75278 PICT2611

75278 PICT2611



3^0 C/ę»ć III. Śmierć długa i bhtka

pomyślę. Sądzę bowiem, że często grzebie się osoby żyjące, i wyznam wam . nie chciałbym, aby podobny los mnie spotkał.”6

Ale wróćmy do relacji lekarzy: „Lc Cler, były dyrektor kolegium Ludwig Wielkiego... opowie tym, którzy zechcą go słuchać, jak to siostrę pierw^ żony jego ojca pochowano, z pierścieniem na palcu, na publicznym cmentar^ w Orleanie i jak następnej nocy sługa, zwabiony nadzieją zysku, wydobyj trumnę, otworzył ją i nie mogąc ściągnąć pierścienia z palca, postanowi palec uciąć. Gwałtowny wstrząs, jaki rana wywołała w jej nerwach, przywoła kobietę do przytomności, a jej przenikliwy krzyk, spowodowany bólem przeraził złodzieja i skłonił go do ucieczki. Tymczasem ona uporała jakoś z całunem..., wróciła do domu, przeżyła męża”,7 obdarzywszy gjeszcze spadkobiercą.

Takie wieści krążyły po mieście i na dworze. „Nie trzeba się więc dziwić zauważają nasi lekarze z 1734 roku — że niektóre osoby przedsięwzięły pewne środki zaradcze, zabraniając, aby zwłoki ich wkładano do trumny, zanim upłynie co najmniej 48 godzin i zanim przeprowadzone na nich zostaną różne próby przy użyciu żelaza i ognia — aby tym mocniej upewniono się o ich śmierci.”

ŚRODKI OSTROŻNOŚCI NAKAZYWANE PRZEZ TESTATORÓW

Jak wiemy, od lat 1660 podobne nakazy powtarzają się w testamentach coraz częściej i świadczą, jeszcze wymowniej niż obserwacje lekarzy, iż wiele osób, przynajmniej wśród wykształconej elity, lękało się, że zostaną żywcem pogrzebane.

Najstarszy testament z moich zbiorów, który wyraża tę obawę, pochodzi z 1662 roku. „Ciało moje niech pogrzebią w 36 godzin po zgonie, ale nie wcześniej.”8 Następny z roku 1669: „Ciała zmarłych zachować należy do następnego dnia po ich śmierci.”

Jest to pierwszy środek ostrożności, najprostszy: zapewnić sobie pewną zwłokę, pewien okres czasu pomiędzy zgonem a pogrzebem.

Chodzi zwykle o 24 albo 48 godzin, czasem o więcej. Testatorka z 1768 roku, osoba szlachetnie urodzona, życzy sobie, aby „po moim zgonie ciało moje przetrzymano przez trzy dni, zanim złożą je w grobie”. Trzy dni bez stosowania środków konserwujących to chyba bardzo długo!8

Drugi sposób to zostawić zwłoki jak są, nie dotykać ich, nie ubierać ani nie rozbierać, nie myć, oczywiście też nie otwierać — przez pewien czas albo w ogóle nigdy; rok 1690: „Niech zostawią mnie przez dwa razy po 24 godziny w tym samym łóżku, gdzie umrę, niech mnie zawiną w te same prześcieradła, nie dotykając ani nic innego nie czyniąc.”8

1743: „Gdy tylko nastąpi zgon, niech ją zostawią na 12 godzin w jej łóżku, w tym samym odzieniu, a potem przez 24 godziny na słomie.0

1771: „Chcę być pochowana w 48 godzin po zgonie i niech na ten czas pozostawią mnie w moim łóżku."

Ostatnim środkiem ostrożności jest skary fikać ja. Trafia się rzadziej, ale występuje częściej z końcem XVII wieku: Hlżbieta Orleańska rozkazuje w 1696 roku: „Niech mnie wprzód dwa razy zatną brzytwą w stopy."

W 1790 mieszkanka Saint-Germain-en-Laye zastrzega sobie: „Chcę, aby moje zwłoki pozostały w moim łóżku, w tym samym stanie, w jakim znajdą się w chwili śmierci, a to przez 48 godzin, i aby po upływie tego czasu dwukrotnie ugodzono mnie lancetem w pięty."h

CIĄG DALSZY W WIEKU XIX

Objawy niepokoju powtarzały się przez całą pierwszą połowę wieku XIX, nawet gdy aluzje w bardziej teraz dyskretnych testamentach stały się rzadsze. Na przykład testament Mateusza Mole, sporządzony na dawną modłę „pięknych testamentów", spisany w roku 1855: „Chcę, aby przed pochowaniem mnie upewniono się o mojej śmierci za pomocą środków stosowanych w takim przypadku."*

Jak groźna była jeszcze obsesja zrodzona przed dwoma wiekami, dowiadujemy się z mowy, którą wygłosił w senacie cesarstwa francuskiego dnia 28 lutego 1866 roku kardynał Donnet, arcybiskup Bordeaux (tenże prałat naszpikował swoją diecezję neogotyckimi dzwonnicami, toteż śmiano się, że przeobraził ją w gigantycznego jeża!):

„Ja sam w wiosce, gdzie byłem kapłanem w początkach mojej duszpasterskiej kariery, dwukrotnie nie dopuściłem do pogrzebania żywych osób. Jedna z nich żyła jeszcze potem 12 godzin, a druga całkiem powróciła do życia... Później w Bordeaux uznano za zmarłą młodą osobę; kiedy do niej przybyłem, pielęgniarka już miała zasłonić jej twarz [gest potępiany przez wszystkich przeciwników szybkich pogrzebów]; [owa młoda osoba] została potem żoną i matką."

A teraz coś bardziej osobistego i przejmującego. Można sobie wyobrazić, jaki dreszcz przebiegł osoby, które zebrały się wówczas w Bordeaux, gdzie długo zachowała się pamięć o tym niezwykłym zdarzeniu. Znam je z opowiadania mojej matki, która wychowała się w tym mieście: „W roku 1826 młody ksiądz w wypełnionej ludźmi katedrze zasłabł nagle na kazalnicy... Lekarz stwierdza zgon i każe wydać nazajutrz zezwolenie na pogrzeb. Biskup katedry, gdzie zaszedł ten wypadek, odmawiał już De profundis u stóp katafalku i wzięto miarę na trumnę. Nadchodziła noc i łatwo pojąć przerażenie młodego księdza, który słyszał odgłosy wszystkich tych przygotowań. Rozpoznaje wreszcie głos


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PICT2601 570 Csę&ć III. Śmierć długa i bliska uważają jednak, iż „ów niezwykły wypadek... nie od
PICT2602 572 Część III. Śmierć długa i bliska Sade, ludzie płaczą i modlą się zamiast bluźnić albo r
PICT2605 191 Csfić III. Śmierć długa i bliska Mauzoleum zostało ponownie otwarte 28 li pen 1804 roku
53255 PICT2600 96$ (,1/ysc III. Śmierć długa i bliska sposobność, aby skraść jej parę pocałunków. Ot
PICT2600 96$ (,1/ysc III. Śmierć długa i bliska sposobność, aby skraść jej parę pocałunków. Otwiera
PICT2601 570 Csę&ć III. Śmierć długa i bliska uważają jednak, iż „ów niezwykły wypadek... nie od
PICT2602 572 Część III. Śmierć długa i bliska Sade, ludzie płaczą i modlą się zamiast bluźnić albo r
64747 PICT2609 356 Część III. Śmierć długa i bliska rury i coraz dalej przesuwało granice podboju te
PICT2600 96$ (,1/ysc III. Śmierć długa i bliska sposobność, aby skraść jej parę pocałunków. Otwiera
PICT2601 570 Csę&ć III. Śmierć długa i bliska uważają jednak, iż „ów niezwykły wypadek... nie od
PICT2603 W4 Cxętć iii- Śmierć długa i bliska rozkład; ostatecznym grobem jest ten, gdzie złożono koś

więcej podobnych podstron