- podawanie komunikatów o spostrzeganiu trudności osoby badanej - ich funkcją jest manifestowanie zdolności diagnosty do empatii i syntonii, nie mogą one jednak przyjąć formy nagany, gdyż wówczas ocena stanowi dodatkowe źródło oporu;
- parafraza - polega na tym, iż dotychczasowa wypowiedź badanego zostaje sformułowana w nieco innej postaci przez diagnostę, co upewnia badanego, że ten go rozumie, akceptuje, zaś w efekcie zwiększa jego poczucie bezpieczeństwa;
-udzielanie dodatkowych informacji - przyjmuje najczęściej formę zaakcentowania specyfiki swojej roli jako diagnosty czy uświadomienia badanemu, że to, co przeżywa, jest czymś naturalnym, eliminując tym samym jego poczucie zagrożenia;
- prośba o konkretyzację wypowiedzi - stanowi prostą technikę radzenia sobie z oporem, której efektem jest intelektualizacja, racjonalizacja lub obiektywizacja (wpisywanie własnych sytuacji w sytuację konkretnych innych lub „uogólnionego innego”), polega bądź na podawaniu ogólnej instrukcji np. „jak ta sytuacja konkretnie przebiegała”, bądź rzadziej na formułowaniu pytań zamkniętych, dotyczących analizowanych treści;
- rozmowa na temat „tu i teraz” jest techniką stosowaną w sytuacji radzenia sobie z aktywnym oporem, mogąc przyjmować postać pytania zadanego wprost „dlaczego badany nie chce o czymś mówić”;
- zaznaczenie roli i funkcji badania - stanowi ryzykowny, choć czasem stosowany sposób radzenia sobie z oporem badanego, polegający na wywieraniu nacisku na osobę badaną w formie twierdzenia, że od jakości jej wypowiedzi czy od stopnia jej otwarcia się i szczerości zależy to, czy uda się rozwiązać problem:
- wyrażenie własnych emocji związanych z przejawianiem oporu - polega na podzieleniu się z badanym informacją o stanie własnych emocji, wynikających z zachowania badanego, np. negatywne stany-przykrość, bezradność, co jednak w niektórych sytuacjach może zachwiać zaufanie do diagnosty jako profesjonalisty.
Próby przezwyciężenia oporu z zastosowaniem powyższych technik mogą robić wrażenie dodatkowego nacisku, przymusu, płynącego z zewnętrz, co może paradoksalnie wzmagać wewnętrzny opór badanego. Dlatego niezmiernie ważne jest, aby próbom tym towarzyszyła motywacja zrozumienia trudności badanego, a nie chęć uzyskania informacji za wszelką cenę.
Istotnym problemem, który diagnosta musi rozstrzygnąć, jest też stopień jego osobistego otwarcia się przed badanym, co nazywane jest problemem anonimowości diagnosty. Wynika on z często pojawiającego się nacisku badanego na wyrażanie opinii własnych diagnosty, dzielenia się własnymi przeżyciami, zaś jego ogólną funkcją jest próba zrównoważenia relacji, czyli przybliżenie jej do naturalnej, występującej w doświadczeniach codziennych, relacji interpersonalnej. Forma reakcji diagnosty na tego typu naciski zależy tu od jego orientacji teoretycznej.
Podejście psychoanalityczne zakłada pełną anonimowość diagnosty, a więc i jego względną bierność, która zależy od stopnia zahamowania badanego w kontakcie diagnostycznym, co uzasadniane jest minimalizowaniem jego wpływu na charakter uzyskanych informacji.
Podejście humanistyczne lub egzystencjalno-fenomenologiczne zakłada współuczestniczenie w procesie diagnozy obu podmiotów relacji, a więc stopień anonimowości diagnosty zależy tu wyłącznie od jego osobistej decyzji i stopnia pewności, iż kontakt partnerski, przyjacielski umożliwi mu uzyskanie większej otwartości, autentyczności badanego, z uwzględnieniem faktu, iż czasem może to skutkować tym, że diagnosta przestanie być autorytetem, co minimalizuje jego wpływ, a czasem też może powodować, że badany będzie selekcjonował informacje zawarte w wypowiedziach w taki sposób, żeby były one zgodne z przekonaniami diagnosty.
Podjęcie decyzji o stopniu ujawnienia siebie jako osoby wiąże się uwzględnieniem walorów i wad obu tych podejść, ze wskazaniem, iż można je łączyć, ale zawsze należy je relatywizować do specyfiki sytuacji i ujawnianych potrzeb osoby badanej.
Charakter kontaktu diagnostycznego zależy także od osobowości diagnosty, który powinien refleksyjnie kontrolować własne nastawienia wobec podmiotu badanego, co omówione zostanie w dalszej części tego rozdziału.
41