140 _$. Z historii polskiej leksykografii
Definicje w słowniku Lindego przyjmują bardzo różną postać. Częsta jest np. praktyka zastępowania definicji odpowiednio dobranym (zwykle nieco przeredagowanym) cytatem, np.:
blacbarnia (...) Blacharr.ie, w których robią blachy do pobielania, albo czarce ca pokost do pobij ani a kościołów. Os. Że/ 45.
Tendencja do przekształcania oryginalnych cytatów jest zresztą jednym z głównych zarzutów, jakie się współcześnie stawia Lindcmu. por. np. D o-r o szewski 1958; Pytlak 19ó9. 2 pewnością umniejsza to czysto filologiczne zalety tego dzieła, zwłaszcza dla czytelnika dzisiejszego, który sięga po słownik Lindego dla zapoznania się z przykładami dawnego użycia języka. Z drugiq jednak strony wiadomo, iż oryginalny cytat nie zawsze dobrze się nadaje do ilustracji hasła słownikowego (przykłady zob. 3.4.5.) i jego modyfikacja bywa uzasadniona ze względu na korzyści dla „bezpośredniego" odbiorcy1 *.
Wartościowym elementem struktury hasła w omawianym leksykonie są innojęzycznc odpowiedniki wyrazu hasłowego: na pierwszej pozycji niemiecki, a następnie ekwiwalenty z różnych języków słowiańskich (nawet kilkunastu), łaciny i greki. Dzięki temu słownik okazuje się użyteczny nic tylko dla polonistów, ale również dla językoznawców zainteresowanych językami słowiańskimi w ogólności.
W słowniku można jednak wskazać pewne słabe punkty, jak np.:
• Wprowadzanie słów nieistniejących w polszczyżnie, utworzonych sztucznie na podstawie wyrazów z innych języków słowiańskich (ich liczbę szacuje się na kilka tysięcy26). Słowa te są wprawdzie oznaczone gwiazdką, która jednak używana jest również dla wyróżnienia wyrazów rzadkich i przestarzałych. Zabieg ten niewątpliwie ma związek z panslawistycznymi ideami twórcy słownika.
• Bardzo ograniczone i niekonsekwentne stosowanie kwalifikatorów.
• Pomijanie części zapożyczeń, np. galicyzmów.
Słownik Lindego w oryginalnym, pierwszym wydaniu szybko się rozszedł : stał się trudno dostępny. W latach 1854—1860 ukazało się (we Lwowie) wznowienie2przerobione i poszerzone przez Augusta Biclowskicgo. To wiaś-nie wznowienie zostało następnie przedrukowane w 1951 roku i ponownie w latach 1994—1995. Dzięki temu słownik Lindego jest jedynym z dawnych słowników polskich, który wciąż znajduje się w- obiegu czytelniczym, chcć — nad czym niektórzy językoznawcy ubolewają — nie w swej wersji autorskiej. Nieodmiennie jest on również przedmiotem studiów badaczy języltA, gdyż
** Problematykę cyulów w il<v»nikv Lindego omawia F. Pej>low»ki (1961)
*• Poe. Lewaszkiewicz 1980: 61—62.
” O zmianach w drugim wydaniu tiowaik* zob. Le waszl iewiez 1973. 1976.
mimo upływu lat wciąż dostarcza filologowi informacji, których nie odnajdzie on w innych źródłach*'. Bibliografia prac na temat słownika, jak i samego autora jest niezwykle obszerna i dągie rośnie. W niniejszym wykładzie celowe będzie wskazanie na te pozycje, w których zaznacza się spojrzenie na to pomnikowe dzieło z perspektywy mctaicksykograficznej. Zasobem leksykalnym słownika zajmował się T. Lewaszkiewicz (1980), pojawiają się też analizy samej koncepcji dzieła (Matuszczyk 1998) oraz poszczególnych składników jego struktury: informacji gramatycznej (Gruszczyński 1982, Matuszczyk 2000). metod opisu frazeologjzmow- (N owak o-w skal 995), archaizmów (R zepka. Walczak 1982; Mat uszczyk 1994), poetyzmów (Pihan, Szloscr 1982), sposobu organizacji wybranych grup haseł (Nowakowska 1998). Różnym aspektom funkcjonowania słownika poświęcony iest zbiór artykułów, zawarty w 30. tomie „Prac Filologicznych" (1981). Problemy warsztatu leksykograficznego Lindego omawiają B. Walczak (1991), i B. Matuszczyk (2004), a o roli Lindego w historii naszej leksykografii pisze m in. Skorupka (1981). Biografia autora została przedstawiona m.in w pracach S. Urbańczyka (1972) i M. Pt aszyk a (1990, 1992). Dostępna jest tez jego autobiografia (Linde 1823/2000). Długo oczekiwana monografia słownika, autorstwa B Matuszczyk (2005), ukaże się wkrótce.
W 186! roku ukazał się w Wilnie dwutomowy słownik ogólny języka polskiego, który w literaturze językoznawczej najczęściej bywa nazywany słownikiem wileńskim (w skrócie SWil) lub — od nazwiska wydawcy — słownikiem Orgelbranda. Autorami tej pracy zbiorowej byli: Aleksander Zdanowicz, Michał Bohusz Szyszko, January Filipowicz. Walerian Tornaszcwicz, Florian Czcpicliński i Wincenty Korotyński.
Za sprawą negatywnych ocen. formułowanych w publikacjach popularnych o dużym zasięgu oddziaływania, utrwalił się obraz słownika wileńskiego jako dzieła małowartośdowego, wtórnego wobec leksykonu Lindego, ale zubożonego o cytaty źródłowe. Jedyną właściwie zaletą, na jaką zwTacano uwagę, było zamieszczenie XlX-wiecznych kresowizmów i słownictwa dzieł wielkich romantyków. Tymczasem B. Walczak w swej obszernej monografii (1991) słownika Orgelbranda przekonywająco dowodzi, iż jest to dzieło zdecydowanie niedocenione, pokazując jego przełomowy charakter w dziejach polskiej leksykografii. Przede wszystkim jest to pierwszy słownik ogólny o charakterze
J* Wprawne w 1 połowie XX waeku podjęto pt*ce nad naukowymi słownikami polszczyzny XV] wielu oraz XVII i ] połowy XVIII wieku, projekty te nie zostały do!»d jednak doprowadzone do koić*