Rozdział III
Społeczeństwo australijskie ma, z nielicznymi wyjątkami1, charakter klanowo--totemiczny. Jednostki tworzące klany uważają, że są krewnymi ze względu na to samo nazwanie implikujące wspólnego przodka i niezależnie od rzeczywistych więzów rodzinnych i przynależności plemiennej powinni sobie pomagać tak, jak to czyni rodzina. Istniejący w Australii system pokrewieństwa jest w większym stopniu systemem praw i obowiązków jednostki wobec grupy i grupy wobec jednostki niż systemem pokrewieństwa sensu stricto.
Każdy klan ma swój totem2, nazwę i jego członkowie połączeni są więzami pokrewieństwa. Totemy najczęściej należą do świata zwierzęcego, rzadziej roślinnego, wyjątkowo są nimi zjawiska przyrodnicze. Tym niemniej totemem w istocie może być cokolwiek: od zjawisk niebiańskich po części ciała, jego funkcje i wydaliny (Stan-ner wymienia np. wymioty, podniecenie płciowe, kochanków, uciekające żony, mleko matki). Zazwyczaj totemem jest cały gatunek, ale może też nim być konkretna skała czy poszczególne mrowisko. Wyjątkowo totemem może być sam przodek jako jednostka. Jednakże bogactwo relacji grupa — gatunek nie ogranicza się jedynie do totemizmu klanowego. Tworzy tak zróżnicowany system, zwłaszcza w wypadku klas matrymonialnych, że do pełnego objęcia podziałów w obrębie plemienia trzeba jednocześnie poruszać się w kilku porządkach, myśląc niejako „przestrzennie”. Miał rację Levi-Strauss pisząc: „Wolno jednak marzyć, że można będzie pewnego dnia przenieść na karty perforowane całą istniejącą dokumentację społeczności australijskich i wykazać za pomocą maszyn liczących, że całość ich struktur techno-ekonomicznych, społecznych i religijnych da się przedstawić jako wielka grupa przekształceń”3.
Kumai i Narrinyeri w Wiktorii, Nanda na wybrzeżu zachodnim i Larakia w północnej Ziemi Amhema nie znają innych grup społecznych niż grupy lokalne.
Termin ten pochodzenia algonkińskiego przyjął się powszechnie w literaturze religioznawczej na określenie zjawisk związanych z relacjami między człowiekiem a zwierzęcym przodkiem. Oczywiście Australijczycy relację tę określali w swoich językach. Odkrywca totemizmu australijskiego Grey posługiwał się terminem pochodzenia zachodniego kobong, Arabanna używają określenia thunthunie, Wiradjeri budjan, Aranda oknanikilla itd.
C. Lćvi-Strauss, Myśl nieoswojona, Warszawa 1969, s. 135.