rozdział
Kobiece ciała w męskiej kulturze
Susaa Bordo należy do tych współczesnych teoretyczek feminizmu, które Martha Nussbaum ostro krytykująca Judith Butler prawdopodobnie poleciłaby jako godne lektury i uznania.
Ogólnie rzecz ujmując, Bordo poddaje analizie relacje pomiędzy świadomością podmiotu i jego ucieleśnieniem. Kieruje przy tym uwagę na ich uwarunkowane rodzajem [gender] przedstawienia dominujące w amerykańskiej kulturze (w reklamie, filmie i TV), co sprowadza się u niej przede wszystkim do rozpatrywania współczesnych „kłopotów z kobiecym ciałem” (tu nawiązuje do tytułowych „kłopotów z rodzajem” w słynnej książce Judith Butler). Czyni to w przystępnej formie posługując się eleganckim i bogatym językiem. Ta autorka monograficznej pozycji o filozofii Kartezjusza i kilku zbiorów esejów, z których pierwszy, Unbearable Weight [Nieznośny ciężar] z 1993 roku, jako Książka Roku [Notable Book] był mianowany do nagrody Pulitzera, jest profesorką filozofii i piastuje stanowisko dyrektorki Wydziału Humanistyki (Otis A. Singletaiy Chair in the Humanities) na Uniwersytecie Kentucky. Sama uważa się za „diagnostyczkę” kultury i fenomeno-lożkę. Określając charakter i treść swoich prac autorka twier-
dzi, że wprawdzie nie tworzy jakichś abstrakcyjnych teorii, a tylko je stosuje, to jednak nie uważa się za „anty-teoretyczkę” (już raczej za „anty-metateoretyczkę”), a jej krytyka jest zawsze krytycyzmem kulturowym1. Przyznaje też, że w przeszłości sama popełniała błąd wielu' filozofów traktując abstrakcyjne metateorie jako jedynie właściwe formy działalności teoretycznej. Poddając krytyce nadmiernie estetyzujący i odcięty od społecznego kontekstu rodzaj teoretyzowania i mając głównie na uwadze feministyczny postmodernizm (zwłaszcza w jego „twardej” formie), oponuje przeciwko jego zbyt wymyślnemu i nie powszechnie zrozumiałemu stylowi pisania. Zainteresowana politycznymi aspektami feminizmu uważa także, że teoretyczny nurt w myśli feministycznej nazbyt często sięga do „czystego umysłu” i do „czystej abstrakcji” (pomimo zafascynowania ciałem), przez co staje się mało użyteczny w praktycznej działalności tego ruchu. Treść jej esejów, a także ich styl, mają być przeciwwagą dla tych praktyk.
Swoją metodę metaforycznie określa jako „wyplątywania nitek jedna za drugą z nieskończenie pogmatwanej złożoności rzeczy”, analizowanie każdej z osobna i następnie tkanie z nich na powrót całości, „w wysiłku zrozumienia, jak mają się części do całości”2. Wprawdzie wprost odcina się od postmode mi -stycznej formy teoretyzowania, ale jej zainteresowania i filozoficzne koneksje wydają się wskazywać na ścisłe powiązanie z tym nurtem. Można by rzec, że jako „filozofka ciała” czy jego „kulturowa krytyczka” Bordo po prostu inaczej postrzega i określa swą rolę aktywnej feministki. Nie chce być ekspery-mentatorką w dziedzinie samych pojęć i metafor, pragnie raczej znajdować przyczynowe wyjaśnienie dolegliwości i krzywd kobiet końca XX wieku. Szerzej akceptowane intuicje teoretyczne mają się jedynie okazać w tym zamierzeniu pomocne. W swych analizach porusza się na bardziej „fizycznej” płasz-
s. Bordo. Twilight Zones. Hiddert Life of Cttltural Imagesfrom Piąto to O.J., Berkeley, Los Angeles, London 1997. s- 174-175.
Ibidem, s. 70.