Analiza takiej karty pracy formy umożliwia wykrycie pewnych prawidłowości, a mianowicie charakterystycznych uszkodzeń i częstotliwości ich występowania w funkcji liczby cykli. Na tej podstawie można wcześniej zapobiegać awariom lub minimalizować ich skutki przez:
• planowanie okresowych przeglądów w funkcji liczby cykli;
• określenie dla każdej formy jej „słabych punktów”;
• zrobienie zapasu części zamiennych;
• zawarcie umów stałego serwisu naprawczego z wybraną narzędziownią;
• określenie — z dużym prawdopodobieństwem — bieżącego stanu formy;
• planowanie produkcji z przewidzianym zapasem czasu na przestoje.
Istnieją już odpowiednie programy [17], które można przystosować do prowadzenia gospodarki magazynowej specyficznej dla użytkowania narzędzi. Jeśli wszystkie wydarzenia (usterka, uszkodzenie części, przyczyna, zakres naprawy itp.) zostaną opisane przyjętym kodem cyfrowym, to częstotliwość ich występowania będzie można poddawać obróbce statystycznej, której wyniki pozwolą na dokonywanie zbiorczych analiz osiągalnej produktywności (analiza Pareto).
Dodatkowo można wprowadzić element czasu i kosztów każdej naprawy do planów produkcji. Wówczas koszty spodziewanych napraw są wliczane w łączne koszty' produkcji, a przerwa na przegląd nie jest niespodzianką i wprowadzona jest do harmonogramu.
Awaryjność produkcji i awaryjność form to pojęcia prawie jednoznaczne. Lepiej jest zapobiegać awariom, niż odczuwać ich skutki. Zlecenie i wykonanie formy jest często znacznie trudniejsze i obarczone większym ryzykiem niż zakup i dobór wtryskarki. Dobór wykonawcy nie może wynikać z przetargu.
Dopóki producenci nie będą. potrafili formułować swoich żądań i nie zaczną od narzę-dziowni wymagać budowy form o żądanych przez siebie cechach użytkowych, dopóty' będą egzystowały jeszcze narzędziownie świadomie bądź nieświadomie produkujące narzędzia zagrażające egzystencji producentów wyrobów. Pomiędzy producentem wyrobów — zleceniodawcą a narzędziownią musi zaistnieć stosunek kooperacji, w której odpowiedzialność za produkt finalny nie kończy się w momencie odbioru formy.
Kierunki rozwoju wytycza w tej chwili rynek producenta. Główną rolę odgrywa tu przemysł motoryzacyjny i elektroniczny, a ostatnio w coraz większym stopniu rynek mikrowyrobów. W prosty sposób przenosi się to na wytwórców wtryskarek i obrabiarek wykonawczych. Coraz bardziej widoczna jest współzależność, a nawet symbioza, polegająca na tym, że każdy kolejny krok w spirali innowacyjności jest warunkowany nadążaniem partnerów. Pociąga to za sobą konieczność dostosowania kwalifikacji specjalistów wszystkich stopni. Już dzisiaj narzędziownią nie stosująca nowoczesnych systemów CAD/CAE/CAM będzie traktowana przez przemysł jak rzemieślniczy warsztat ślusarski. Barierą — na razie nie do przebycia — jest stan nauczania na średnim i wyższym poziomie zawodowym. Brak podporządkowania programów nauczania potrzebom przemysłu nie rokuje poprawy tego stanu w najbliższych latach.
93