Ambiwalencja sacrum nie należy tylko do porządku psychologicznego (o tyle, o Ig sacrum przyciąga lub odrzuca), lecz również do porządku wartości; święte jest zarazem „święte* i .nieczyste”1.
Zdanie to można jednak uczynić mniej paradoksalnym. Może ono ozna-r czać, że nasza idea świętości stała się wysoce specjalistyczna, podczas gdy w niektórych kulturach pierwotnych świętość jest ideą bardzo ogólną i znaczy niewiele więcej niż zakaz. W tym sensie wszechświat podzielony jest pomiędzy rzeczy i działania podlegające ograniczeniom i takie, które im nie podlegają, zadaniem niektórych ograniczeń jest chronić boskość od profanacji, innych zaś -chronić obszar profanum przed niebezpieczną inwazją boskości. Uświęcone zasady są zatem po prostu regułami odgrodzenia boskości, nieczystość zaś jest dwustronnym zagrożeniem wynikającym z kontaktu z boskością. Problem przechodzi w ten sposób na płaszczyznę lingwistyczną, a paradoks słabnie dzięki zmianie słownictwa. W przypadku niektórych kultur tak jest w istocie2.
Na przykład łacińskie słowo sacer jako takie oznacza ograniczenie w wyniku związku z bogami. W niektórych przypadkach może ono odnosić się zarówno do desakrałizacji, jak i do uświęcenia. Podobnie hebrajski rdzeń k-d-sz, zwykle tłumaczony jako „święty”, odnosi się do idei oddzielenia. Świadom trudności związanych z tłumaczeniem k-d-sz po prostu jako „święty”, Robert Knox w swojej wersji przekładu Starego Testamentu używa określenia „oddzielony”. Tak więc wielkie słowa: „Bądźcie więc świętymi, bo Ja jestem święty”, oddane zostały raczej niezbyt przekonująco:
Jam jest Pan, Bóg twój, którym Cię wywiódł z ziemi egipskiej; ja jestem oddzielony i wy też macie być oddzieleni jako i ja (Kpi 11, 46)*.
Gdyby chodziło tylko o powtórny przekład, sprawa byłaby prostsza. Jednak tego rodzaju nierozstrzygalnych przypadków jest więcej. Na przykład dla hindu* isty sam pomysł, że pojęcia „nieczyste” i „święte” mogłyby należeć do tej samej kategorii językowej, jest zabawny. Hinduskie idee nieczystości skłaniają do zupełnie innego postrzegania tego problemu. Świętość i nieświętość nie muszą w końcu zawsze stanowić zupełnego przeciwieństwa. Mogą być kategoriami relacyjnymi. To, co czyste w porównaniu z jakąś rzeczą, może być nieczyste w porównaniu z inną, i na odwrót, fdiomatyka nieczystości rządzi się skomplikowanymi regułami algebraicznymi, w każdym kontekście uwzględniając rozmaite zmienne. Na przykład Edward B. Harper opisuje, jak na tej zasadzie lud Hawików z regionu MaJnad w dawnym państwie Majsur okazywał szacunek:
1 Mircea Eliade, Traktat o historii religii, tłum. Jan Wierusz-Kowalski, Warszawa 2000,
• 19.
2 Zob Franz Steiner, Taboo, London 1956, s. 33.
* Zob. przypis 1 na s. 82.
Rozdział 1<|
Zachowanie, które na ogół skutkuje zanieczyszczeniem, może być amtarzom jećfi ma na celu podkreślenie dystansu i okazanie szacunku; podejmując działanie, które w innych okolicznościach prowadziłoby do skalania, jednostka daje wyraz swojej niższej pozycji. Na przykład podporządkowanie żony mężowi znajduje swój rytualny wyraz w tym, że je ona z liścia męża, kiedy zakończy on posiłek.
W jeszcze bardziej oczywistej sytuacji wymagano, by święta kobieta, sadhu, odwiedzając wioskę, była traktowana z ogromnym szacunkiem. Okazano go w ten sposób, że płyn, w którym umyto jej nogi,
był przekazywany przez obecnych z rąk do rąk w specjalnym srebrnym naczyniu, używanym wyłącznie do obrzędów kultowych, i wylewany do prawej dłoni w cełu wypicia go jako tirtha (święty napój), co wskazywało, że kobiecie przyznano status raczej bogini niż śmiertelniczki. (...] Najbardziej uderzającym i częstym wyrazem szacunku związanym z zanieczyszczeniem jest używanie krowiego nawozu jako środka czystości. Kobiety z ludu Hawik codziennie oddają cześć krowom, również mężczyźni ludu Hawik czczą krowy przy pewnych uroczystych okazjach. (. .] Niekiedy krowy uważa się za bóstwa lub przyjmuje się, że zamieszkuje w nich ponad tysiąc bogów. Proste zanieczyszczenia usuwane są za pomocą wody, znaczniejsze zanieczyszczenia usuwane są krowim nawozem i wodą. [...] Nawóz krowi, jak i nawóz dowolnego innego zwierzęcia, jest sam w sobie nieczysty i może spowodować skalanie-dlabóstwa byłby on przyczyną skalania, jest jednak czysty w porównaniu z każdym śmiertelnikiem. [...] najbardziej nieczysta część krowy jest jednak dostatecznie czysta, nawet na tyle, by oczyścić bramina z nieczystość?.
Wydaje się oczywiste, że mamy tu do czynienia z językiem symbolicznym umożliwiającym wyjątkowo subtelne cieniowanie znaczeń. Takie użycie mśapi między czystością a nieczystością nie jest niezgodne z naszym własnym językiem i nie stawia nas wobec nadmiernie zaskakujących paradoksów. Me znajdziemy tu bynajmniej pomieszania pojęć świętości i nieczystości, lecz jedynie ich nadzwyczaj drobiazgowe różnicowanie.
Twierdzenia Eliadego co do pomieszania świętego zanieczyszczenia i nieczystości w religiach pierwotnych zdecydowanie nie miały odnosić się do wyrafinowanych pojęć braminizmu. Do czego zatem? Czy ktokolwiek poza antopo* logami rzeczywiście myli to, co święte, z tym, co nieczyste? Skąd wziął się tan pomysł? Wydaje się, że Frazer był zdania, iż pomieszanie nieczystości i świętości stanowi cechę dystynktywną reiigii pierwotnych. W długim wywodzie na temat stosunku Syryjczyków do świń dochodzi on do następującego wniosku:
Niektórzy twierdzili, że to dlatego że świnie są nieczyste, m zaś, » Jtetegc. a są święte. Wskazuje to (...) na chwiejność myśli religijnej w której idee świętości i rm-
3 Edward B. H ar per. Ritual Poilutioo as en Integrator ot Gasteano ftefigten toUKtąl of Asian Studia*" 1964, t. 23, s. 181 186,
Rytualną nieczystość