32560 P1170472

32560 P1170472



268 Włodzimierz Szafrański

skiego mitu o bogini łunarnej z wielką rybą, która nie chciała poślubić słońca, w czym można by dopatrywać się odbicia w zmistyfikowanym kształcie współzawodnictwa płci, rywalizujących wtedy, a więc w dobie patriarchatu, w sferze istot boskich. Zaawansowany proces rozpadu wspólnoty pierwotnej w dobie patriarchatu, towarzyszący umacnianiu się patriarchalnych stosunków, jest świadkiem dramatycznej obrony autonomii dominującej dotąd archaicznej bogini przed narastającą przewagą pierwiastka męskiego, usiłującego uzurpować sobie jej dotychczasowe przywileje. Ten prastary, mitologiczny wątek uległ we wczesnym średniowieczu całkowitemu zeświecczeniu i jako element folkloru posłużył ówczesnemu kronikarzowi za tworzywo do kreowania bohaterskiej postaci o cechach rzeczywistości historycznej, a zwłaszcza noszącej wymowne imię Wandy. Etymologia tego imienia dopatrująca się w nim słowiańskiej wersji imienia Bendidy, trackiej bogini księżyca, losu i przeznaczenia, oczekuje wcześniejszego jej funkcjonowania w kulturze prasłowiańskiej, określającej istotę boską nomenklaturą z owym ■ postulowanym w tym imieniu „w" na miejscu „b”. I taki postulat spełnia wprost idealnie imię etruskiej bogini Vanth. Etruscy przybysze musieli być zaskoczeni zbieżnością artybutów miejscowej bogini z ich własną. Toteż skłonni do utożsamienia obydwu, mogli określać miejscową boginię imieniem ich własnego bóstwa, co jako nowość mogło odpowiadać tubylcom i być przez nich zaakceptowane. Domysł o proweniencji polskiej Wandy z trackiej Bendidy, zakładający możliwość pojawienia się w prasłowiańskiej kulturze duchowej jej etruskiej werąji w postaci Vanth, dopuszcza prawdopodobieństwo tezy o fizycznej obecności starożytnych Etrusków na ziemiach polskich.

IX. Zachodzące z upływem czasu modyfikacje i rozwój kultury łużyckiej doprowadziły do ukształtowania się kultury wejherowsko-- krotoszyńskiej, która jest niczym innym, jak tylko efektem przeobrażeń świadomości społecznej wśród plemion kultury łużyckiej, zwłaszcza mieszkających przy ujściu Wisły do Bałtyku. Wnikliwa obserwacja niektórych szczegółów obrządku pogrzebowego kultury wejherowsko-•krotoszyńskiej pozwoliła dostrzec zjawiska zapowiadające jak gdyby sublimację wyobrażeń o nieboszczyku. Zauważono mianowicie stosunkowo rzadkie występowanie w grobach ozdób, przyborów toaletowych, narzędzi pracy, broni oraz tzw. przystawek. Podobnie rzadko pojawiają się w grobach znaleziska resztek pożywienia. Występują w nich niekiedy naczynia gliniane przepalone w ogniu i wykształca się zwyczaj wkładania do grobu darów symbolicznych. Wszystko to w sumie wskazuje na j postępujący proces uduchowienia wyobrażeń o nieboszczyku, ich wy-subtelnienia i wysublimowania. Zmarły dotąd przebywał w grobie, jak

w swoim domu, i był w nim traktowany jak żywy trup wymagający karmienia, ogrzewania, przyodziewania, przystrajania i wyposażania w narzędzia pracy czy’broń. Zauważone pierwsze przejawy subfimacji wyobrażeń o nieboszczyku, który zaczyna być traktowany w sposób bardziej duchowy, są początkiem długiego procesu trwającego kijka stuleci i zmierzającego do większego uduchowienia tych wyobrażeń, do ich dematerializacji. Znane od dawna pojęcie duszy zmarłego ukazywało jąwsposób materialny, wcale nie uduchowiony. Pod koniec I tysiąclecia pinie, powstanie przekonanie o istnieniu odrębnej i diametralnie różnej od ciała duszy nieśmiertelnej, która wyswobodzona z więzów ciała opuszcza je, by udać się do krainy wiecznej szczęśliwości.

Dostrzeżone w kulturze wejherowsko-krotosżyńskiej skromne, wstępne tendencje zmierzające ku sublimacji wyobrażeń o nieboszczyku przybiorą na sile ha Pomorzu w okresie późnolateńskim i objawią się w osobliwym fenomenie konsekwentnego trzymania się rytuału grobów jamowych bezpopielnicowych, reprezentujących pogłębioną i uduchowioną ideologię. Rzecz przy tym znamienna, że tej praktyce fbnebralnej będą hołdować tylko kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn. Dąje to wiele do myślenia, zważywszy na swoistą rolę kobiet w kulturze etruskiej, która wywarła poważny wpływ na ukształtowanie się kultury wejherowsko-krotosżyńskiej. Nasuwa się przypuszczenie, że na to pogłębienie i uduchowienie doktryny religijnej mogły wywrzeć wpływ kobiety, których znaczenie w społeczeństwie etruskim było tak duże, iż mówi się wprost o jego feminizmie trącącym reminiscencjami matriar-chalno-ginajkokratycznymi. Etruskowie wierzyli, że natura kobiety ma w sobie coś z bogini, że kobiety jako istoty wyższe zasługują bardziej niż mężczyźni na to, by po śmierci być zaliczone w poczet bogów (J. Heurgon 1966, s. 89— 90). Pamiętajmy o tym, że niektóre patriarchalne społeczeństwa pierwotne wprost odmawiają kobiecie posiadania duszy. Jeśli więc w opisanym przypadku mamy do czynienia z fenomenem wprost przeciwstawnym, bo z wyraźnym uwielbieniem kobiety, a nawet z jej pośmiertną deifikacją, to w interesującym nas kręgu ówczesnych kultur patriarchalnych nie znajdujemy nigdzie poza Etruskami podobnej sytuacji, w której kobieta zajmowałaby tak wyeksponowaną pozycję społeczną. Jest też nieprawdopodobieństwem, by w procesie przekształcania wyobrażeń religijnych miejscowego społeczeństwa, na które poważny wpływ wywarli Etruskowie, nic z tych pojęć nie przeniknęło do świadomości autochtonicznej ludności, skoro właśnie u niej pojawił się osobliwy fenomen bezpopielnicowych grobów jamowych, wyłącznie kobiecych, reprezentujących etap bardziej uduchowionej ideologii. Byłoby też nie do pomyślenia, by tak delikatnej natury oddziaływania na


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1170467 258 Włodzimierz Szafrański i jego najbliższej okolicy i gdzie występują one nieco wcześniej
P1170473 270 Włodzimierz Szafrański miejscowe środowisko mogły zachodzić bez żywej obecności obcych
88311 P1170474 272 Włodzimierz Szafrański LA QUESTJON DU SEJOUR DES ETRURIENS A LA CÓTE DE LA MER BA
P1170470 264 Włodzimierz Sząfrański 264 Włodzimierz Sząfrański symboli, pochodzących stamtąd żywych
R Szafrański W Prehistoria religii na ziemiach polskich V Polska Akademia Nauk * Instytut Historii
P1170465 254 Włodzimierz Smfrańłti (K. Tymieniecki 1951, s. 141 i 314). Tymieniecki wyklucza możliwo
P1170471 266_ _ Wlodiimitrł Szafrański pozwala w nich dostrzec kształt liter alfabetu etruskiego, ta
177 10 Włodzimierz Szafrański, Report on the Archaeological Investiga- tions at Płock in 1959

więcej podobnych podstron