82809 SDC11650

82809 SDC11650



Narodziny i upadek, gospodarki rynkowej

cymi w różnych strefach klimatycznych. Nie musi w nich występować konkurencja, a jeśli występowałaby, to nie ma przeciwskazań do jej wyeliminowania. W przeciwieństwie do handlu zagranicznego i lokalnego handel wewnętrzny jest w zasadzie konkurencyjny. Obejmuje on znacznie więcej typów wymiany, a tym samym wykracza poza typ wymiany komplementarnej. W handlu wewnętrznym podobne towary z różnych źródeł konkurują ze sobą, toteż dopiero wraz z jego pojawieniem się konkurencja zaczyna być akceptowana jako ogólna zasada handlu.

Trzy opisywane tu typy handlu mają nie tylko różne pochodzenie, ale także zupełnie inne funkcje ekonomiczne. Wcześniej zajęliśmy się genezą handlu zagranicznego. Rynki rozwijały się za jego sprawą w naturalny sposób tam, gdzie kupcy byli zmuszeni robić postoje — przy brodach, w portach morskich, źródłach rzek, albo tam, gdzie przecinały się szlaki dwóch wypraw. „Porty” powstawały w punktach przeładunkowych1. Nagły rozkwit słynnych targów europejskich stanowił kolejny przykład tego, w jaki sposób handel między odległymi ośrodkami wykształcił określony typ rynku. Innym przykładem były angielskie składy [Staples]*. Jednak targi i składy zniknęły ponownie z gwałtownością, która powinna zaniepokoić dogmatycznego zwolennika ewolucjonizmu, natomiast portus miał odegrać niezwykle istotną rolę w rozwoju miast w Europie Zachodniej. Ale nawet tam, gdzie miasta były zakładane w punktach, w których funkcjonowały rynki zewnętrzne, rynki lokalne często pozostawały jako odrębne, nie tylko pod względem funkcji, ale także organizacji. Ani porty, ani targi nie zrodziły rynków krajowych. Gdzie zatem powinniśmy szukać ich źródeł?

Logiczne może wydawać się przypuszczenie, że jednostkowe akty wymiany z czasem doprowadziłyby do rozwoju rynków lokalnych, a takie rynki w podobnie naturalny sposób - do powstania rynków wewnętrznych, czyli krajowych. Jednak ani jedna, ani druga zależność w rzeczywistości nie występowała. Pojedyncze akty wymiany - i to jest nagi fakt - z reguły nie prowadzą do tworzenia rynków w społeczeństwach, w których przeważają inne wzory zachowań ekonomicznych. Takie akty pojawiają się prawie we wszystkich typach społeczeństw

prymitywnych, ale są uznawane za incydentalne, nie zaspokajają bowiem podstawowych potrzeb życiowych. W dawnych, obejmujących rozlegle tereny systemach redystrybucji pojedyncze akty wymiany oraz rynki lokalne były częstym, aczkolwiek jedynie podrzędnym lelementem. To samo dotyczy obszarów, gdzie obowiązuje zasada wzajemności. Akty wymiany są tu zwykle włączone w relacje o dalekim zasięgu i zakresie, wymagające zaufania, a taka sytuacja zaciera dwustronny charakter transakcji. Czynniki ograniczające może w tym przypadku wskazywać wiele znaków rumbowych na socjologicznej busoli: obyczaj i prawo, religia i magia na równi przyczyniają się do rezultatu, jakim jest ograniczenie aktów wymiany pod względem osób i przedmiotów, czasu i okazji. Z reguły ten, kto uczestniczy w wymianie, jedynie wkracza w funkcjonujący już typ transakcji, w której zarówno przedmioty, jak i ich odpowiedniki są z góry określone.

Utw w języku mieszkańców wyspy Tikopia oznacza raki właśnie tradycyjny odpowiednik, stanowiący część wymiany. To, co osiemnastowiecznej myśli wydawało się podstawową cechą wymiany - targowanie się, tak precyzyjnie wyrażające zakładaną wówczas motywację wymiany - w rzeczywistości ma bardzo ograniczony zakres w samej transakcji. Nawet jeżeli taka motywacja leży u podłoża całego procederu, to i tak rzadko ma możliwość urzeczywistnienia się.

Tradycyjny sposób zachowania sprowadza się raczej do dania upustu odwrotnej motywacji. Darczyńca może po prostu upuścić przedmiot na ziemię, a odbiorca będzie udawał, że go przypadkowo podniósł, albo nawet nie sięgnie po niego, lecz wyręczy się którymś ze swoich pomocników. Nic nie stałoby w większej sprzeczności z ogólnie przyjętym zachowaniem niż przyglądanie się otrzymanemu przedmiotowi. Ponieważ mamy wszelkie podstawy, by sądzić, że opi-I sywane zachowanie nie wynika z prawdziwego braku zainteresowania materialną stroną transakcji, możemy określić ceremonię wymiany jako działanie neutralizujące i ograniczające.

Dostępne przesłanki nie powinny skłaniać nas do pochopnych wniosków, dlatego też nie możemy zakładać, że lokalne rynki rozwinęły się z jednostkowych aktów wymiany. Wprawdzie proces powstawania rynków lokalnych nie jest do końca jasny, ale możemy być pewni, że od samego początku instytucję tę otaczano pewną liczbą zabezpieczeń. Celem tych działań była ochrona dominującej organizacji ekonomicznej społeczeństwa przed wpływami praktyk rynkowych. Stabilność rynku gwarantowały rytuały i ceremonie, które ograni-

75

1

For. H. Pirrnne, Mcdkml Cittis. 1925, s. 148 (przypis 12).

* Byty 10 miau tub porty, którym Korona angielska przyznawała przywilej handlu okreflonyml towarami, głównie wełną i tkaninami, po czym kontrolowała tę działał-ność i pobierała od niej podatki - przyp. red.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SDC11658 Narodziny i upadek gospodarki RYNKOWEJ Ale przy takiej organizacji nie potrzebowano żadnych
49221 SDC11670 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej parafii było jedynie możliwością, a nie obowią
SDC11674 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej światem do sfery, w której nie ma już miejsca na wąt
SDC11635 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej jest, że rozwój przemysłu wełnianego był dla kraju o
SDC11677 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej zbliżoną do National Charity Company’’1. Wzniesionyc
SDC11688 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej potomstwo. Prawa społeczeństwa opartego na konkurenc
72506 SDC11652 Narodziny i upadek gospodarki rynkowej podstawie warunków funkcjonowania prymitywnych

więcej podobnych podstron