wklęsłością, podkreśla łupinową strukturę ściany o foliowym, okrywąjącym charakterze łupiny zewnętrznej.
Zachodnie przęsła korpusu pokazują, że w pierwotnym zamyśle przewidywany był bardziej „redukcyjny” charakter wnętrza, nie tylko zresztą z powodu redukcji systemu baldachimowego, bardziej nawet ze względu na operowanie w górnej kondygnacji wielkimi płaszczyznami ściany, ożywionej tylko wykrojonymi w niej otworami okiennymi. Wraz z postępem budowy w kierunku wschodnim ta „redukcyjna” estetyka została zmodyfikowana poprzez przedłużenie okien wnękami w dół, aż do silnie wysadzonego ganku obiegąjące-go. Skomplikowaniu uległo też oprofilowanie otworów okiennych. Przybrało ono formę podobną jak profilowanie otworów arkadowych, tzn. działanie przede wszystkim szeroko zarysowanymi ćwierć-kolistymi wklęsłościami.
Pomiędzy górną strefą ścian północnej i południowej nawy głównej, jak wynika z rysunków pomiarowych, istnieją pewne, bardziej konstrukcyjne aniżeli estetyczne, zróżnicowania. W ścianie południowej najbardziej do wnętrza wysunięta powierzchnia górnej i dolnej kondygnacji przebiega na tej samej płaszczyźnie. Po przeciwnej stronie nastąpiło w górnej kondygnacji lekkie cofnięcie przedniej płaszczyzny ściany, być może o grubość jednej cegły. Zróżnicowanie tej grubości od strony wnętrza zdaje się wskazywać, iż najpierw rozpoczęto wznoszenie grubszej ściany południowej, przy ścianie zaś północnej wprowadzenie klasycznie gotyckiej zasady zmniejszania grubości muni w wyższych jego partiach wskazuje na uzyskiwanie w trakcie prowadzenia budowy coraz większej pewności konstrukcyjnej, która dawała także oszczędności materiałowe. W takich kategoriach można by też ująć podokienne wnęki, mają one swój sens estetyczny, poza tym także konstrukcyjny i ekonomiczny, gdyż ściana podokienna konstrukcyjnie spełnia rolę drugorzędną, może więc być cieńsza, a zatem wpływa na mniejsze zużycie materiału.
W kategoriach estetycznych przejście od XIII--wiecznego chóru, przez poklasycznie potraktowane nawy boczne korpusu, redukcyjnie charakteryzowaną część zachodnią nawy głównej do tęj zasadniczej części nawy głównej - pokazuje zmianę sposobu traktowania ściany i stosunku do niej