Rajki, które dodają dzieciom sil
Byl sobie kiedyś królewski syn, który mieszkał razem z trzema siostrami, matką i ojcem *v zamku. Każdego dnia chodziI na polowanie, cieszył się swoim życiem i nie myślał o niczym złym. Kiedy król i królowa umarli, książę musiał opiekować się swoimi siostrami, mimo że byl jeszcze bardzo młody.
Pewnego dnia we czwórkę zadowoleni poszli na spacer do ogrodu. Wówczas rozpętała się przerażająca burza. Błyskawice przeszywały niebo, pioruny uderzały, wiatr I huczał i ryczał.
Nagle pojawił się orzeł, chwycił najstarszą siostrę i zniknął.
Przez długi czas rodzeństwo nie spacerowało po ogrodzie, aż pewnego dnia słońce zaświeciło tak pięknie, że razem wyszli pospacerować. Burza nadciągnęła, błyskawice przeszywały niebo, pioruny uderzały, wiatr huczał i ryczał. Nagle pojawił się lew, chwycił średnią siostrę i zniknął. Książę zabronił teraz najmłodszej siostrze opuszczać zamek I siedziała ona w swojej komnacie. Pewnego wieczoru podpełznął pod jej komnatę potężny wąż, owinął się dookoła niej i porwał ją. Książę został całkiem sam i bardzo się zamartwiał.
Gdy taki smutny spacerował po ogrodzie, podleciał do niego śnieżnobiały ptaszek, który lak się świecił, że ciemny ogród nagle się rozjaśnił. Myśliwy chciał go złapać iv swoją sieć, ale ptaszek wzniósł się ponad mur i iv ogrodzie znów nastała ciemność. Wtedy książę postanowił odszukać ptaszka. Opuścił zamek, ogród i wyruszył w drogę. Wkrótce nie wiedział, gdzie jest, popatrzył dookoła i ujrzał nagle iv oddali światełko. Gdy poszedł iv jego kierunku, przybył do pałacu. Zapukał, a wtedy z okna wyjrzała kobieta, w której rozpoznał swoją najstarszą siostrę. Pełna radości otworzyła mu drzwi, objęła za szyję i pozdrowiła go.
- W końcu przyszedłeś, kochany bracie! - zawołała. - Teraz poznasz mojego męża.
Jej mężem był orzeł. W dzień polował w górach, w nocy wracał do domu i przemieniał się w wielkoluda.
Królewicz zaniepokoił się, kiedy to usłyszał, ale siostra zapewniła go, że wszystko jest w porządku i powiedziała:
- Owszem, jest trochę dziki, ale bardzo uprzejmy.
Orzeł podleciał do okna, a kiedy stanął na ziemi był dwa razy większy od księcia.