Wał sic . . •‘• jaki /acho-
Ukl rzym»^j - Marka Au.
***r$ ‘riC^Kini /amuH/lum
*\/u głęboko w wielkim parku, ukryty
J»r /dt WMtifru, jego hał/iwin i przypad-kiwośdif. Będę talu mieszkał przez całą zimę i cieszył się wielką ciszą, która, jak oczekuję, obdaruje mnie dobrymi i sutymi godzinami...
Stamtąd, gdzie bardziej będę się czul u siebie, napiszę do Pana dłuższy list. w którym będzie też jeszcze mowa o Pańskim pisaniu. Dziś muszę jeszcze tylko donieść U jest chyba nie w porządku, że mię uczymśem tego wcześniej), ii nie do-tarit) (staj zapowiedziana w Pańskim 8-łf ie książka 'która mufa zawierać Pań skie prace). Czy wróciła ona do Fana, gjoże z Worpswede? (Cóż, nie należy wytytać paczek za granicę). To najkorzystniejsza możliwość, chciałbym bar-dzo, by się potwierdziła. Mam nadzieję, że przesyłka nie przepadła, co wszakże we włoskich stosunkach pocztowych nie należy do rzadkości - niestety.
Cieszyłbym się też z tej książki (jak ze wszystkiego, co mówi coś o Panu); i zawsze chętnie sięgnę po Pana nowe wiersze (jeśli mi je Pan powierzy) i będę je czytał ponownie i przeżywał, tak dobrze i serdecznie, jak umiem. Z najlepszymi życzeniami i pozdrowieniami
Pański Rainer Maria Kilkr