Bihlja u Króla Jegomości 15
okładkach. W len sposób otrzymałam różne ozdoby. Przymocowano mi jeszcze do okładzin dwie mosiężne klamry do zapinania i byłam zupełnie gokową.
Wledy pan KzaiTenberg. przyodziawszy się w dostojne szały, zaniósł mnie z księdzem I.eo-polifą na Wawel i wręczył uroczyście Królowi Jegomości. Pamiętam radość króla, gdy mnie zobaczył, gdy* karły moje zaczął przeglądać i czytać. Pan SzaiTcnbcrg został nagrodzony szlachedwem. \ mnie oglądali dostojni panowie, piękne dworskie panie. ułożono mnie na honorowym stole w komnacie królewskiej i wiem. że do śmi< rei służyłam Królowi Zygmuntowi \uguslov i jako pociecha w ciężkich i bolesnych chwilach jego życia.
Jakie były dalsze koleje moich losów, dziś już wtuli opowiadać nie będę Może kiedyś opo-wienij solne dzieje książek w Polsci Dziś już pora późna, a przecież chęlnicbsm usłyszała opowiadanie najmłodszuj z książek, bo przypuszczam. że dowiem się wielu ciokawyeh rzeczy.
— Dziękujemy za opowieść — odezwały się* poważnie ...Śpiewy historyczne" Niemcewicza. Alć jakie lo rzeczywiście dziwne, że nasze kolt je przy druku były prawic zupełnie takie same. Takich samych nazw, czcionek, pras i papieru używali drukarczy kowie w drukarni przy Nowolipiu w Warszawie gdzie w roku IŚlli ujrzałam światło dzienne Triku prasa drukarska byki żelazna, chociaż w warsztacie naszym stała