tast ten wyrodek, niegodny nazwy człowieka, którego, ze względu na ru^wszcchny byłoby mocno niebezpiecznym wypuścić z więzienia"
lii P"T
\V rok po uwięzieniu wziął Kołłątaj za pióro, by podjąć próby <hc/a$ Pr/0/ n*e8° n'e praktykowane — pisaniu wierszy. Ich zbiór ^publikowany za życia autora nosi w rękopisie tytuł: Hugona Kołłątaja i'*tf wybrane prze: niego samego z r{'kopista, którymi si{‘ bawił
^fr-as SU<>J w JoseJ'stadzie i później. W liście dedykującym ten
» siostrze Mariannie Krasickiej komunikował na wstępie: „Najdziesz |' ,'n1 ybiorze moje Smutki, moje Hymny z kilku Dawida psalmów przełożone, W r^żne Zabawy w czasie niewoli lub później napisane. Najdziesz nareszcie ,r/y pieśni niedokończonego poematu o cierpliwości pod tytułem Jobiada." M (yinże liście czynił dalsze konfesje: „Od wczesnej młodości nie czułem | SH)bie gustu do pisania wierszów, mało nawet nalazłem prac obcych, które mię bawić zdolne były. Gust ten obudził się dopiero w więzieniu r j*\ Jeszcze raz usprawiedliwiał się z tego zajęcia w eklodze na śmierć iiuitki (Smutek trzeci): „Wiersze nie były nigdy moją zabawą w czasie poiwvślności. a w wieku już nachylonym, w stanie teraźniejszym trudno podnieść imaginacją do tego przyjemności stopnia, która się najdować powinna w pieśniach pasterskich Smutki są konwencjonalnymi wierszami okolicznościowymi (na rocznicę bitwy pod Maciejowicami i wzięcia Kościuszki do niewoli, na rocznicę upadku powstania, na wiadomość o śmierci matki, na wieść o śmierci Katarzyny II): wiersze-relacje o wydarzeniach, wiersze-•polemiki z różnymi opiniami, wiersze-wyznania bardzo osobiste, żale na samotność. W innym zespole wierszy, w poemacie Daremne projekta snuł autor wizję swego Tusculum w Krzesławicach, którego plany architektoniczne i sposób urządzenia przedstawił ze szczegółami, nie zapominając o współmieszkańcach wsi:
Każdy wieśniak prze? moje usilne staranie Mieć będzie przy swym domu sad równie ozdobny, Mniejszy od mego, lecz przecie mojemu podobny...
Wśród tych „różnych zabaw" zwraca uwagę charakterystyczny dla postawy Kołłątaja wiersz o prozaicznym tytule Uwagi nade nutą samym i moim uwiezieniem, wyrażający głębokie przekonanie, że przemoc nie zdoła nigdy zawładnąć prawdą, bo ta jest wyższa nad wszelkie na nią zamachy, co odnosił do siebie i przepowiadał, iż wprawdzie „tyran"
Pomnożył mc ucuki, nie missttył zasługi. Prawda ją w późne wieki od śmierci ocali. Minie wiele pokoleń i lat s/ereg długi.
Smutni ojcowie wnukom będą powtarzali, fjc który światło szerzył i rząd wrócił dawny. Po agonie swej ojczyzny niewolą był sławmy.
V
583