rzyły, że dusze po rozłączeniu się z ciałem jakiś czas pozostawały przy ciele a później dostawały się na księżyc, gdzie jest mieszkanie wiecznie szczęśliwych ł).
Długi czas wierzono Darwinowi, że Peszeresi, mieszkańcy wysp ognistych przy cieśninie Magellana, stoją pod względem życia umysłowego na równi z orangutanami. Uważniejsze atoli badania zadały kłam słowom Darwina. Odnośnie do naszej sprawy nie ulega wątpliwości, że oni wierzą w życie pośmiertne; obok innych rzeczy dowodzą tego zwyczaje pogrzebowe wspólne im z innymi Indyanami, Amerykę zamieszkującymi. „Dusze zmarłych, powiada Ratzel2), błąkają się po lasach; krzyk ptaka, trzask lodowca, każdy niepojęty głos jest dla Peszeresa głosem ducha “.
W końcu tenże Ratzel3) powiada o ludach przy biegunie północnym mieszkających: ;;Die Grundziige der hyperboreischen Religionen sind die der heutigen Menscheit allgemem eigenen Yorstellungen. Wir finden auf der einen Seite den Begriff einer einzigen Gottheit, von der keine Gótzenbildnisse gemacht wer-den; wir begegnen auch den Ideen eines kiinftigen Lebens in einem ewig dauernden Somrner, sowie dem Glauben an Him-mel und Hbhle, also ein gutes und ein schlechtes Jenseits“. Wierzą one w powrót zmarłych, którzy jako duchy lub upiory znajdują się w pobliżu ludzi i na nich wpływ wywierają.
Eskimosi uznają podwójną wieczność. Źli dostają się do Adlivun, do podziemia: dobrzy do pięknego kraju Kudlivun. Do Adlivun, gdzie panuje bogini, prowadzi droga po wąziutkiem, jak lód gładkim kole, i po cieniutkim sznurze. U bram leżą dwa brytany nigdy nie zasypiające; złych dręczyć będą w Adli-vun kruki, podczas gdy dobrym w Kudlirun wesoło płynie życie na zabawach i szczęśliwem polowaniu 4).
*) Annales de la propag. XVII. 4-18.
2) Ratzel: Volkerkunde II. 677.
3) Tamże str. 773.
4) Cathreiu op. c. str. 536.