62 Zofia Mitosek [20]
szczęśliwy kochanek i warunkują ten system. Podobnie w baśni ludowej istnieje zamknięty układ postaci będących podmiotami funkcji fabularnych. Konwencjonalny charakter literackiego podziału ról, które egzystują jako pewien wspólny dla wielu praktyk twórczych paradygmat, sprawia, że możliwość ich odniesienia do rzeczywistości jest bardzo ograniczona i że wypełnione zmiennymi treściami służyć mogą artykulacji najrozmaitszych wizji świata; wszystko to składa się na zjawisko względnej neutralności konwencji1. Warto tu przytoczyć zdanie A. Ni-colla ze studium W świecie Arlekina, który tak pisze o bohaterach melodramatu: „Czarny charakter może być przedstawiony jako orientalny potentat, a niekiedy jako Latający Holender, lecz każdy z nich będzie używał tego samego języka, okazywał tę samą nienawiść i gniew bez najmniejszej różnicy”2. Syntagma melodramatu jest w stanie przekazywać wiele modeli świata; przekazywać, a zarazem trywializować — co wynika przede wszystkim z powtarzalności i banalności przebiegu fabularnego, stałego repertuaru figur i sytuacji. Trywializacja modelu świata o złożonych koneksjach russoistyczno-ewangelicznych, taka jaką obserwujemy na kartach powieści Ossendowskiego, jest typowym rezultatem agresywności konwencji melodramatycznej.
Daje się jednak zauważyć, że konwencja melodramatu funkcjonuje w utworze Pięć minut do północy w sposób dwuznaczny. Mianowicie artykułując i trywializując wizję świata, która preferuje autentyczność stosunków międzyludzkich, podlega zarazem kodowi krańcowo odległemu w stosunku do oświeceniowego, kodowi opinii publicznej. Postacie-pionki zostają zaangażowane do gry według innego systemu, systemu kulturowych wyobrażeń o duszy narodu, petryfikatów o charakterze poznawczym. „Wypożyczone” — udają strukturalną przynależność do „systemu powieści”. W istocie kod literacki spełnia tu rolę uległego medium: stabilizuje stereotypy.
W samym tekście odróżnienie schematu opinii publicznej od schematu literackiego jest praktycznie niemożliwe. Jak pisaliśmy, stereotypy w powieści stają się elementami jej specyficznego języka, a jednocześnie zastosowany typ „literackości” (schemat melodramatyczny) skutecznie wspiera stereotypową klasyfikację zjawisk. Niemiec-idealista jest tu romantycznym kochankiem, cyniczny Anglik szpiegiem, mistyczny i okrutny Rosjanin-białogwardzista uwodzicielem. Role narodowe aktualizują się w syntagmie powieści jako role melodramatyczne, sztampa po-
O
owieść i stereotypy
63
lityczna przedstawia się jako sztampa literacka. Obydwie apelują do czytelnika i obydwie wyznaczają obraz adresata jako tego, który przyjmie schematy za rzeczywistą wiedzę. ,,Dobra wiara” czytelnika jest założoną przesłanką lektury omawianej powieści.
Język opinii publicznej jako zbioru potocznych sądów o rzeczywistości ingeruje w sposób literackiego ujęcia zjawisk. Nacechowuje to
J.jęcie nie tylko strukturalnie (stereotypowość jako wyznacznik charak-erystyki postaci), ale także ideologicznie. Podporządkowanie schematu literackiego systemowi wyobrażeń etnicznych ewokuje swoisty obraz świata, odmienny od autorskiego, a także od tego, który ,.powinni” odczytać wyposażeni w „dobrą wiarę” odbiorcy. Nazwiemy ten obraz faktycznym albo implikowanym modelem świata w przeciwieństwie do postulowanego przez autora modelu, który na tle całej struktury dzieła ma charakter iluzyjny. Faktyczny świat powieści Ossendowskiego zamyka się w kręgu „antropologii pozoru”, wiedzy o człowieku jako zbioru sądów opinii publicznej. Jest to właśnie ten obraz, któremu autor ekspli-cite zaprzeczył, a którego implicytnej obecności nie przewidział, być może pogrążony — podobnie jak jego założony czytelnik — w „dobrej wierze”.
Nawiązując do rozróżnienia informacji stematyzowanej i informacji implikowanej w dziele literackim24, można powiedzieć, że sytuacja autora powieści Piąć minut do północy jest bliska rzeczywistej sytuacji mówiącego, który nie wie, że przeczy sobie sposobem mówienia. Powieść w zamiarze jednogłosowa, nie ukrywająca swej tendencyjności, przynosi jako efekt lektury krytycznej dwie odmienne wizje świata. Jej uwikłanie w heteronomiczne kody jest homofonizowane na dwóch biegunach, bez wzajemnej łączności. Kod Oświecenia i kod Ewangelii określa model świata postulowany w imperatywie natury uduchowionej. Dokonany w tekście zabieg kreolizacji odmiennych światopoglądowo kodów zaciera wynikłe z ich różnej genezy dysonanse. W miarę nakładania się różnych kodów daje się zauważyć zjawisko stopniowego wyciszania konsekwencji ideologicznych każdego z nich.
Tak więc rewolucyjność wizji oświeceniowej jest osłabiona na rzecz moralnych postulatów Ewangelii, te postulaty uwikłane z kolei w konwencję melodramatyczną łatwo poddają się trywializacji. Taka operacja stopniowego wyciszania nie musi prowadzić do rozbicia homofonii; nikła wymowa ideologiczna dzieła „wyciszanego” nie oznacza jeszcze jego strukturalnej nieudolności. Jeżeli z takim zjawiskiem mamy do czynie-
£4 Por A. Okopień-Sławińska, Relacje osobowe w komunikacji literackiej, [w pracy zbiorowej i] Problemy socjologii literatury, red. J. Sławiński, Wrocław 1971, s. 117.
Przez „ideologiczną neutralność konwencji” rozumiem ich względną niezależność od artykułowanych treści, co nie stoi na przeszkodzie temu, żeby owe konwencje narzucały swoje wywodzące się z tradycji literackiej obciążenia (np. trywialność w melodramacie) tymże artykułowanym treściom.
A. N i c o 11, W świecie Arlekina, Warszawa 1967, s. 21.