298

298



298    f\. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii

opisowe wykorzystywane w poszczególnych gramatykach są przedstawiane i badane abstrakcyjnie, bez konkretnych odniesień do poszczególnych języków. Jedna z funkcji takiej teorii jest dostarczenie ogólnej metody doboru gramatyki dla dowolnego języka, gdy mamy dany korpus zdań tego języka”9.

Nic jest wcale oczywiste, że musi istnieć jedna ogólna metoda wyprowadzania gramatyki języka ze skończonego korpusu zdań. niezależnie od tego, jaki charakter rnoże mieć dany język, ale Chomsky przyjmuje jeszcze mocniejszą hipotezę, że istnieje gramatyka uniwersalna. która leży u podłoża składni wszystkich ludzkich języków, niezależnie od ich zróżnicowania w bardziej powierzchniowej warstwie. Wniosek ten nie jest rezultatem gruntownych badań nad niezmiernie zróżnicowanymi językami, które znajdują się obecnie w użyciu, lecz. jest częścią teorii, która zdaniem Chomsky’ego wyjaśnia coś, co w innym przypadku stanowiłoby tajemniczy zbiór faktów. Owe fakty sprowadzają się do tego, że język składa się z nieskończenie wielu zdań; że normalne dzieci opanowują języki naturalne wr stosunkowo krótkim okresie czasu: że ilość zdań danego języka, które w tym okresie zostały wygłoszone w ich obecności, jest stosunkowo mała; i że już po bardzo krótkim czasie dzieci wykazują zdolność zarówno do rozstrzygania, czy zdania, których nigdy wcześniej nie słyszały, są gramatycznie poprawne, jak i formułowania gramatycznie poprawnych zdań, które zostają przez nie stworzone. To. żc dzieci posiadają takie zdolności, jest bezsporne. Można się natomiast spierać, i faktycznie spierano się z twierdzeniem Chomsky’ego, iż nabywanie tych zdolności nic może zostać wyjaśnione przez behawioralną teorię dotyczącą ich reakcji na bodźce, bądź przez jakąkolw iek inną teorię, która nie zakładałaby niczego więcej jak zdolność dokonywania ekstrapolacji na podstawie danych, którymi rozporządzają. W przekonaniu, iż można oddalić roszczenia empiryzmu wr tej dziedzinie. Chomsky zwraca się w stronę racjonalizmu. Twierdzi, iż dzieci nie mogłyby wykazywać zdolności językowych, jakie wykazują. gdyby nie były' wcześniej zaprogramowane do przyswajania sobie pewnej formy gramatyki. Ze

H Sy/uaak Simtures, Mouton. The Haguc 1957. s. II.

względów technicznych przyjmuje się tutaj, iż owa gramatyka nie polega po prostu na wyborze pewnych struktur, lec/, na stosowaniu określonych reguł transformacji. Dyspozycja do stosowania owych reguł transformacji w taki sposób, by generować zdania jakiegokolwiek języka, którym uczymy się posługiwać, jest uważana za składnik budowy ludzkiego umysłu. Deklarując poparcie dla stanowiska, które odpowiada według niego poglądom Dcscartesa, Chomsky utożsamia ją z posiadaniem idei wrodzonych.

To. iż posiadamy idee wrodzone, Chomsky przedstawia jako hipotezę empiryczną, nie jest jednak jasne, na jakie pozytywne świadectwa na rzecz takiej hipotezy można by się powołać. Ponieważ nie sugeruje się tu. iż każdy, wyjąwszy kilku gramatyków, faktycznie uświadamia sobie, że takie idee posiada, trudno dostrzec, w jaki sposób Chomsky mógłby uchylić zarzut Johna Locke'u pod adresem Des-cartes a. że to, iż znaczna część ludzkości nie ma pojęcia o owych zasadach „wystarcza do obalenia owego powszechnego uznania, które musiałoby nieuchronnie towarzyszyć wszelkim prawdom wrodzonym; bo zdaje mi się. że popełniamy sprzeczność mówiąc, że istnieją jakieś prawdy wyryte w umyśle, a zarazem takie, że się ich nie dostrzega czy też nie pojmuje. Jeśli nawet zwrot o odciskaniu czy wrażaniu jakichś prawd ma w ogóle jakikolwiek sens. to chyba ten tylko, że stają się przez to dostrzegalne. Trudno bowiem pomyśleć, by coś było w umyśle wyryte, i aby umysł tego nie dostrzegał"1.

Podzielając pogląd Lockc’a, uważam, że siła stanowiska Chom-sky*ego polega nie tyle na tym, co twierdzi, ile raczej na tym. czemu przeczy. Chomsky jest najbardziej przekonujący wówczas, gdy argumentuje. że czysto behawioralne ujęcie uczenia się języka wr kategoriach odruchów- warunkowych nie oddaje rzetelnie złożonej natury tych faktów2. Można jednak sądzić, iż jego argumentacja zyskuje niezasłużone wsparcie ze strony założenia, które w najgorszym razie milcząco przyjmują obie strony sporu, że język naturalny jest pierw-

1

   John Lcckc. Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, pr/el. Bolesław J. Gawęcki. PWN. Warszawa 1955. t. I. rozdział U. paragraf 5. s. 32-33.

2

   Zob. recenzję N Chomsky*ego z książki lerbal RckartouT B. F. Skiuncra iprzel. Teresa H ołówka i, w: Lingwistyka a filozofia, PWN. Warszawa 1977.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
298 rx. Pó&iiejsze kierunki rozwoju filozofii opisowe wykorzystywane w poszczególnych gramatykac
292 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii zostałyby zsumowane, ich implikacje zaś poddane dyskus
294 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii nazywać zdaniami    per for maty wny
296 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii zbyt wyszukane, twierdzi jednak, iż ..wystarczają one,
300 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii szym językiem symbolicznym, jaki opanowują dzieci, i ż
302 łX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii A. N. Whitehead, a następnie opublikował w zbiorze wła
304 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii jak się przyjmuje, mogą zostać przekształcone w prawdy
310 IX, Późniejsze kierunki rozwoju filozofii o ile rozumie się ro. a w naturalny sposób byłoby to t
316 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii obserwacje są przeprowadzane, choć, jak się przekonamy
322 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii rych najistotniejszym jest ten aspekt, który odróżnia
324 rX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii dziane dosłownie. Jednakże świat, w jego przekonaniu,
326 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii przykładów nie wchodzą w grę żadne fakty materialne,
328 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii mentów cząstkowych”5*, a w realistycznym systemie Good
330 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii filozofii języka, jest niemal całkowicie przychylny. J
332 IX- Późniejsze kierunki rozwoju filozofii mamy wówczas do czynienia z możliwością zaprzeczenia p
334 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii Te dwie odpowiedzi mają wspólne źródło. Zakłada się tu
336 IX. Późniejsze kierunki rozwoju filozofii przekonany, że sąd trzeci jest fałszywy, i przypuszcza

więcej podobnych podstron