I
i społeczeństwie. Prawo jest nakazem dla człowieka, ale także i darem dlań. Wszelkie klęski ludzkie spowodowane są wyłamaniem się spod boskiego prawa, które jest uniwersalną zasadą rzeczywistości, wspólną dla wszystkich ludzi, gwarantującą jednakową sprawiedliwość dla wszystkich1. Uwzględniając powyższe, He-zjod dochodzi do wniosku, iż w ostatecznym rozrachunku występek po prostu nie popłaca, a ten, kto nań się decyduje, sam sobie czyni krzywdę2. Co prawda droga występku wydaje się początkowo łatwa i szeroka, natomiast droga cnoty jawi się jako stroma i wąska, pełna trudów i potu, na koniec wszakże droga cnoty okazuje się łatwa i jedynie prawdziwa3. Złoczyńcy jednak brnąć będą w coraz większy występek za sprawą Zeusa, który w ten sposób przypieczętowuje ich wybór4.
W wymierzaniu sprawiedliwości wspiera Zeusa trzydzieści tysięcy nieśmiertelnych strażników prawa krążących po Ziemi oraz Dike — córka Zeusa, ucieleśniająca jego cnoty. Dike przeciwstawia się niszczącej sile Hybris, dzięki czemu w świecie panuje ład i porządek, a grzesznicy mogą spodziewać się sprawiedliwej kary wymierzanej przez Dike. O znaczeniu i randze Dike świadczy fakt, iż bogowie czczą Dike jako manifestację sprawiedliwości samego Zeusa. Dike panuje więc nie tylko nad ludźmi, ale także nad bogami, stanowiąc dla nich wyznacznik sprawiedliwości5.
Jeśli u Hezjoda Zeus nie jest jeszcze wszechpotężny, ma przecież na przykład problemy ze zwycięstwem nad Tytanami6, jeśli nie jest jedyną, prymarną zasadą świata, to w komentarzu do orfickiego papirusu z Derveni zostaje przedstawiony już w sposób monoteistyczny, a co ważniejsze, zostaje utożsamiony z Logosem.
Papirus z Derveni został odkryty w 1962 roku niedaleko Salonik, w grobie macedońskiego wojownika, datowanym gdzieś na trzysta lat przed Chrystusem, choć treść papirusu jest znacznie starsza, sięga mianowicie piątego wieku a. Ch. Większość badaczy jest zgodna co do tego, iż papirus jest przykładem aiegorezy orfickiej, choć C. Picard sądził, że należy go zaliczyć do tradycji poetyckiej wywodzącej się od Hezjoda7.
Znalezisko w grobowcu z Derveni jest niezwykle ważne pod każdym względem, natomiast w kontekście niniejszej pracy jego waga polega na ukazaniu, że jeszcze przed stoikami dokonującymi identyfikacji Zeusa z Logosem-kosmiczną zasadą świata, myśl ludzka zjednoczyła wyobrażenie licznych bóstw politeistycz-nego panteonu w jedną siłę porządkującą świat. Dokonało się to na gruncie religii misteryjnej w sposób dwustopniowy; do pierwotnego teogonicznego tekstu or-fidciego, został dołączony orficki komentarz zawierający koncepcję jednej siły kosmicznej — Logosu, jedynej zasady świata. Zestawienie komentarza z tekstem komentowanym jest tym ciekawsze, iż ukazuje ono wyraźnie, w jaki sposób tekst, w którym funkcjonuje wyobrażenie wielu bóstw, został odczytany w świetle poglądu uznającego jedną zasadę świata.
Poemat orficki opisuje zatem walkę Zeusa o panowanie nad światem, przypominając nieco teogonię Hezjoda. Mamy więc opis walki Uranosa z Kronosem, zakończonej wykastrowaniem Uranosa. Wtedy bogini Noc — jedno z głównych bóstw orfickich — udziela rady Zeusowi jak ma dalej postępować, aby stać się bogiem najwyższym. Idąc za radą Nocy, Zeus połyka pierwszego boga, przyswajając sobie równocześnie wszystko, co istnieje, dzięki czemu może wydawać z siebie serię bóstw i części wszechświata8.
Pod koniec siódmej kolumny rozpoczyna się alegoryczny komentarz, przedstawiający hymn orficki, jako dzieło pełne istotnych myśli, przekazanych za pomocą symboli9. Kosmologia komentarza nosi w sobie wpływy filozofów przed-sokratejskich: Anaksagorasa, Diogenesa z Apolonii oraz Heraklita10. Omawiając typy religii greckich, stwierdziłem ich oddziaływanie na siebie i oto mamy przykład oddziaływania filozofii na religię misteryjną.
W kosmologii autora alegorezy zasadnicze znaczenie posiada powietrze. To ono jest wieczne, bez początku i końca11, stanowi przestrzeń obejmującą sobą wszystkie byty, będąc jednocześnie kosmicznym Rozumem12. Powietrze-Rozum porządkuje uniwersum, wprowadzając ład, posługując się w tym dziele ogniem słonecznym, wywołującym zderzenia masy powietrza, dzięki czemu byty wprowadzone w ruch mogą się połączyć zależnie od ich pokrewieństwa13. Wieczne powietrze-Rozum zostaje utożsamione następnie z Zeusem14. Z kolumny szesnastej dowiadujemy się, iż Rozum nie tylko stworzył rzeczy, ale także równa się wszystkim rzeczom, gdyż rzeczy są o tyle, o ile jest Rozum; żadna z nich nie może się bez niego obejść.
W alegorezie orfickiej następiło również włączenie bogów w totalność Rozumu. Okeanos jest więc tutaj tylko manifestacją Zeusa — Rozumu-powietrza15. Zeus z mitycznego bóstwa panteonu greckiego przekształca się zatem w komentarzu do papirusu w kosmiczną zasadę świata. Podobnie Demeter, Rea i Hera są manifestacjami Rozumu-Zeusa16. Mojra — u Homera nie w pełni identyfikowa-
51
J. Gajda, Prawo natury..., s. 13.
Hesiodus, Opera et dies, 265 -266:
oi odmo Kaica ieuxei avip aAAq> kocko* te6xcov, fi 5e kocich PouVn pou*.ef)cavTi KaKicrni.
,2! Ibid., 286-294.
Ibid., 47-59.
Ibid., 248-264; por. W. Nestle, loc. cit.
Hesiodus, Theogonia, 615-720.
120 M. Serena Funghi, The Dervcni Papyrus, w: Studies on the Deroeni Papyrus, Oxford 1997, s. 25 - 26.
Por. kol. 21, 23, 24, 25. Na temat kosmogonii orfickiej pisał: D. Obbink, Cosmology as Initiation vs. The Critique oj Orphic Mijsteries, w: Studies on the Derveni Papyrus, passim.
Mszp. A. Laks, Między religią a filozofią: funkcja interpretacji alegorycznej w papirusie z Derreni, tłum. J. Gajda, s. 2. W posiadanie maszynopisu oraz greckiego tekstu papirusu wszedłem dzięki uprzejmości prof. Gajdy. Temat papirusu z Derveni jest stosunkowo mało znany, a opracowania na jego temat są nieliczne. W języku polskim obok przekładu prof. Gajdy nie spotkałem żadnego większego tekstu poruszającego to zagadnienie, oprócz niewielkich wzmianek rozsianych w pracach polskich autorów i przekładach na język polski, natomiast opracowania zagraniczne zostały zebrane w wyżej cytowanej książce liczącej 203 strony.
M. S. Funghi, op. cit., s. 32-37; D. Sider, Heraklitus in the Deroeni Papyrus, w: Studies on..., passim.
Kol. 17.
Kol. 21.
Kol. 14. 7; 15.1.
Kol. 17. 5.
Kol. 13.3.
Kol. 13. 7-11; por. D. Obbink, loc. cit.