Narodziny i upadek gostoBIkm ki^uwei
interesów system zasiłków mógłby rzecz jasna zupełnie inaczej wpływać na poziom płac naturalnych. Działalność związków zawodowych w istotny sposób wspierałyby zasiłki dla bezrobotnych, przyznawane na podstawie praw o ubogich. Można stąd wyciągnąć wniosek, że paternalistyczna interwencja systemu speenhamlandzkiego spowodowała przyjęcie Ustaw mtyzwiązkowyck [Anti-Comhination Am]
W połączeniu z tymi ustawami, których nie uchylono w ciągu kolejnych dwudziestu pięciu lat, system speenhamlandzki doprowadził do paradoksu: wdrożenie „prawa do życia" ostatecznie zrujnowało tych ludzi, których miało ratować.
Dla późniejszych pokoleń nic nie mogło być bardziej oczywiste niż utopijność takich instytucji, jak system płac i „prawo do żyda". Innymi słowy, każdy wiedział, że kapitalizm nie będzie sprawnie funkcjonował, dopóki płace będą pochodziły ze środków publicznych. Niestety; współcześni nie rozumieli systemu, który' tworzyli. Dopiero gdy doszło do gwałtownego spadku zdolności produkcyjnej mas - prawdziwej narodowej katastrofy, która zahamowała postęp cywilizacji maszyny - społeczeństwo dostrzegło konieczność zniesienia bezwzględnego prawa ubogich do pomocy społecznej. Skomplikowane podstawy ekonomiczne systemu speenhamlandzkiego przewyższały możliwośd percepcji nawet najbardziej przenikliwych obserwatorów tego okresu. Mimo to wniosek wydawał się jednoznaczny: dodatki do płac muszą być z natury szkodliwe, skoro w zadziwiający sposób zdołały zaszkodzić nawet tym, którzy mieli być ich beneficjentami.
Zagrożenia, które niósł z sobą system rynkowy, nie były dla współczesnych widoczne na pierwszy rzut oka. Aby to w pełni zrozumieć, musimy przypomnieć o zmiennych kolejach losu, które były udziałem angielskich robotników od czasu nadejścia maszyny, najpierw przemiany z okresu funkcjonowania systemu speenhamlandzkiego w latach 1795-1834; następnie ciężka próba reformy praw o ubogich w dziesięcioleciu, które nastąpiło po 1834 roku; wreszcie, szkodliwe efekty istnienia konkurencyjnego rynku pracy po 1834 roku, trwające do czasu, gdy w latach siedemdziesiątych XIX wieku oficjalne uznanie związków zawodowych zapewniło wystarczającą ochronę przed systemem rynkowym. Chronologicznie, system speenhamlandzki poprzedził gospodarkę rynkową; dziesięciolecie, w którym funkcjonowało nowe prawo o ubogich, prowadziło do przejścia do tego typu gospodarki; ostatni okres - częściowo pokrywający się z poprzednim - był czasem właściwej gospodarki rynkowej.
Twv "u' Ul '■'kresy ;dowdow*me % różniły System
-eataKofewdzSa miał r*pobtc$Ać prołetaryiaih prostych ludń. i pnyiwjmnicj W spowolnić, lego w«U«tm »as był proces pąupg.
]V;*.-ji u**'- które doprowadził niemal do całkowitej degredas \i Wh toiifcichcech
tlone prawo o ubogich i 1834 roku usunęło pi teszkoóę tkwiącą M.jjudze prówwdLzaoej do stwucrenia rynku pracy. uniosło ..prawo ilu •ni*" Naukowa bct«'2$lfdnos( tqs> praw* była dla społeczeństwa uk wstraąsając* w łatach trzydziestych i cnenłziestwb XIX wieku, ś ówczesne ostre protesty spaczyły jego obraz w oczach przyszłych ffitM. Faktem jest. ir kiedy uniesiono zasiłek z.c wnętrany. wielu srsrśrod najuboższych zostało pozostawionych samym sobie. lVśiwl iwh. którzy ucierpieli najhardziej. znajdowali się _potrzehu}ąc\" zbyt dumni. bv iśe do przytułków, które postrzegano jako ilomv wstydu Prawdopodobnie jeszcze nigdy w1 całej historii nowożytnej ttic prze-prowadzono bardziej berw z głędnej reformy społecznej, która w takim stopniu zmiażdżyłaby życie mas pod pozorem wprowadzenia praw-danego knterium nędze. t\vchicxne tortutt były chłodno popierane i bez przeszkód wprowadzane w żicie przez. poociwych filantropów - miały bvć one rzekomo środkiem służącym oliwieniu kół młyna pra-■ o. Ale większość ówczesnych skarg wynikała z gw ałtowności. / jaką iwrwsno z korzeniami starą instytucję, wskutek czego nastąpiła rady-kłlna transformacja. Disraeli nazwał to .niewyobrażalną rewolucją’ w życiu wszystkich ludzi, jednak gdyby brać pod uwagę wyłącznie dochód pieniężny - warunki życia ludzkiego szybko uległy poprawie.
Problemy które pojawiły się w- trzecim z. opisywanych okresów, byty zdecydowanie poważniejsze. Okropne biuroknuyczne utrudnienia dla ubogich wprowadzone przez nowe scentralizowane władze w dziesięcioleciu, które nastąpiło po 1S34 roku. byty rzadkie i nic mógł}' się równać ze skutkami funkcjonowania najpotężniejszej ze wszystkich nowoczesnych instytucji: rynku pracy. Zagrożenie, które się z tym wiązało, można porównać z wynikającymi z systemu speen-hamlandzkfcgo ż tą jednak różnicą, że to nie brak. ale istnienie konkurencyjnego rynku pracy stało się źródłem niebezpieczeństwa. 0 ile system speenhamłandzki zapobiegł narodzinom klasy robotniczej. o tyle obecnie pracujący biedni stawali się ową klasa wskutek presji tego nieludzkiego mechanizmu. O ile w czasach systemu spetnhamlandzkiego ludźmi zajmowano się tak, jak pospolitymi zwie-nętami, o tyle teraz oczekiwano od nich. że sami się sobą zajmą.
99