44 Druidzi
Druidzi przede wszystkim pragną wpoić przekonanie, że dusza nie ginie, lecz przechodzi po śmierci z jednego ciała do drugiego, i uważają, że wiara ta, usuwając strach przed śmiercią, jak najbardziej pobudza do waleczności10.
W komentarzu tym pobrzmiewa głos cynicznego żołnierza.
Kolejna fascynująca uwaga, zgodna z innymi źródłami, dotyczy znajomości astronomii wśród druidów:
Ponadto rozprawiają oni wiele o gwiazdach i ich ruchach, o rozmiarach świata i krajów,
0 przyrodzie, o mocy i potędze bogów nieśmiertelnych i przekazują to młodzieży".
Cezar podkreśla prestiż i znaczenie druidów w społeczności celtyckiej i fakt, że decyzje podejmowane przez nich są ostateczne.
Opis i komentarze zawarte w pracach Cezara (który wprawdzie przytacza dodatkowe informacje), Diodora i Strabona, wskazują na istnienie jednego wspólnego źródła - dzieła Posejdoniosa.
Mimo prorzymskiego nastawienia komentatorów i ich uprzedzeń docenić należy zebrane i podane przez nich wiadomości. Zwłaszcza Cezar, uwikłany w bezpośredni konflikt z Celtami, podaje informacje, których brak u Strabona
1 Diodora i których nie powtarza za Posejdoniosem. Warto tu zauważyć, że Cezar całą inteligencję galijską określa mianem druidów.
Pisząc o Cezarze nie sposób nie wspomnieć o dwóch braciach druidach, których Cezar dobrze znał. Dywicjak był przywódcą (princeps) Eduów, których stolica znajdowała się w Bibracte (dziś Mont Beuvray). To Dywicjak dał Rzymianom pretekst do rozpoczęcia podboju Galii. Poszukiwał on silnego sprzymierzeńca, by razem odeprzeć najazdy Germanów. W roku 60 p.n.e. przybył do Rzymu, gdzie pozwolono mu wystąpić przed senatem, co wykorzystał, by prosić o pomoc wojskową. W czasie pobytu w Rzymie gościł u Kwintusa Cycerona (Quintus Tullius Cicero, 102-43 p.n.e.), pretora, zarządcy prowincji i młodszego brata słynnego mówcy i polityka, Cycerona (Marcus Tullius Cicero, 106-43 p.n.e.). To Cyceron wspomina, że Dywicjak był druidem zaznajomionym z filozofią przyrody i potrafiącym przepowiadać przyszłość.
W liście do brata Marek Cyceron stwierdza:
Ludy barbarzyńskie nie zaniedbują systemu wróżb. W Galii żyją druidzi, poznałem jednego z nich, Dywicjaka z ludu Eduów, twojego gościa i panegirystę. Twierdził, że zna prawa natury, które Grecy nazywają filozofią przyrody, przepowiadał przyszłość stosując zarówno wróżby jak i wnioskowanie.
Gdy Dywicjak wrócił w strony ojczyste, zabrał zapewne z sobą rzymskie obietnice sojuszu, ponieważ z całych sił poświęcił się popieraniu takiego sojuszu.
Tymczasem jednak Cezar przekonywał rzymski senat do udzielenia poparcia
10 Juliusz Cezar, op.cit., str. 219. " Ibid., str. 219-220.
wrogowi Dywicjaka,^ Ariowistowi, władcy germańskich Swebów. Wreszcie w roku 58 p.n.e. Cezar znalazł sposobność, by wmieszać się w wewnętrzne sprawy Galii i rozpocząć podbój ziem uważanych za najważniejsze tereny celtyckie. Prorzymska polityka Dywicjaka doprowadziła do podziału wśród Eduów. Frakcja antyrzymska skupiła się wokół Dumnoryksa (imię to znaczy „król świata”), młodszego brata Dywicjaka, który był nie tylko wodzem, ale także druidem. Gdy Cezar na czele wojsk rzymskich wkroczył na terytoria Eduów, wielu Celtów włączyło się do organizowanego przez Dumnoryksa oporu. Cezar zażądał, by Dywicjak pojmał swojego młodszego brata. Dywicjak jednakże stanął po stronie brata, twierdząc, że ukaranie go zaszkodziłoby dobrej opinii, którą cieszył się wśród poddanych. Dumnoryks z całą pewnością był bardziej przewidujący niż jego brat, przeczuwał bowiem, że Cezar postara się zdobyć dla Rzymu całą Galię. Wkrótce po klęsce Belgów Dywicjak, król i druid, zniknął ze sceny historycznej. Do tego momentu stale towarzyszył Cezarowi w Galii, namawiając swoich rodaków do pokojowego poddania się Rzymowi. W swym dziele Cezar zamieszcza, jak sam twierdzi, dosłowne sprawozdania z przemów Dywicjaka, sądzi się jednak, że Cezar włożył w usta Dywicjaka to, co sam chciałby usłyszeć na temat roli Rzymu w Galii. Przyjmując, że Dywicjak był druidem, w owych przemowach trudno doszukać się wartości przypisywanych druidom. Należy tu wprawdzie zaznaczyć, że Cezar nigdy nie wspomina o Dywicjaku jako druidzie, ale świadectwo Cycerona można uznać za w pełni wiarygodne. Nora Chadwick twierdzi, że:
Według wszelkiego prawdopodobieństwa i w świetle uwag Cycerona, Dywicjak był typowym druidem z najlepszego okresu druidyzmu, a jego wpływ na Cezara i istotna pomoc polityczna, której mu udzielił, nieomalże nakazują widzieć w nim ową polityczną moc przypisywaną druidom przez Diona Chryzostoma.
Trudno zgodzić się z twierdzeniem, że kod moralny Dywicjaka, który bez skrupułów oddał swych rodaków, a nawet całą Galię, w ręce Rzymian, był typowy dla druidów, chyba że się jest prorzymskim doktrynerem. Można jeszcze zastanowić się nad zniknięciem po roku 54 p.n.e. Dywicjaka ze sceny historycznej. Czy zmarł śmiercią naturalną, czy też został zamordowany przez galijskich patriotów?
W roku 54 p.n.e. to właśnie Dumnoryks stanał na czele Eduów i miał zostać zakładnikiem Rzymu. Cezar postanowił pojmać Dumnoryksa przed podbojem Brytanii, ponieważ zakładał, że gdyby pod jego nieobecność miało w Galii wybuchnąć powstanie, to z pewnością pod wodzą Dumnoryksa. Czekając nad brzegami kanału La Manche na pogodę umożliwiającą żeglowanie, Cezar dowiedział się, że Dumnoryks i jego świta umknęli porywaczom. Posłał za uciekającymi oddział jeźdźców, którzy dogonili i okrążyli galijskiego wodza. Dumnoryks nie chciał się poddać, krzyczał, że jest wolnym człowiekiem i należy do wolnego ludu, został jednak pojmany i zabity. Jego śmierć stała się dla Galów