, > « ^arem bur*..* ■ • . --—____yul. \
Udowym* 2Zre'ąZany by* z roT^ ^ kaPita»zmu L
stwa Tak h * U^rz^'vdeJowanvnK *y’ °^ltosc> I
^ywionycht^ ham°*ało to rn^g0n"’ Państwo tem^?6 lndz"&' niż »h • • S°sPodarczn r» zwój miast ł-m • ^oriaine odradza
^t:rziej- N^iaA ■?. r* .2
s'f jako bylo kdnak r,misi
nabytvmi I U ty autonomic7nf> Zerwac wię2y Do/l>_ . nalc to, ze nie
„przyczyny^ VVymuszonymi jc^miasta'Paristwa chrońC 1 UJconstytuowa' mi^ny Sc, rWne” r02S m°re ,m shjżyły 2; n'0ne Przywilejam ficznyl a, ' Choć nogły oJlast da*nicjsihistoZr !!? prawn^- Na * byty Dr ’ .połecznymi i o0s , wyst?Pować łącznią yCy Wadil chyba nad-
w kra™^1: ta* byfo^Trc* •' ^pCów rtl'"1",.XI- Histón*p nak SK,amU °d <°*Zm‘(dZy V a 'I w p "e' 'kT^" »X miast0 zl,T,‘akich wyściata ? Chi"ac,> dynStó o K moźe w *rymie,
•* 4maTf Pa"s,wp^ udz'a' *™LZg? każ«
stuleci' Urban! ,'vardii ręką r„!i °’ a m'asto zostawał nikow’ Państwo i *0"^ » Euronfe dem wi?o byfo ^ pozycji podleg-doświadc7aiT andfd f Wemczrf'0 Ciężyło 1'rl,P'er'VS2rych '™lkich
*■» -accS,r 7 ™zztżnTs,a szr*1 *
*» k-sekwt|°47^" "^?^nreme„femTk„rf
ą jednak widoczne. P Ryzować. Oibrzy-
' UPOWs2ec*njy wLIt^ * "a mias‘a poroś tych po wiekach, co zresztą jest bez znaczenia. Dane im było dojść do szczytu niezwykłych doświadczeń politycznych, społecznych i gospodarczych.
W dziedzinie finansów miasta zorganizowały systemy podatków, budżetu, kredytu publicznego, ceł. Wynalazły dług publiczny: można powiedzieć, że weneckie Monte Vecchio ma swe początki w pierwszych emisjach z roku 1167, a Casa di San Giorgio w pierwszej wersji pochodzi z roku 1407. Jedno miasto po drugim dokonuje na swój użytek wynalazku bicia złotej monety za przykładem Genui, która bije genovino zapewne od końca XII wieku.76 Organizują przemysł i rzemiosła, wynajdują lub wznawiają handel dalekosiężny, weksel, pierwsze formy stowarzyszeń kupieckich i rachunkowości; wcześnie też rozpoczyna się w nich walka klasowa. Miasta były bowiem jednocześnie „społecznościami”, jak mawiano, oraz „społeczeństwami”, w nowoczesnym sensie tego słowa, ze swymi konfliktami i walkami bratobójczymi: szlachta przeciw burżuazji, biedni przeciw bogatym („lud chudy”, popolo magro, przeciw „ludowi tłustemu”, popolo grasso). Walki we Florencji mniej przypominały konflikty starożytnego Rzymu, a znacznie bardziej, w gruncie rzeczy, nasz wczesnoprzemysłowy wiek XIX. Dramat ciompich (1378) wystarczy tu za dowód.
Jednakże to rozdzierane sporami wewnętrznymi społeczeństwo stawia wspólnie czoło nieprzyjaciołom zewnętrznym, światu panów feudalnych, książąt, chłopów, wszystkich, którzy nie są jego obywatelami. Miasta były pierwszymi ojczyznami Zachodu, a ich patriotyzm z pewnością miał charakter bardziej spójny i o wiele bardziej świadomy niż patriotyzm terytorialny, który późno pojawił się w pierwszych państwach. Można snuć rozmyślania na ten temat przed groteskowym obrazem przedstawiającym bitwę mieszczan norymberskich 19 czerwca 1502 roku przeciw margrabiemu Kazimierzowi Brandenburg-Ansbach, który zaatakował miasto. Nie trzeba nawet pytać, dla kogo został namalowany. Mieszczanie są przedstawieni w większości pieszo, w codziennych ubraniach, bez zbroi. Ich wódz, sam konno i w czarnym stroju, odbywa naradę z humanistą Willibaldem Pirckheimerem, noszącym na głowie ogromny kapelusz ze strusim piórem; on także, znamienny szczegół, przywiódł ze sobą oddział na pomoc dobrej sprawie napadniętego miasta. Brandenburscy napastnicy to ciężkozbrojni jeźdźcy z twarzami zasłoniętymi przez przyłbice. Za symbol wolności miast przeciw władzy książąt i panów można uznać grupę złożoną z trzech mężczyzn: dwaj mieszczanie, bez hełmów, wiodą dumnie do niewoli upokorzonego rycerza w zbroi. ^
Mieszczanie i ich małe ojczyzny to tylko słowa. Werner Sombart kładł wielki nacisk na te narodziny nowych społeczeństw, a jeszcze bardziej nowej mentalności. „Jeżeli się nie mylę — pisał — po raz pierwszy stykamy się z mieszczaninem doskonałym w XIV-wiecznej Florencji.”77 Być może. W ^istocie przejęcie jyładzy we Florencji (1293) przez Arti Maggiori — cech
U
Nr