Praca z dziećmi z FAS - podstawowe założenia
To założenie jest trudne do zaakceptowania, kiedy ciągle słyszymy o stymulowaniu rozwoju. Jednak potrzeba stymulacji nie jest taka sama u wszystkich, nie wszyscy mają jednakową granicę reagowania na nią. Nie zwracamy jednak na to większej uwagi.
Proszę wejść do pierwszego z brzegu przedszkola — na ścianach nie ma wol- i nego miejsca, wszędzie wiszą obrazki, rysunki dzieci, dekoracje, mnóstwo za- I bawek, kącików. I to wszystko w jednym pomieszczeniu. Przeciętnie pobudli- I we dziecko nie jest w stanie skupiać uwagi, a dziecko z FAS czy ADHD nie jest 1 w stanie usiedzieć, bo to je aż tak stymuluje. Swoim zachowaniem odpowiada 1 na bodźce, jakich dorosły mu dostarcza. Tb jest naturalna reakcja dziecka, ono i nie robi niczego na złość. c i
A co się dzieje, kiedy pójdzie do szkoły? Znowu, jak się tam wejdzie, to są I - na przykład - takie gabinety, gdzie całe ściany zajęte są wzorami fizycznymi, I regułami ortograficznymi, opisami. Wieszane są one w celu pomocy dzieciom, I ale czy ta pomoc jest potrzebna przez cały czas? Jeżeli tak, to czy nauczyciel i nie wierzy, że przeciętne dziecko jest w stanie zapamiętać podstawowe in- 1 formacje? Dzieci korzystają z nich tylko przez krótki czas, potem większość I z nich ma tę wiedzę opanowaną, a pozostałe są zdezorientowane - gubią się 1 w natłoku informacji.
Weźmy jeszcze przykład pracowni biologicznej - jakże interesujące jest dla I dziecka, ile rybek jest w akwarium, czyje szkielety stoją na Szafach, jak bawią i się chomiki. Czy w tej sytuacji ciekawe jest to, co mówi nauczyciel?
Duża ilość bodźców nie wpływa pozytywnie na poziom koncentracji uwagi — dziecko z FAS nie jest w stanie koncentrować się na kilku rzeczach/zadaniach równocześnie. W jego przypadku na ścianie winna wisieć tylko jedna tablica (informacja) - ta, która ma być pomocą dzisiaj. Jeśli my nauczymy je korzystać z tej pomocy, to ono z niej skorzysta.
Wfygląd klasy/gabinetu terapii ma służyć dziecku, stąd nauczyciel/terapeuta musi być świadomy dlaczego tak, a nie inaczej ją urządza. Tak jak dziecko, które niczego nie robi bez sensu, każda jego czynność, każde działanie czemuś służyć (chociaż, nie zawsze jest ono tego świadome), tak i dorosły powinien działać, opierając się na tej zasadzie. Tylko w jego przypadku powinna ona być stosowana świadomie. Musi więc umieć uzasadnić taki, a nie inny wystrój sali, ma on bowiem służyć dziecku.