10578901

145

przeciwnie jeszcze na drugi rok, a nawet na trzeci.

Uwagi te nasuwają następne prawidło: na-wóz ile można, należy w świeżym słanie na pole rvywozić. Teorya i praktyka zgadzają się, iż takie postępowanie najlepiej użyźnia pola. Jeżeli zaś ktoś życzy sobie, lub jest zmuszonym przez niejaki czas nawóz przechowywać, za nim na pole wywieziony zostanie, zachodzi pytanie, czy lepiej jest zostawić go w stajni, czy złożyć na gnojowisku.

W tej mierze podzielone są, zdania tak praktycznych rolników, jak i teoretyków; zdaje się jednak, iż zostawienie ytwju pod bydłem, z każdym rokiem więcej znajduje zwolenników, miedzy rnyśląccmi rolnikami, co dowodzi, że szkody takiego postępowania nie są o tyle znaczne, jak twierdzą teoretycy. Metody tej trzymają się powszechnie w Belgii, a w Niemczech są okolice ¹), gdzie oddawna jest w używa-

') W naszym kraju sn <1 zimuj jeszcze gospodarstwa, w których zostawiają gnój dokąd można pod bydłem i końmi. Dawniej ten sposób postępowania z nawozem był używany powszechnie, osobliwie w stadninach jalownikii. Niewinzano konie i ja-łownik tratowały nawóz równo i twardo, aztątl nie

Clicmiu Tum I.    10