KAIR
matce odesłaną zostanie, a matka ją wywiesi na drzwiach domu jak sztandar i pokazywać będzie przez trzy dni te trofea całej kwaterze.
Teraz zacznie się dla ciebie trudna rola!... Choćbyś i czytał fizjologią Balzaka, to na nic ci się nie przyda!... Możesz być najuczeńszym, najdowcipniejszym z ludzi, jeśli nie znasz sposobów tureckich, toś zgubionym!... W istocie, jeśli od pierwszego dnia, zaczniesz się obchodzić z żoną z grzecznością i z uległością europejską, przepadłeś!... Będzie ci grymasić przez cały ciąg pożycia. Narazi cię na niepotrzebne koszta. Dwa razy więcej będziesz na wszystko w domu wydawał. Zanudzą cię nieskończone odwiedziny jej niezliczonych kuzynek, krewnych i sąsiadów. W chwilach słodyczy pożycia, będzie ci wciąż wkładać w uszy: Boxis! Boxis!... a kup mi to!... a kup mi owo!... Słowem, wyrzekniesz się domu i żony, przywiążesz sobie kamień do szyji, i utopisz się w Nilu!—jeśliś ze szkoły romantycznej; gdyż w innym razie, wypędzisz żonę po dniach dziesięciu pożycia i skrzywisz się pomyślawszy, że ryba sosu niewarta! To cię więc czeka jeśliś nowicjusz. Ale zobaczymy co się z tobą stanie, jeśliś brutal. Jeśli się jej będziesz we wszystkiem sprzeciwiał, znienawidzi cię. Będzie szlochać, skarżyć się rodzicom, a może nawet okradnie i ucieknie... A gdzie jej będziesz szukał po Kairze...
Aby uniknąć Charybdy i Scylli trzeba się z nią obchodzić po turecku. Trzeba, ażeby była w pewnych chwilach sułtanką, a zawsze niewolnicą! to jest sługą i gospodynią twego domu.
79