68161 P1050794

68161 P1050794



Samotna gra w krę^

Kiedy każdy z nas może nieco opuścić gardę, zmniejsza się to, co ękói nomiści nazywają „kosztami transakcyjnymi” - chodzi tu zarówno o koszty1 2 funkcjonowania w życiu codziennym, jak i koszty zawierania umów w świeciefBj biznesu. Jak niedawno odkryli ekonomiści, nie ma wątpliwości, że wspólnotf| opierające się na zaufaniu (;trustingcommunities), przy zachowaniu innych wa-ij| runków bez zmian, odnoszą z tego wymierne korzyści ekonomiczne4. Niemała niezauważalny, pozostający gdzieś na drugim planie stres, powodowany „kosz-la tami transakcyjnymi” codziennego życia - od obawy, czy sprzedawca dobrze! wydał nam resztę, po upewnianie się po kilka razy, czy dobrze zamknęliśmy^ samochód - pozwala zrozumieć, dlaczego naukowcy zajmujący się problema-j2 tyką zdrowia publicznego ustalili, że oczekiwana długość życia zwiększa się we2 wspólnotach opartych na zaufaniu5. Społeczeństwo polegające na uogólnianej! wzajemności jest bardziej efektywne od wspólnot nacechowanych nieufnością2 - z tych samych przyczyn, dla których pieniądz jest bardziej efektywny od2 handlu wymiennego. Uczciwość i zaufanie łagodzą tarcia, których nie sposób^ uniknąć w życiu społecznym.

„Uczciwość popłaca” okazuje się raczej mądrą maksymą życiową niż ckli2 wym frazesem, ale tylko wówczas, kiedy inni również kierują się tą zasadąji Zaufanie jest cennym zasobem społecznym wtedy - i tylko wtedy - kiedy! ma gwarancję. Obaj wyjdziemy na tym lepiej, gdy będziemy wobec siebie2 postępować uczciwie, niż gdy - wzajemnie obawiając się zdrady - zarzuci2 my współdziałanie. Jednak tylko osoba pragnąca zostać świętą może wyjść! lepiej na byciu uczciwą w obliczu ciągłej nieuczciwości. Uogólniona wza-1 jemność jest zasobem społeczności, ale uogólniona łatwowierność już nie6M

podstawowym składnikiem jest nie tyle samo zaufanie, co wiarygodno^* mrustworthiness)3.

m Skąd brać pewność ćo do dobrych intencji innych w świecie niedosk^B Białych istot ludzkich? Jedną z mocnych odpowiedzi jest system prawnymi wyposażony w sądy i instytucje wymuszające przestrzeganie prawa. Jednak gdybyśmy potrzebowali porad prawnych i obecności policji do sformułowania' ^zagwarantowania najprostszych porozumień- jak te dotyczące grabienia liści Kg swojego trawnika i udziału w przygotowaniu przekąsek na szkółkę niedziel-fną - eskalacja kosztów transakcyjnych pochłonęłaby większość wzajemnych Korzyści ze współpracy. Jak zauważył Diego Gambetta zajmująe$się zaufaniem m!mąfią): (,społeczeństwa opierające się w dużym stopniu na stosowaniu siły Kzwykle mljij efektywne o|ip bardziej kosztowhe i nieprzyjemnep|[ społeczeństw podtrzymujących zaufa$I|b innymi środkami”4.

■ Inne rozwiązanie, nięffak dawno dostrzeżórte pfżęz socjologowi tkwi w sa-fnej naturze materii społecznej} w którą wplecione są nasze codzienne transakcje5. Efektywna norma uogólnionej wzajemności jest wzmacniana przez gęstą »śieć procesów wymiany społecznej. Jeśli dwaj potencjalni kooperanci są członkami bardzo spójnej wspólnoty, z dużym prawdopodobieństwem spotkają się Kr przyszłości - lub uśłyszą ó^^ii^oczjśą pantoflową*. Stawką staje się reputacja z całą    krótkookresowe-korzyści, jakie może dać

pdrada. W ten sposófe gęśte-*sifeci społeczne zachęcają do uczciwości | Zachodzi jednak ważna różnica między uczciwością opartą na doświadczeniu osobistym a uczciwością opartą na uogólnionej normie społecznej — między paufaniem do znanego nam od wielu lat Maksa prowadzącego sklepik na rogu B zaufaniem do Ikogo^^mu nie dalej niż tydzień wcześniej po raz pierwszy

1

4 F. Fukuyama, Zaufanie, Warszawa 1997, Wydawnictwo Naukowe PWN (wyd. ang. Trust, New^2 York 1995, Free Press); R. La Porta, F. Lopez-de-Silanes, A. Shleifer i RW. Vishny, Trust in Large Orgam^^k zations, „American Economic Review. Pap rs and Proceedings”, 87, maj 1997, s. 333-338; S. Knack i Ph. ||1 Keefer, Does Social Capital Have an Economic PayofftA Crosscountry Imestigation, „Quarterly Journal JH of Economics”, 112,1997, s. 1251-1288; oraz K.J. Arrow, Gifts and Exchanges, „Philosophy and PubUci2 ■ Affairs", 1, latoL972,s. 343-362.

1. Kawach i, B.P. Kennedy i K. Lochner, LongLive Community. Social Capital as Public Health,iĘ „The American Prospect”, listopad/grudzień 1997, s. 56-59.

H^ Argumenty na rzecz tezy, że uogólnione zaufanie społeczne (zaufanie przy braku dowodów 9

2

tóądczących na jego niekorzyść) nie ma związku z łatwowiernością (zaufaniem mimo istnienia do-] |l«odów świadczących na jegoniekorzyść), zob. J.B. Rotter, Interpersonal Trust, Trustworthiness, and1>1Gullibility, „American Psychologist", 35, styczeń 1980, s. 1-7.

3

Hardinpwiża rozjaśnienie mi tego ważnego rozróżnienia. Zob. ^ego Street Lęyel Epistemology ofTrusi,„Pi3^ćsSc SocieW.^ grudzień 1993, s. 505-529.

4

D. Gambetta, Can. We Trust Tri«rywś];;Ęj. Gambetta (red.), Trust. Makingand Breaking Coo-fyeratiye Relations, Oxford 1988, s,-221, Blackwell.

5

M. Granoyettęr, Economic Action and Social Structure. The Problem OfEmbeddedness, „American Journal ofSÓGjology^ 91, listppad 1985, s.    j;S. Colemań, Foundations, s. 300-321;

K.D. Putnam, Demokracja w działaniu, tłum. J Szacki, rozdz. 6, Kraków 1995, SIW Znak; M. Levi, Social and Unsocial Capital. A Reyiew Essay ofRobert Putnam‘s «MakingDemocracy Work», „Politics RSociety^ 24, marzec 1996, s. 45-55; Ę. Glaeser, D. Laibson, J. ScheinkrnagiCh. Soutter, WhatlsSo-tial Capital? The Determinants of Trust and Trustworthiness, National Bureau of Economic Research ^materiał roboczy nr 7216), Cambridge, Mass. lipiec;1999.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1050798 Samotna gra w krę^ Rysunek 37. Spadek poczucia uczciwości i moralności, 1952-1998 Procent o
13242 P1050803 16 Samotna gra w krę^ Rysunek 42. Wzrost zatrudnienia w policji budownictwie po t$7d
P1050802 Samotna gra w krę^jjf^ 29% zaś nie zatrzymywało się w ogóle. W1996 roku na tych samych skrz
86506 P1050797 Samotna gra w ♦    mieszkańcy wielkich miast w stosunku do obywateli m
P1050795 Samotna gra w skinęliśmy głowę w kawiarni. Zaufanie osadzone w relacjach osobisn - mocnych,
P1050801 Zwolnili ^Samotna gra w krę^g

więcej podobnych podstron