Niewspółmierność
granicach poliglotyzm według Meltzla wykracza poza zaczarowany krąg rodziny języków indoeuropejskich. Badań filologicznych w zakresie, na przykład, niemieckiego i węgierskiego nie można prowadzić, skupiając się na wyrazach pokrewnych czy wspólnym źródło-słowie, ponieważ węgierski należy do odrębnej rodziny językowej; tutaj nauka musi odłożyć na bok swoje przywiązanie do wnioskowania genetycznego i zacząć się kierować świadectwami kontaktu czy podobieństwami. Wciągnięcie węgierskiego na niczym ponadto niewyróżniającą się listę języków pozwala literaturoznawstwu porównawczemu stać się czymś innym niż nauka o początkach. Decyzję Meltzla można uznać za pierwszy z długiego szeregu gestów, za pomocą których literaturoznawstwo porównawcze kwestionuje kryteria włączania tekstów do zbioru zwanego „literaturą”, najstarszego przodka esejów poświęconych rymowankom reklamującym sok pomarańczowy16 lub centrom handlowym17; decyzję tę można też postrzegać jako przełomowy odwrót od ustalonego akademickiego dyskursu (filologicznej metody porównawczej) w stronę ujęcia Goe-thowskiego, wedle którego na literaturę światową, pochodzącą ze wszystkich stron, składa się to, co świat uznaje za literaturę.
Nie chcąc być nauką o początkach, literaturoznawstwo porównawcze postawiło przed sobą niesprecyzowane zadanie. Filologia porównawcza mogła przecież wyeksploatować swoją raison ćL’etre: po zgromadzeniu odpowiedniej liczby przykładów można sformułować prawa i wytyczyć ramy historyczne. W naukach filologicznych właściwy moment komparatystyczny nadszedł wcześnie, w toku odkryć, kiedy ustalono paralelne serie fonetyczne dla różnych języków, a regularność różnic pomiędzy nimi poświadczyła, że dane języki wywodzą się ze wspólnego źródła. Filologia porównawcza znalazła to, czego szukała, i kiedy plan minimalny językoznawstwa historycznego został wykonany, wycofała się z naukowej awangardy. Podobny los miał czekać dziedzinę pokrewną, anatomię porównawczą, która do 1911 r. stała się „terminem określającym badania budowy orga-
16 L. Spitzer, American Advertising Explained as Popular Art, 1949; przedruk w: L. Spitzer, Essays on English and American Literaturę, red. A. Hatcher, Princeton, N.J.: Princeton University Press, 1962, s. 248-277.
17 R. Bowlby, Shopping with Freud, New York: Routledgo, 1993,
194 i ..... nizmu ludzkiego w drodze porównywania jej z budową organizmów zwierząt niższych, czasem także badania organizmów zwierzęcych w odniesieniu do ludzkiej anatomii; termin ten powoli wychodzi z użycia [...] Zmiana terminologii jest wywołana przede wszystkim współczesnymi koncepcjami zoologicznymi. Pod względem budowy organizmu człowiek jest zwierzęciem; wszystkie badania budowy anatomicznej muszą być porównawcze”18. Anatomia porównawcza wygrała swoją batalię i to właśnie uczyniło tę naukę przestarzałą -stała się po prostu jednym z założeń anatomii opisowej. Tymczasem uwzględnienie nieredukowalnego filologicznego wyjątku w postaci języka węgierskiego, a także innych wyjątków, w definicjach literatury oraz historii literatury, które miały zostać wkrótce sformułowane, utrudniło rozpłynięcie się literaturoznawstwa porównawczego w tej czy innej dziedzinie nauk historycznych.
W1877 r. żadna dziedzina wiedzy nie była bardziej zaangażowana w iywalizację między narodami i bardziej od niej uzależniona niż badanie nowoczesnych języków i literatur. Katediy retoryki (dyscypliny zadłużonej w antyku i przepojonej renesansowym uniwersalizmem) przekształcano w katedry literaturoznawstwa i językoznawstwa, których nowi beneficjenci rozwijali badania w zakresie filologii angielskiej, francuskiej, niemieckiej, hiszpańskiej czy włoskiej - rozpatrywanych osobno lub w historycznie zdeterminowanych grupach (języki germańskie czy filologia romańska). Literaturoznawstwo porównawcze ze swym zestawem dziesięciu wymaganych języków przeciwstawiło się temu modelowi narodowego językoznawstwa i literaturoznawstwa. Czyniąc tak, z pewnością utrudniło sobie znalezienie protektora, ponieważ - pomimo że ministerstwa edukacji poszczególnych krajów mogły, i zawsze potrafiły, dostrzec sens mianowania profesorów specjalizujących się w badaniu dziedzictwa narodowego - finansowanie badań takiej spuścizny, która była jednocześnie wspólna i niczyja, nie leżało w interesie narodowym. Meltzl de Lomnitz, profesor filologii germańskiej na uniwersytecie w Kluż w dzisiejszej Rumunii, swoje wspaniale zatytułowane „Acta Compa-rationis Litterarum Universarum” wydawał w pojedynkę. Podstawy instytucjonalne literaturoznawstwo porównawcze znalazło naj-
111 Encyclopaedia Britannioa (wyd. 11), hasło: „Comparatiye Anatomy”.
I?!i