166 IV. Wittgenstein. Popper i Knto Wiedeńska-
fizycznych, i istnieją równie dobre racje, by wierzyć w ich istnie-nie’*23. Nie ma żadnych świadectw, które wskazywałyby, że kiedykolwiek porzucił tę wersję platońskiego realizmu.
Filozofem, który nie należał do Koła. ale utrzymywał bliskie kontakty z niektórymi jego członkami, zwłaszcza z Feiglem i Cama-pem, był Karl Popper. który urodził się w 1902 r. i pracował jako nauczyciel w jednej z wiedeńskich szkół średnich aż do 1937 r., kiedy przyjął posadę wykładowcy na uniwersytecie w Nowej Zelandii. Po wojnie został profesorem logiki i metody naukowej w London School of Fconomics. Jego pierwsza książka, Logik der Forschung (przekł. poi. Ufgika odkrycia naukowego), przełożona na język angielski dwadzieścia pięć lat później pod tytułem The Utgic of Scientific l)isco\‘ery\ ukazała się w 1934 r. jako dziewiąta pozycja w serii Schriften zur wissenschaftlichen Weliauffassung, wydawanej przez Moritza Schłicka i Philippa Franka, który w 1931 r. przeniósł się, tak jak Carnap. na Uniwersytet Praski. Obaj wydawcy opublikowali w tej serii własne prace: Schlick - książkę zatytułowaną Fragen der Ethik (przekł. poi. Zagadnienia etyki), w której traktuje etykę jako gałąź psychologii, i stara się wyjaśnić, w jaki sposób ludzie wybierają zasady moralne i dlaczego postępują zgodnie z nimi, natomiast Philipp Frank wydał książkę Das Kausalgesetz und seine (Jrenzen, w której odwoływał się do Humeowskiego podejścia do przyczynowości, a uzyskane wyniki zastosował do fizyki współczesnej. Książka, którą reklamowano jako pierwszy tom owej serii. Logik, Spruchet Philoso-phie, nic została nigdy opublikowana. Stało się tak dlatego, że miała ona odzwierciedlać aktualne poglądy Wiagensteina. a Wittgenstein nie był zadowolony z żadnej z wersji, jakie przedstawił mu Waismann.
Ukazanie się książki Hoppera w tej serii było z kilku powodów' wydarzeniem godnym uwagi. Przede wszystkim Hopper odrzucał zasa-
23 The Phiiosophy of Ben rund Russell. Northwestern University, F.vansion. Chicago 1944, s. 137.
dę weryfikowalności, a w gruncie rzeczy występował przeciw wszelkim próbom formułowania ogólnego kryterium znaczenia. Miast tego, Popper proponował kryterium, które miało służyć jako zasada demar-kacji między zdaniami naukowymi i zdaniami nie należącymi do nauki. Gotów był powiedzieć o zdaniach, które nie przeszły pomyślnie owego testu na naukowość, że są zdaniami metafizycznymi, nie implikowało to jednak, według niego, iż są one pozbawione sensu. Przeciwnie, utrzymywał, że w pewnych przypadkach zdania metafizyczne mogą pełnić ważną funkcję heurystyczną. Kryterium obranym przez Poppera było kryterium falsyfikowalności. Jego wyższość nad kryterium weryfikowalności. nawet w przypadku, gdy poszukuje się jedynie zasady demarkacji. miała polegać na tym. że o ile żadna skończona ilość przypadków pozytywnych nie może w pełni uzasadniać generalizacji, która wykracza swym zasięgiem poza nie. o tyle jeden przypadek negatywny może ją ostatecznie obalić.
Rozróżnienie to jest zasadne i doniosłe, ale w praktyce nie jest ono tak precyzyjne, jak mogłoby się początkowo wydawać. Pierwszym pytaniem, jakie się tu nasuwa, jest pytanie, eo właściwie stanowi falsyfikację? Popper udzielał na to odpowiedzi, że teoria bądź hipoteza jest falsyfikowalna wówczas, gdy jest logicznie niezgodna z pewnym zbiorem zdań bazowych. Zostaje sfalsyfikowana. jeśli w; koniunkcji z jednym, albo większą liczbą zaakceptowanych zdań bazowych pociąga za sobą negację pewnego zaakceptowanego zdania bazowego. Czym jest jednak zdanie bazowe i w jakich okolicznościach tego rodzaju zdanie powinno zostać zaakceptowane? Odpowiedź jest taka, że zdanie bazowe to zdanie, które przyporządkowuje jakąś obserwowalną własność fizyczną pewnemu obszarowi czasoprzestrzeni i że zostaje ono zaakceptowane mocą arbitralnej decyzji. Akceptacja zdania jest w istocie motywowana przez jakieś doświadczenia zmysłowe, które stają się czyimś udziałem, ale nie można jej w' ten sposób uzasadnić. Powodem, dla którego nie można jej w' ten sposób uzasadnić, jest to, że zdanie zawrze będzie zawierało pewien składnik prawopodobny, który wykracza poza to, co jest dane zmysłowo. Popper podaje jako przykład zdanie „To jest szklanka wody". w- którym terminy „szklanka" i „woda" nie są redukowalne do jednostkowego doświadczenia, a nawet do klasy doświadczeń. W każ-