I
II. 4. Jluzjorustyczna bordiura kwiatowa przy ilustracji Psalmu 37, Godzinki Engelberta iffi I mu. Oxford. Bodleian Libra ry, Ms. Douce 219—220, fol. 186v, fot. wg: Alexandcr,
Le Maitee de Marie de Bourgogne...
siadł} dwa białe motyle nie jest naturalne. Zdecydowany akcent poziomy stanowi odcięta gałązka kwitnącego orlika położona na dolnym marginesie, jakby to był parapet okna. Obok, postawione na identycznym, neutralnym tle ] zewnętrznego marginesu, metalowe naczynie z kwitnącym czerwonym gożdzi- I Idem wyznacza kierunek pionowy. Lewy górny narożnik bordiury wypełnia „zawieszona” w powietrzu gałązka biało kwitnącego barwinka. Kompozycja ta nie jest wycinkiem podglądanej natury ani jej samoistną, przypadkową aranżacją. \aturaJizm szczegółów' zdominowany został umownością scenerii na tyle, że nasunął Pachtowi skojarzenie z antycznymi mozaikami w rodzaju znanej Nie sprzątniętej podłogi (tzw. Asaroton)25. Nadmiernie duże względem scen figuralnych wystylizowane rośliny żyją własnym życiem, jakby znajdowały się poza
25 O. Pacht, op.cit., s. 28.
powierzchnią miniatury. Przyroda jest w nich bardziej qumi realna niż rzeczywista. Kompozycjami bordiur rządzi realizm poszczególnych motywów, a nie sytuacji. Tak rozumiany, znajduje poprzedników w bordiurze „z muszlami” w pólnocnowloskim rękopisie końca wieku XIV, lub dekoracji karty 168v. Tńs Ptiches Henra księcia Jana de Berry21’. Podobne, łudzące oko elementy realnej rzeczywistości, wprowadzał do swych iluminacji pólnocno-niderlandzki Mistrz Katarzyny de Clćve zarówno w jej Godzinkach z lat 1435-145021, jak i w Pmtyfi-Jtale katedry w Utrechcie (ok. 1450)1 2 3 4. Wskazuje się też na rękopisy z kręgu Renó dAnjou (np. Pas d‘armes de la bergere de Tarasem, 1449) i Jeana Fouqu-eta |Godzinki Elienne CheoaUer 1452-1460)4. Zdaniem Pachta, rękopisy z kręgu Katarzyny de Clćve mogły stanowić ogólne źródło inspiracji dla Mistrza Marii But inmdzkiej. Sądzę jednak, że trudno mówić o bezpośrednim wpływie na prace ga mławskiego artysty, otwartego na tradycję malarstwa miniaturowego, lecz daleko silniej związanego ze sztuką jego współczesnych - kolegów z cechu m oskiego - Hugona van der Goes czy Joosta van Gent (z którym próbow . go nawet utożsamić)5.
Mówiąc o pochodzeniu naturalistycznych motywów kwiatowych, nie można pominąć roli, jaką mogły odegrać rytowane karty do gry, tzw. Blu-men kanna (Nadrenia, 1440-1460); uwagę zwraca zwłaszcza karta Blumen-Vier, przedstawiająca w pełni rozkwitłe róże na krótko przyciętych łodyżkach, p<Y.\ pominające pojedyncze, mięsiste kwiaty ułożone na wyzłoconych marginesach rękopisów6.
Dekoracje kwiatowe rozpowszechnione w bliższym i dalszym kręgu protagortistów tzw. szkoły gandawsko-brugijskiej, na przełomie XV i XVI wieku były już na tyle powszechne, że wprowadzano je do seryjnie produkowanych rękopisów o zdecydowanie słabszym poziomie artystycznym, do których należy m.in. dekoracja rękopisu Godzinek Ms. Czart. 2947, wykonana w Brugii ok. 1490 (il. 5)7. W wieku XVI w dekoracji iluzjonistycznych
Ibidem, s. 29-30, il. 42 i 43.
Zob. przyp, 17.
Pontificale, ok. 1450, Utrecht University Llbrary, MS. 400. K. Van den Horst, Ithmina-ted and Decorated Medieaal Manuscripts in the Uniuenity Libr ary Utrecht. An Illustrated Catalogur, Dornspijk 1990, kat. nr 57, PI. K, il. 255-299.
M. Krieger, /um Problem..., s. 13, przyp 93 i 94.
Joosta van Gem (van Wassenhove) utożsamił z Mistrzem Marii Burgundzkiej F. von Schenk zu Schweinsberg, op.cit., s. 145-149, hipotezę tę złagodził Brinkmann. który uważa Mistrza za nieznanego z nazwiska malarza tablicowego. Zob. B. Brinkmann, Die Jkmdsche Buchmalerei..., s. 31—33; idem, Der Maler und sein Kreis, s. 143-147.
L. Schmidt, M. Mrass, Spielkarte Blumen-Neun, oraz Spielkarte Blumen-pilnf, pij Genie ohne Nomen. Der Meister des Bartholomdus-AUars, kat. wyst., Wallraf-Richam Museum kolii 2001, kat. nr 23-24, s. 298-301.
|| K, Płonka-Bałus, Godzinki 29471, [w:] Puławska kolekcja rękopistke iluminowanych ksifituj Izabeli Czartoryskiej, kat. wyst, Kraków 2001, s. 56-57, nr kat. 20.