152 AUGUST STRINDBERG
PANNA JULIA
Ale ja jestem zrodzona z hrabiów, a do tego- pan nie dojdzie nigdy.
JEAN
To prawda, ale ja mógłbym płodzić hrabiów, gdyby...
PANNA JULIA
Pan jest złodziejem, a ja nie.
JEAN
Złodziej to jeszcze nie najgorsze! Są gorsi! A'zresztą, gdy służę w jakimś domu, uważam się do pewnego stopnia za członka rodziny, czuję się jak dziecko w danym domu, a nie uważa się przecież za kradzież, gdy dziecko zerwie sebie coś z krzaka obsypanego owocami!
Namiętność budzi się w nim na nowó
Panno Julio, wspaniała z pani kobieta, za dobra’dla takiego jak ja! Padła pani ofiarą upojenia i chce pani ukryć swpj błąd wmawiając sobie, że mnie pani kocha! Ale tak nie jest, choć może podobam się pani — w takim razie miłość pani nie jest lepsza od mojej — ja zaś nigdy nie zadowolę się tym, by budzić w pani tylko zwierzęcą namiętność, a pani miłości nigdy nie potrafię wzbudzić.
PANNA JULIA
Jest pan tego pewny? j h
JEAN
Chce pani powiedzieć, że to możliwe? — Żb mógłbym panią pokochać, tak, bez wątpienia! Jest pani piękna, dystyngowana,
Zbliża się do niej i bierze ją za rękę
wykształcona, mila, gdy pani zechce, a namiętność, którą pani wzbudza w mężczyźnie, nie zgaśnie, przypuszczalnie,' nigdy.
Obejmuje ją wpół
Jest pani jak grzane wino z mocnymi korzeniami i pani pocałunek...
Próbuje ją Wyprowadzić z kuchni, ale ona wyślizguje się z jego objęć
PANNA JULIA
Proszę mnie zostawić! W ten sposób pan mnie nie zdobędzie!
JEAN
A więc jak? Nie w ten sposób! Nie pieszczotami i nie pięknymi słowy. Nie dbaniem o przyszłość i ratowaniem z poniżenia! A więc jak?
PANNA JULIA
Jak? Jak? Nie wiem. — Zupełnie nie wiem! Nienawidzę pana tak, jak się nie cierpi szczurów, ale nie mogę przed panem uciec!
JEAN
Więc proszę uciec ze mną!
PANNA JULIA prostuje się
Uciec? Tak, musimy uciekać! — Ale jestem taka zmęczona, proszę mi dać szklankę wina.
Jean nalewa wina.
Panna Julia spogląda na swój zegarek
Najpierw musimy pomówić, mamy przecież jeszcze trochę czasu. ..... - - -................
Wypija kieliszek, znów podstawia po więcej.
JEAN
Proszę nie pić tak dużo. Upije się pani!
No, to co?
PANNA JULIA