24
a mimo to być bardzo wyodrębnioną instytucją, ze swoją samodzielnością, zastrzeżoną sferą działania, rządzić się własnym statutem i t. d.
Z drugiej strony nie każda osoba prawna jest instytucją. Choćby dlatego, że nie każda taka osoba wykazuje dostateczną trwałość. Zwyczajnego stowarzyszenia sportowego, które dziś się zawiązuje, a jutro może się rozwiązać, nie nazwiemy instytucją. Ale jeżeli jakieś stowarzyszenie się utrwaliło, działa przez długie lata, wrosło mocno w życie społeczne, to wówczas staje się instytucją. Jest nią np. Macierz Szkolna, będzie nią Sokół; instytucjami narodowemi pod dawnem panowaniem pruskiem były tak zw. „Rolniki", które poza gospodarczemi celami pełniły bardzo ważną funkcję narodową: ochronę polskiego stanu posiadania pod obcem panowaniem.
Okoliczność, że z daną instytucją związane jest stałe grono osób, zabezpiecza niewątpliwie jej trwałość. Wytwarzają się w niej tradycje, pewien „esprit de corps", właściwy nawet organom administracji państwowej, pozbawionym w zasadzie samodzielności i odrębności. Dołącza się do tego osobisty interes jednostek, pracujących w tej instytucji. Ale również bardzo trwałemi mogą być instytucje drugiego typu, wymienionego przez M. Hauriou, „należące do kategorji bezwładnych". Instytucje te pozostają pod ogólną opieką prawa, albo też utrzymuje je w mocy zwyczaj, a nie zachodzi potrzeba tworzenia osobnego organu, wyposażonego w samodzielność. Np. pewne formy własności wykazują dużą trwałość, bo odpowiadają określonej potrzebie społecznej. Podobnie jest i z różnemi instytucjami obyczajowemi i religijnemi. Od wieków, w święta Bożego Narodzenia, chodzą chłopcy z szopką betlejemską. Nie tworzą oni osobnego stowarzyszenia, ani też żadna władza nie czuwa nad tern, by podtrzymać ten zwyczaj. Siła odwiecznej tradycji a zarazem i osobiste zainteresowanie „kolędników" sprawia to, że ten zwyczaj trwa, chociaż tyle innych zwyczajów wyszło z użycia.
Między instytucjami społecznemi istnieje wzajemna zależność; jedne podtrzymują drugie, ale niekiedy też z sobą współzawodniczą. Istnieje hierarchja instytucyj, niektóre wielkie instytucje dają podstawę rozwojowi mniejszych, podrzędnych in-stytucyj. Państwo można pojąć jako pewien kompleks instytucyj; ale wiele ich jest także i poza życiem państwa,
W instytucjach streszcza się odwieczne doświadczenie społeczeństw, wyraża się tradycja narodu, W instytucjach krystalizują się jego ideały religijne, zasady moralnego porządku społecznego, w nich ujawnia się również świadomość narodowa. Nie całe życie społeczne objęte jest przez instytucje. Pewne doraźne potrzeby mogą być zaspokojone poza kadrami instytucji, Zresztą niektóre instytucje mają charakter bardziej formalny, a treść ich jest bardzo zmienna, zależna od aktualnych potrzeb, A następnie wszelkie nowe pomysły, nowe inicjatywy i urządzenia, gdy się zjawią, to nie odrazu w postaci gotowych, w pełni rozwiniętych instytucyj. Może to być działalność jednostek, która natrafia na zawzięty opór istniejących już instytucyj, bo nie mieści się w ich kadrach, Ale po pewnym czasie albo te próby pójdą w niepamięć, bo nie zdołały się przyjąć, albo też, gdy wrosną w społeczeństwo, zdołają się przeobrazić w instytucje i istnieją czyto obok dawniejszych instytucyj, czy też na miejscu niektórych z nich, które okazały się przeżytkiem.
Wiele instytucyj społecznych ma za sobą mocny autorytet prawa; ktoby się z pod nich wyłamał, ten spotka się z najsu-rowszemi rygorami kamemi. Ale to nie wyjaśnia nam bez reszty faktu trwałości instytucyj społecznych; liczne przykłady wskazują na to, że nieraz nie udało śię, mimo całego przymusu, narzucić tej lub innej instytucji. Urządzenia, które miały trwać przez pokolenia, pękały po roku lub po paru latach. A z drugiej strony wiele instytucyj trwa przez wieki, chociaż nie stoi za niemi żaden przymus. Trwają nawet wbrew przymusowi, jak instytucje religijne i narodowe pod obcemi i wrogiemi rządami.
A więc sam przymus prawny nie wyjaśnia nam trwałości instytucyj. To zagadnienie wyjaśnimy później, gdy zaznajomimy się bliżej z prawem i prawnemi instytucjami.
6, Zakres pojęcia społeczeństwa. Wiemy już, czem jest norma społeczna, znamy funkcję instytucji społecznej; pora wyjaśnić bliżej, czem jest społeczeństwo. Operujemy wciąż tym terminem, bez ścisłej definicji.