75
Małgorzata Kowaljk-Olubińska - Zwiększanie szans edukacyjnych dzieci sześcioletnich
cania i uzupełniania oddziaływań szkoły)”11, a także, na co zwraca uwagę Z. Kwieciński, z procesu naturalnego wychowywania i przekazywania wzorców kulturowych w rodzinie, grupie rówieśniczej i środowisku lokalnym. Zwraca się uwagę na dokonujące się i negatywnie wpływające na losy edukacyjne i życiowe młodego pokolenia procesy „reprodukcji kulturowej” języka, orientacji życiowych, aspiracji i wartości, na tradycje i wzory kształcenia w bliskim otoczeniu, uwikłanie dzieci chłopskich w pracę w domu, przy domu i w gospodarstwie, obserwowanie braku związku między wykształceniem a sukcesem materialnym12. Na marginesie dodajmy, że wzrasta liczba rodziców dzieci ze środowiska wiejskiego, którzy postrzegają wykształcenie jako ważny czynnik awansu społecznego i materialnego swoich dzieci i pragną pobudzać ich aspiracje w tym zakresie. Barierą tego awansu jest jednak niski status ekonomiczny rodziców, niepozwalający na opłacenie pobytu dziecka w przedszkolu, i (lub) bariery związane z organizacją systemu szkolnictwa 1 np. nierównomierną siecią przedszkoli i szkół (brakiem przedszkola czy szkoły w danej miejscowości i koniecznością dojazdu do innej miejscowości).
Badania nad funkcjonowaniem systemu oświaty dowodzą, że szkolnictwo nie dość, że nie wyrównuje szans edukacyjnych i - w konsekwencji - życiowych, to jeszcze pogłębia nierówności w toku kształcenia w szkole podstawowej i w szkolnictwie ponadpodstawowym13. Lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku okazały się wyjątkowo niekorzystne dla przedszkoli i szkół podstawowych z powodu zastosowania wobec tych placówek rachunku ekonomicznego w skali państwa i gminy, a także na poziomie decyzji rodzinnych. Liczba przedszkoli, a zatem i dzieci uczęszczających do tych placówek, znacząco zmalała. W roku 1998 opieką przedszkolną objętych było 28,3 % dzieci w wieku 3-5 lat, w średniej tej mieści się 37,11 % dzieci miejskich i zaledwie 13,43% wiejskich14.
Jest to jeden z najniższych wskaźników uczestniczenia dzieci w tym wieku w systemie oświatowym spośród europejskich państw zgrupowanych w OECD. Dane te są niepokojące, a nawet alarmujące w świetle powszechnie uznawanego przekonania o istnieniu związku między jakością życia i doświadczeń dziecka w wieku przedszkolnym a przebiegiem i jakością rozwoju w obrębie późniejszych jego faz oraz
M M. Szymański, Szanse edukacyjne dzieci i młodzieży ze wsi, „Edukacja” 1990, nr 4, s. 33-34.
12 Z. Kwieciński, Ślady, tropy, próby... Por. też B. B e r s t e i n. Odtwarzanie kultury. Warszawa 1990.
13 Z. Kwieciński, Ślady, tropy, próby... Por. też B. Ś1 i w e r s k i, Edukacja pod prąd, Kraków 2001; M. Dudzikowa, Mit o szkole jako miejscu wszechstronnego rozwoju. Eseje etnopedagogiczne, Kraków 2001; E. Putkiewicz, M. Zahorska, Społeczne nierówności edukacyjne, „Problemy Opiekuńczo-Wychowawcze” 2001, nr 7.
14 Podaję za: T. Pilch, Spory o szkołę.... s. 74. Według danych z roku 2000 do placówek przedszkolnych uczęszcza ogółem 51,2% dzieci w wieku 3-6 lat, w tym 64,4% dzieci w mieście i 35,3% dzieci na wsi. Zdecydowana większość dzieci w placówkach przedszkolnych stanowię jednak dzieci sześcioletnie. Różnica między liczba dzieci w przedszkolach miejskich i wiejskich jest bardzo duża. Por. E. Brańska, Szanse i zagrożenia edukacji przedszkolnej, „Wychowanie w Przedszkolu" 2002, nr 2.