31
jej imię Fufa, ponieważ robi ciągle fu \fa, jak człowiek, któremu jest bardzo gorąco. Dlatego jest tak grubą, bo jest pusta i nadziana powie-trzem; nie mieści się w krzesło, aby wyrazić, że pragnienia ludzkie nigdzie się nie mieszczą” *.
Zdobyć ją można przez ochłodzenie, lecz okazuje się, że dmuchanie wyczerpuje bardziej niż praca przy łopacie. Bobo z pomocą diaska posługuje się wiatraczkiem, symbolem wynalazków. Na tej drodze dzieci wynajdują krzesiwo, podpalają cyrk i giną w jego płomieniach. W akcie trzecim widzimy niebo, zwęglone dzieci, czekające na sąd, przekonywamy się wreszcie, że św. Piotr z pozorów jest tylko srogi, w istocie zaś potraktuje dzieci, jak dzieci.
Sztuka jest wybitnie alegoryczna. Cacy i Dusia to Adam i Ewa, ich dzieci to Kain i Abel. W pogoni za szczęściem, a z pogardą dla pracy ludzkość podpala świat i ginie w płomieniach. „A potem przyszedł sąd nad grzeszną ludzkością. Święty Piotr to sumienie ludzkie, a aniołkowie to owe głosy w człowieku, które wszystko tłumaczą słabością natury ludzkiej” 1 2.
Sztuka Rostworowskiego, przedstawiająca
Boy, Flirt z Melpomeną. Kraków 1921 Ł III. s. 190.
W. Rabski, Teatr po wojnie, s. 145.