Obrzędy rodzinne wieku dziecięcego 79
...jak to po co? Jak to bez chrztu? To potem ani do komunii, ani do ślubu, tylko mały bezbożnik rośnie, musi się dziecko ochrzcić... 12
3. Chrzest jest oczyszczeniem z właściwości kalających i stanowi działanie ochronne — nieochrzczonego dziecka nie można zabierać do kościoła, na cmentarz, ani w inne święte miejsca-.
...to trzeba zrobić (...), no bo dziecko jak jest nieochrzczone to niedobrze, mogą się np. go trzymać jakieś duchy, przychodzić do niego, choroby różne też wtedy przychodzą. Po chrzcie dziecko jest już silniejsze, nie choruje... (Pio. 1)
4. Chrzest jest skutecznym lekarstwem na choroby wieku dziecięcego — jest to konsekwencja ochronnego oddziaływania chrztu:
...jeżeli dziecko często choruje, to starsi już mówią, że może potrzebuje chrztu... (Jag. 3)
5. Jeżeli rodzice są katolikami, to dziecko musi być ochrzczone, żeby nie żyło jako brudne (Jaglanie); konieczne jest wstąpienie do rodziny po chrześcijańsku, co później umożliwia przystąpienie do innych sakramentów; wiara w Boga (Pach. 1); wychowanie w chrześcijaństwie (Jag. 6); „my wierzymy” (Berniki i Lesiaki).
Tak jak w każdej katolickiej rodzinie, czyli chrzest. Wychowanie w wierze katolickiej. To jest tak samo jak u Polaków... (Jag. 5)
...po to żeby zbliżyć go do Boga —jak każdego katolika... (Ber. 3)
Wiara ma również znaczenie pragmatyczne:
Jesteśmy wierzący, jesteśmy katolikami tak jak wy (...) po co się pani pyta, żeby nie chorowało, żeby mu się dobrze żyło, ułożyło w życiu, to głównie w tym celu (Pach. 2)
Mimo że proboszczowie łódzkich i okolicznych parafii narzekali na powierzchowną religijność, to przyznawali, że Romowie nigdy się jej nie wypierają. Przedstawiciele Kościoła twierdzą, że Romowie przeżywają wiarę na płaszczyźnie: Bóg — Ja, natomiast sam Kościół traktują jako instytucję potrzebną im do usankcjonowania uznawanych przez nich obrzędów kościelnych. Np. w podłódzkim Andrzejowie w mszach uczestniczyło, według ocen proboszcza, ok. 50% Romów tam zamieszkałych, ale nie były to obecności systematyczne1'5. Ci Romowie, którzy deklarowali wyznawanie wiary katolickiej, chrzest dzieci uważali za podstawowy obowiązek. To głównie oni ochrzcili dzieci w niedługi czas po narodzinach.
Zgodnie z nauką Kościoła, dziecko do chrztu podają jego rodzice chrzestni, którzy muszą wylegitymować się zaświadczeniem ze swojej parafii, że przyjęli wcześniej sakrament bierzmowania. Jeżeli warunek ten nie jest spełniony, ksiądz chrztu nie udziela. Okazuje się jednak, że ten przepis Romowie potrafią ominąć. Respondenci tłumaczyli, że rozwiązują problem braku dokumentów, wręczając księdzu stosowną „ofiarę” pieniężną.
12 Kobieta, grupa rodowa nieznana.
13 AZE A 7830 — materiały z badań terenowych, Archiwum Zakładu Etnografii Katedry Etnologii Uniwersytetu Łódzkiego.