analizowałem już w innej pracy (Gądecki 2007a). Opisana w nim sytuacja pozwala zauważyć, że fizyczna separacja jest dla mieszkańców osiedli znacznie bardziej istotna niż „miękkie systemy” i technologie zabezpieczeń, sprawiające, że osiedle ma charakter strzeżony. Tekst ten, zatytułowany Konflikt w „ twierdzy ” Marina Mokotów, koncentruje się na pierwszym konflikcie, który zaistniał w krótkiej historii najbardziej spektakularnego osiedla typu gated community w Warszawie. Wstęp artykułu informuje:
Na największym grodzonym osiedlu Warszawy działają już sklepy i kawiarnia. Mogą Z nich korzystać wszyscy. I to właśnie oburza mieszkańców: - Nie po to płacimy tylcjicniędzy za mieszkania, żeby po osiedlu kręciły się męty (nr 130).
Mieszkańcy czują się zdradzeni przez dewelopera, który obiecał im bezpieczne, a więc przede wszystkim zamknięte osiedle. Przedstawiciel administratora argumentuje, że zastosowanie nowoczesnych urządzeń i technik pozwala na zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom:
Każdy powinien powiadomić ochronę przy bramie o celu wizyty w Marinie. Strażnik przez krótkofalówkę może poprosić centrum monitoringu, by obserwować, czy rzeczywiście gość udaje się do lokalu, o którym mówił - wyjaśnia administrator.
Pokazuje, że kamery mogą śledzić każdy krok obcego. Czasami kilkanaście monitorów miga jednak w pustym pomieszczeniu. Ryszard Kędzierski uważa, że nic należy popadać w paranoję, gdyż Marina „mimo wszystko stanowi część miasta", a obraz z kamer nagrywa się automatycznie (nr 130).
Mimo to u mieszkańców Mariny dominuje, jak wynika z artykułu, lęk (nie czują się bezpiecznie) oraz poczucie zdrady (czują się oszukani przez dewelopera, który' zapewniał, że nabywają mieszkanie w osiedlu zamkniętym). Ta mieszanina lęku i poczucia zdrady wydaje mi się intrygująca: dostrzegamy, że zastosowanie techniki monitoringu nie zastępuje mieszkańcom fizycznego zamknięcia. To, czego potrzebują, to wyraźnie oddzielone terytorium oraz udział w codziennym spektaklu czy rytuale przekraczania granicy.
Ten pierwotny „terytorialny” charakter osiedla jest szczególnie ważny. Terytorium, podobnie jak mur czy brama, jest konstruktem niezwykle złożonym i stale obecnym w antropologii. Jest ono jednak ważne głównie ze względu na pojęcia władzy i rządności, wprowadzone przez Foucaulta168. Mieszkańcy pragną mocniejszych regulacji, wyraźniejszych dowodów odrębności i podkreślania terytorialności, co wpisuje się „we współczesny sposób rządzenia: kontrolowanie poprzez zarządzanie przestrzenią” (Merry 2001: 16):
- Tak, wprowadzilibyśmy sic. Może nawet do jeszcze bardziej strzeżonego.
- A co oznacza .jeszcze bardziej strzeżone osiedle”?
- Mamy porównanie chociażby z osiedlem X. Mamy wrażenie, że tamto jest dużo bardziej strzeżone. W każdej klatce trzeba przejść przez ochronę, żeby się gdzieś dostać. To jest dla mnie dopiero strzeżone osiedle. Chociaż w reklamach mówili, że to ma być strzeżone osiedle... No niby ochroniarze chodzą tu po ulicy... ale ile oni chodzą, raz na godzinę się przejdą pod naszymi klatkami... (Respondcmka 6).
Także usługi ochrony proponowane przez prywatne przedsiębiorstwa powinny być postrzegane jako rodzaj spektaklu odgrywanego mniej lub bardziej przekonująco przez personel. Wiara w skuteczność patroli nawet wśród samych mieszkańców nie jest wielka:
Generalnie myślę, że zjawisko, które się pojawia, to taka rutyna tych ochroniarzy. Oni najpierw są bardzo czujni i bardzo uważni, mają ten system kamer, który bardzo im pomaga w pracy, ale po jakimś czasie oni już wszystko wiedzą znają obiekt, znają ludzi. Tak jak na początku pytają każdego wchodzącego, do kogo, sprawdzają, czy ta osoba jest w mieszkaniu. To po jakimś czasie, tak po pól roku, jak są na obiekcie, to „a do pani Zielińskiej... a to proszę”. Pani Zielińskiej wcale nie zawiadamiają, a dana osoba wcale nie idzie do pani Zielińskiej. I tak dalej, i tak dalej, czyli wie pan, takie falowanie jest, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Jak się zmienia człowiek i przychodzi nowy, to zaczyna pracować zgodnie z instrukcją czyli każdy wchodzący jest pytany, każdy jest sprawdzany... (Respondent 5).
Ochrona nic ma także praktycznie żadnej władzy, by aresztować potencjalnych intruzów. Nowa forma radzenia sobie z przestępczością jest raczej nastawiona na samokontrolę i zarządzanie przewidywalnym środowiskiem niż przeciwko faktycznym czy potencjalnym krymina-
l6s Warto w tym kontekście wskazać na tekst At the Umits of spadał govern-mentality: a message Jrom the lip of Africa, w którym Steven Robins, opierając się na myśli Michcla Foucaulta, opisuje rzeczywistość Capc Town przełomu XX i XXI wieku jako próbę odtworzenia praktyk związanych z regulowaniem i kontrolowaniem rzeczywistości miejskiej przez tworzenie nowych form zarządzania przestrzenią. Analizuje ograniczenia państwa w zakresie kontroli przestrzennej i wykazuje, że polityka ta tylko pogłębia nierówności społeczne i rasowe (Robins 2002: 665-689).