198 NAUKA O BOGU
Historia teologii trynitamej nie kończy się oczywiście na scholastyce. Dopóki ludzie zwracają się do Ojca Jezusa Chrys tusa, tajemnica Boga nie przestanie ich zajmować zarówno z punktu widzenia duchowo-egzystencjalnego, jak i z punktu widzenia teologii. Między obu biegunami, egzystenq'alnym i rozumowym, od zawsze panuje napięcie. Nawet jeśli pozory mówią niekiedy inaczej, od początków spekulacji zaintereso wanie miało głównie charakter doksologiczny. Najgłębszym sensem i celem dogmatyki, a zwłaszcza nauki o Bogu, jest uwielbienie Boga. W czasach obecnych zainteresowanie prze suwa się zgodnie z raczej antymetafizyczną postawą wielu współczesnych ze scholastycznego pytania, kim jest Bóg jaku taki, na pytanie, kim On jest dla nas. Odpowiada to równio/ tendencji, aby zgodnie z przekonaniem o historyczności teologii i myśli teologicznej refleksję nad wiarą podejmować kon tekstualnie, to znaczy rozważać wiarę w kontekście własnego doświadczenia i własnej sytuacji życiowej.
Zgodnie z tym teologia polityczna, teologia feministyczne! i teologia wyzwolenia postarały się, każda samodzielnie, nu nowo sformułować klasyczną naukę o Bogu1.
Niemniej w szczytowym okresie scholastyki, którym zajęliś my się szczegółowo, osiągnięto pewnego rodzaju zamknięci*1, wyznaczając niejako pole działania i ustalając reguły gry dlu mówienia w przyszłości o trójjedynym Bogu. Pozwala nam tu zakończyć część historycznodogmatyczną. Postawmy jeszcze tylko pytanie, czy i w jakim stopniu wypracowane instrumentarium pojęciowe jest dzisiaj nadal przydatne.
4.8.1 Teologia trynitarna a monoteizm
Decydujący problem każdej teologii trynitamej leży w tym, że „jedność" i „troistość" muszą być zarówno rozróżniane, jak i wzajemnie godzone ze sobą. Zarazem należy podkreślać, że oba te pojęcia nie wyrażają żadnych matematycznych stosunków liczb; byiaby to wyśmiewana przez Goethego „tabliczka mnożenia czarownic"2. „Trzy" ma wskazywać na różnicę w jedności. W historii teologii trynitamej wyrażano to poprzez rozróżnianie dwóch płaszczyzn pojęć. Na każdej płaszczyźnie stosowane w historii pojęcia można zastąpić jedne drugimi. Tworzy to następujący schemat:
Ptaezczyzna |
Pojęcie |
Jedność |
istota (ousia, essentia) |
natura | |
substancja | |
Troistość |
osoba |
hipostaza | |
subsystencja |
Nie wolno przy tym ani na chwilę zapominać, że te trzy Osoby pozostają w jedności istoty, nie są różne poza nią. Pomogą to nam lepiej zrozumieć słowa Grzegorza z Nazjanzu:
Por. W. Breuning (wyd.), Trtnitdt. Aktuelle Perspektiven der Theologir, Freiburg 1984; H. Vorgrimler, Theologische Gotteslehre (LeTh 3), Dusseldml 1985, 148-181; F. Couith, Bóg trójjedynej miłości, Poznań 1997. O stronli' psychologicznej mówi K. Frielingsdorf, Damonische Gottesbilder. Ihre Enl stehung, EnUcmmng und Uberwindung, Mainz 1992.
Faust I, Kuchnia czarownic, 2561 n.: „To stara jest i nowa sztuka, przyjacielu (od niepamiętnych czasów tak się dziaio), że trójką i jedynką w pewnym celu fałsz zamiast prawdy się rozpowszechniało”. Przeł. Jacek Buras, Wyd. Literackie, Kraków 1997.