co było według niego swego rodzaju astralną komnatą zapisów...
Możliwe zatem, że wizja egipskiej Komnaty Zapisów Cayce’a... była początkowo traktowana jako fizyczny odpowiednik astralnej komnaty zapisów, do której miał dostęp w czasie swoich transów”.11
Przez tysiące lat przed zbudowaniem Wielkiej Piramidy jaskinie były postrzegane jako łona Matki Ziemi, w których odprawiano religijne uroczystości i które zdobiono zawiłymi rysunkami. Rzeczywiście, kiedy spojrzy się na wnętrza piramid z ich wąskimi wejściami i długimi wąskimi korytarzami prowadzącymi do małych komór, trudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia ze stworzonymi przez człowieka, wysoce artystycznymi odwzorowaniami systemu jaskiń?
Już sama starożytna nazwa tego obszaru wskazuje na związek ze światem podziemi: Rostau, które oznacza „usta korytarzy” i „wejście do wijących się korytarzy”. Nie powinno więc nikogo dziwić, że dr Selim Hassan uznał, iż pod płaskowyżem Gizy znajduje się fizyczna reprezentacja Duatu, egipskiej krainy cieni.
Duat był egipskim odpowiednikiem greckiego Hadesu lub chrześcijańskiego piekła, miejscem, przez które musi przejść dusza zmarłego, zanim połączy się z Bogiem. Dr Hassan przekonuje, że Giza przedstawia opis czwartej i piątej godziny nocy, choćby dlatego, że odnoszą się one do królestwa Sokara w Rostau. Collins doszedł do wniosku, że odnaleziony przez niego Grobowiec Ptaków, o którym wiadomo, że był cmentarzyskiem ptaków, służył czczeniu ptasiego boga, takiego jak bóg sokół Horus Stary lub szczególnie łączący się z Gizą sokologłowy Sokar12.
Collins głosi, że w świetle opracowań dra astronomii Ronalda Wellsa i dr egiptologii Amandy-Alice Maravelii starożytni Egipcjanie z epoki piramid postrzegali gwiazdy Łabędzia13 jako kosmiczne łono niebiańskiej bogini Nut, która była symbolizowana jako Mleczna Droga. Badacze ci przekonują, że Duat symbolizuje fizycznie ciało Nut. Stąd jaskinie Gizy mogą symbolizować kosmiczne łona.
W tym kontekście Deneb, najjaśniejsza gwiazda konstelacji Łabędzia, jest znacznikiem wejścia lub wyjścia z Duat. Na niebie jest to reprezentowane przez część Drogi Mlecznej, którą znamy dziś pod nazwą Szczeliny Łabędzia14. Collins sądzi, że to wejście znajduje się również na płaskowyżu Gizy i stanowi główne wejście do podziemnego kompleksu.
Jasna gwiazda Deneb usadowiona na szczycie Drugiej Piramidy widziana ze szczytu Gebel Ghibli w epoce piramid. Proszę zwrócić uwagę na ciąg gwiazd tworzących Drogę Mleczną pnących się w górę nieba od podstawy tej piramidy. (Zdjęcie: Andrew Collins/ Rodney Hale, 2009)
Na płaskowyżu Gizy znajduje się także Grobowiec Camp-bella. O tym enigmatycznym szybie prowadzącym w głąb płaskowyżu niemal w ogóle się nie wspomina, ponieważ jego przeznaczenie jest niejasne. Ostatnio poświęcono mu trochę uwagi, jako że na jego bokach widać ślady erozji podobne do tych na otoczeniu Sfinksa. Niektórzy obserwatorzy, tacy jak chociażby dr Robert Schoch, utrzymują, że te ślady erozji wskazują, iż Sfinks jest znacznie starszy, niż się obecnie podaje, czyli że powstał znacznie wcześniej niż w roku 2500 p.n.e.
Jak podkreśla francuska dziennikarka Antoine Gigal, belgijscy badacze Guy Mouny i Guy Gruais uważają, że rowki na tej strukturze są wyraźnie mechanicznego pochodzenia i mogły być wykorzystywane do podnoszenia i opuszczania pomostu, który miał związek z podziemnym systemem kanałów biegnących pod płaskowyżem, co dowodziłoby, że starożytni Egipcjanie posiadali dużą wiedzę z zakresu hydrauliki. Nie powinno to nikogo dziwić, kiedy weźmie się pod uwagę szeroko zakrojone i zaawansowane technicznie inżynierskie prace hydrauliczne prowadzone za czasów faraona Ame-nemhata (1991-1962 p.n.e.) na terenie oazy Fajum.
Belgijski naukowiec Gerd Vandecruys podkreśla, że oznaki erozji w Grobowcu Campbella wydają się pochodzić od wody stojącej wewnątrz tej struktury, a nie od deszczu, jak to ma miejsce w przypadku otoczenia Sfinksa.
Wiedząc, że starożytni Egipcjanie wierzyli, iż podróż w Duat odbywa się łodzią, na co wskazują ilustracje zawarte w Księdze umarłych przedstawiające łodzie płynące kanałami podziemnego świata, oraz zakładając, że Egipcjanie fizycznie przedstawili Duat pod płaskowyżem Gizy, wówczas jest oczywiste, że musieli włączyć do niego system kanałów. W rezultacie enigmatyczny Grobowiec Campbella znajduje łatwe wyjaśnienie w świetle takiego scenariusza, zgodnie z którym to, co widzimy na powierzchni Gizy, może nie być aż tak ekscytujące jak to, co czeka na odkrycie pod nią.
Tak więc Collinsowi należą się brawa za zwrócenie uwagi międzynarodowej społeczności na podziemną sieć Gizy. Niestety, nastawienie władz egipskich wydaje się co najmniej dziwne, zwłaszcza jeśli prawdą jest, że posiadają one własne oficjalne doniesienia mówiące, że pod powierzchnią Gizy czeka na odkrycie coś ekscytującego. ■
Philip Coppens jest dziennikarzem dochodzeniowym specjalizującym się w zagadnieniach dotyczących polityki i wywiadu. Jest autorem kilku książek, w tym The Słone Puzzle of Rosslyn Chapel (Kamienna zagadka kościoła Rosslyn), The Canopus Revelation (Objawienie Canopusa) i The New Pyramid Age (Nowa epoka piramid). W polskiej edycji Nexusa ukazało się do tej pory dziewięć innych jego artykułów: „Zagadka Metalowej Biblioteki" (nr 49), „Kod Ezechiela i Arka Przymierza" (nr 51), „Jaskinia Burrowsa" (nr 52), „Sponsorowany przez państwo terror w Zachodnim Świecie" (nr 54), „Pochodzenie i symbolika kryształowych czaszek" (nr 62), „Tajemnica kryształowej czaszki Mitchell-Hedgesa" (nr 63), „Plemię Dropa i jego kamienne dyski" (nr 63), „Góbekli Tepe - najstarsza świątynia na świecie" (nr 67) i „Zahi Hawass, Sfinks i ukrywanie prawdy" (nr 68). Posiada stronę internetową zamieszczoną pod adresem www.philipcoppens.com. Skontaktować się z nim można, pisząc na adres poczty elektronicznej info@philipcoppens.com.
46 • NEXUS