Image004801

Jak Telemak bez Mentora,

Bez ojca dziatwa znękana,

Bez Filona płacze Chlora,

Lub trzoda owiec zbłąkana.

Tak Twój odjazd, Mistrzu drogi, Rzewne sprawia rozczulenia,

Boś nam słodki, boś nam błogi, Przyjmij te wdzięczności pienial

Chór.

Przyjmij, ach przyjmij od Braci,

Co Cię żegnają ze łzami!

W Tobie wiele Warsztat traci,

Iż przestajesz rządzić nami!

Któż z nas nie zajęty Tobą?

Tyś nam ojcem, przyjacielem,

Tyś miłością i ozdobą,

Z Tobą chętnie prace dziełem. Patrz, jak licznie Brat zebrany,

Ze mu jak Feb świecisz w Tronie; Ze przez Cię równie widziany,

Czy w siermiędze, czy w koronie'.

Chór.

Równość jest nasz zamiar święty, Nędzarz korony nie zraża,

Kto wśród nas dumą nadęty.

Ten nie zna celów Mularza.

Bez żadnej różnicy stanem Zarówno spoczniemy w grobie, Chłop z królem, a sługa z panem Będą leżeli przy sobie.

Nikt się tam nędznych nie wstydzi, Nikt tam nie klęka przed tronem, Śpią w zgodzie Turcy i Żydzi I fanatycy z masonem^{1 2}.

Chór.

Nikt tam nie myśli złudzony,

Ze przepych ludzi zaszczytem,

Nago człek nawet złożony Tak leży jak w złocie litem.

28

1

* Jest tu przesada, gdyż braci „w siermiędze”, t. j. chłopów, nie było. Za to wielu braci „w koronie”, t. j. panujących, należało do lóż.

2

Fanatycy religijni.