muilWWnMI MINUWr |M)/,WU1U1U WyMMiyWttl | >1 UUy INI MII
jąco i operować obydwoma rekami; w len sposób obciążenie rozkładało My na oba nadgarstki i rzadko pojawiał się uraz jednego z nich (Mumii Marklin, Greenspan & Lehman, 1995). Warto sprawdzić przy kolejnej wizycie w dużym sklepie, czy kasjer przesuwa towary przed skanerem jedną ręką, < /y też obydwiema.
Sprzęt gwarantujący bezpieczeństwo. W projektowaniu bezpiecznych muN/ya ważne jest także pamiętanie o urządzeniach, które gwarantują bezpieczeństwu i chronią przed wypadkami. Ręka pracownika nie może stykać się z ostrymi ruchomymi częściami maszyny, podczas awarii maszyna powinna wyłączyć się automatycznie, ale te dodatkowe funkcje nie mogą zakłócać pracy maszyny.
Osobiste wyposażenie - takie jak maski z filtrem, bezpieczne okulary, huty ze stalowymi czubkami, ochraniacze na uszy czy odpowiednie rękawice - mo/c chronić przed urazem, ale pracownicy niechętnie z niego korzystają. Czasem powód rezygnacji z tego typu wyposażenia ma charakter praktyczny, gdy/, zdaniem robotników, utrudnia ono wykonywanie pracy. Na przykład, maska z filtrem może ograniczać porozumiewanie się ze współpracownikami Grube rękawice utrudniają wciskanie guzików w desce rozdzielczej. Cza sem pracownicy nie korzystają z tego wyposażenia, gdyż jest ono niewy godne. Praca w masce z filtrem w wysokiej temperaturze może prowadzić ilu podrażnień skóry. Po przebadaniu 208 pracowników z fabryki samochodów okazało się, że 62% badanych uważało indywidualne zabezpieczenia za niewygodne a tylko 30% korzystało z nich podczas pracy (Akbar- Khanzadeh, Bisesi & Rivas, 1995).
Niekiedy o wykorzystaniu dodatkowych zabezpieczeń decydują cechy osobowości. Badania przeprowadzone na 226 mężczyznach z hałaśliwej fabryki w Izraelu pokazały, że najrzadziej ochraniacze na uszy zakładali pracownicy osiągający wysokie wyniki na skali wrogości (Rabinowitz, Melamed, Feinci. Weiseberg & Ribak, 1996).
Badania przeprowadzone w Holandii, w zakładach przetapiania ołowiu pokazały, że poziom ołowiu we krwi pracownika bezpośrednio wiązał się z używaniem takich zabezpieczeń, jak maska z filtrem powietrznym. Im częściej pracownik korzystał z maski, tym niższy był poziom ołowiu w jego krwi (Meijman, Ulenbelt, Lumens & Herber, 1996).
Presja społeczna. Wypadki mogą być wywołane naciskiem na wykonanie planu czy dostosowania się do organizacji pracy. Pracownicy często obawiają się kar dyscyplinarnych, lub zwolnienia, za niewykonanie zaplanowanej pracy. Zamknięcie linii produkcyjnej czy elektrowni z powodu niebezpiecznych warunków pracy grozi firmie ogromnymi stratami. Pracownik czy kierownik, który podejmuje tego typu decyzję, może zostać ukarany. Jeśli piloci odmówią wykonania lotu z powodu złej pogody, lub oblodzenia skrzydeł, narażają pasażerów na utratę połączeń komunikacyjnych i pogarszają statystykę planowo odbytych lotów. Jeśli piloci widzą, że ich koledzy otrzymują naganę za podobne zachowanie, decydują się na wykonanie swych zadań mimo złej pogody.
indywidualne właściwości pracowników
('zęstość i konsekwencje wypadków można redukować zwracając uwagę na i|HMÓh zaprojektowania maszyn i urządzeń oraz dbając o odpowiednie warunki Wyi/.ne i społeczne. Jednak przyczyną najpoważniejszych wypadków jest błąd (iiipclniony przez człowieka. Psychologowie badali rolę alkoholu, narkotyków, nlolnofici poznawczych, stanu zdrowia, zmęczenia, doświadczenia, wieku i cech iMibowości w powodowaniu wypadków przy pracy.
NOWINKA PRASOWA 21
Taka myśl mrozi krew w żyłach podczas podróży na autostrad/lo Przyjrzyjmy się dokładnie tym 40-tonowym, zaopatrzonym w 18 kół, pojazdom,
I przypomnijmy sobie dane statystyczne: 78% kierowców ciężarówek cierpi na zaburzenia snu. Nosi to nazwę zespołu snu z bezdechem; osoba śpiąca chwilami przestaje oddychać i częściowo się budzi. Człowiek cierpiący na to zaburzenie może budzić się kilkaset razy każdej nocy i w ogóle o tym nie wie. Ale następnego dnia będzie bardzo niewyspany.
„Jeśli ktoś budzi się w ciągu nocy co 2-3 minuty” - twierdzi psycholog William Dement, dyrektor Centrum Badań Snu na Uniwersytecie Stanfordzkim - ,,to tak, jak gdyby spał bardzo krótko, lub nie spał w ogóle”. A taka osoba wchodzi do kabiny ciężarówki i jedzie z szybkością do 150 km na godzinę, próbując nie zasnąć podczas 10-12-godzinnej trasy. Jeśli trzech z czterech kierowców cierpi na opisane zaburzenie, to nie powinno dziwić, że zmęczenie kierowców ciężarówek jest głównym powodem wypadków.
Czytelnik nie powinien się martwić, czy sam nie cierpi na zespół snu z bezdechem. Ta dolegliwość występuje trzy razy częściej u kierowców ciężarówek niż w całej populacji. Powodem tej wysokiej częstości może być nieregularność godzin pracy i snu. Kierowcy ciężarówek, którzy jeżdżą w długie trasy, mogą pół nocy pracować, spać dwie godziny i jechać dalej. Dodatkowym czynnikiem może być brak ruchu oraz skłonność do nadwagi.
Zespół snu z bezdechem można leczyć, ale najpierw trzeba zaburzenie rozpoznać. Większość kierowców ciężarówek nic nie wie o tej dolegliwości. Zastanawiają się, dlaczego tak często są zmęczeni w ciągu dnia, ale szybko przestają o tym myśleć; wypijają kolejną filiżankę kawy i jadą dalej. Na tym polega ich praca.
Źródło: T. Hilchey: Sleeeping disorder may affect many truckers, study shows. „New York Times”, May 14, 1995.
397