micki: „Macie to tutaj? Pokażcie”. Student B. A. mówi, że nie ma ze sobą ćwiczenia. Student Z. F. wręcza nauczycielowi akademickiemu swoje notatki. Ten, przeglądając je, prosi studenta Z. F. o wyjaśnienie niektórych szczegółów. Dwóch innych studentów przysłuchuje się tej rozmowie^ Do sali wchodzi spóźniony student S. J., siada przy stole, rozkłada na nim swoje notatki i przybory kreślarskie. Na to student J. N.: „Przestań rozkładać się na stole, zaraz wychodzimy do gabinetu miernictwa elektrycznego”. Przy oknie trzech studentów dyskutuje o możliwościach polskiej drużyny kolarskiej na tegorocznym Wyścigu Pokoju. W sali słychać dość głośne rozmowy.
Godz'. 09,13. Prowadzący zajęcia podniesionym głosem zwraca się do studentów B. A. i Z. F.: „Po co wyliczaliście /?? No doprawdy, też macie pomysły. Tak się nie robi. /? przyjmuje się, zakłada się w stosunku do oporności układu... Ale dość tego nie zatrzymujcie mnie. Idziemy do gabinetu miernictwa”.
Godz. 09,14. Nauczyciel akademicki wychodzi pierwszy z sali. Studenci grupkami podążają za nim. Na korytarzu słychać głośne rozmowy i śmiech.
Godz. 09,17. Studenci wchodzą do gabinetu miernictwa elektrycznego. Zajmują po dwóch lub trzech miejsca przy stołach. Dużo' przy tym przepychania się, pokrzykiwania, hałasu.
Godz. 09,20. „Zanim przystąpimy do ćwiczeń — mówi nauczyciel akademicki —• zrobimy sob;e krótką powtórkę materiału przerobionego na poprzednich zajęciach”. Wśród studentów ogólne poruszenie. Słychać głosy niezadowolenia z powodu pytań kontrolnych. Prowadzący zajęcia stawia pytanie: „Co to jest prostownik fazoczuły?” Po czym zwraca się do studentów: „Proszę, kto chce odpowiedzieć na to pytanie?” W gabinecie cisza. Nikt nie zgłasza się do odpowiedzi.
Godz. 09,21. Nauczyciel akademicki zachwala studentom nowo zakupiony suwak logarytmiczny. Pokazuje go grupie ćwiczeniowej podkreśla jego zalety.
Godz. 09,29. W dalszym ciągu nikt nie zgłasza się do odpowiedzi na pytanie kontrolne. Nauczyciel akademicki wyznacza więc studenta K. J. Wywołany student wstaje i odpowiada: „Jest to prostownik czuły na fazę...”. Studenci wybuchają śmiechem.
Godz. 09,30. Prowadzący ćwiczenie: „Człowieku, co ty pleciesz. 'Zastanów się dokładniej nad odpowiedzią”. Sam nadal zachwyca się suwakiem logarytmicznym, opowiadając studentom o dużych możliwościach wykorzystania go w przedmiocie „Elementy układów automatyki”. W gabinecie gwarno. W czwartym rzędzie stołów kilku studentów półgłosem prowadzi dość ożywioną rozmowę; dużo przy tym gestykulacji i śmiechu. W ostatnim rzędzie trzech studentów wyciągnęło z szafy przyrządy miernicze, rozłożyli je na stole i zabawiają się nimi. Student J. H. zwraca się do studenta M. B., który coś pilnie pisze, i pyta: „Co ty tam tworzysz? Chyba znowu sprawozdanie z pracy w 'ZSP. Ty się zamęczysz tą pracą”. Student M. B., „Nie przeszkadzaj, widzisz przecież, że piszę list miłosny”. Student Z. Z. prosi studenta A. C. o wypożyczenie na chwilę „Przeglądu Sportowego”. Student A. C. wręcza mu gazetę.
Godz. 09,37. Nauczyciel akademicki do studenta K. J.: „No, proszę wreszcie powiedzieć, co to jest prostownik fazoczuły?” Zapytany student mówi, że nie może na to pytanie odpowiedzieć. Prowadzący zajęcia przypominając mu, że należy systematycznie przygotowywać się do ćwiczeń, sam odpowiada na pytanie: „Prostownik fazoczuły jest to taki prostownik, w którym zmiana fazy powoduje zmianę wartości średniej napięcia, a zmiana fazy o 180° powoduje zmianę biegunowości. Prostownik taki ma szerokie zastosowanie w układach automatycznej regulacji”.
Godz. 09,38. Nauczyciel akademicki wzywa tego samego studenta do tablicy, poleca mu narysowanie uproszczonego układu prostownika fazoczułego i wyjaśnienie zasady jego działania. Student K. J. podchodzi do tablicy, bierze do jednej ręki kredę, do drugiej — gąbkę i zastanawia się. Prowadzący zajęcia, chodząc po gabinecie, zbliża się do dwóch studentów, którzy oglądają oscylograf. Wyjaśnia im, że konstrukcja tego przyrządu jest ciekawa i że jest on bardzo drogi. Student N. U.: „A ile może kosztować taki oscylograf?” Nauczający: „Ten przyrząd kosztował zdaje się gdzieś około 600 funtów”. Student N. U.: „Jakich?” Nauczyciel akademicki nie udziela na to pytanie odpowiedzi.
Godz. 09,50. Student K. J. próbuje coś narysować na tablicy, ale zaraz wszystko ściera. Zastanawia się, rozgląda się po gabinecie, kreśli dwie linie poziome i po chwili wyciera je. Nauczyciel akademicki w tym czasie opowiada studentom różne „ciekawostki”. Rozwija się ożywiona rozmowa ó ostatnich imprezach sportowych, a zwłaszcza na temat wyścigu kolarskiego. W gabinecie dużo hałasu.
Godz. 09,57. Nauczyciel akademicki: „Zapomnieliśmy, że już
153