204.
‘
\
rytualnego., spożycia peynt,n gwarantuje wiernym pełne—uzyskanie łask 'bożych- Jakiekolwiek wykroczenia przeciwko normom postępowania zawartym w „Peyotowej Drodze” traktowane są jako grzechy, które wyznaje się w jawnej, publicznej spowiedzi, zakończonej obietnicą solennej poprawy.
. Wszystkie te fakty zdają się świadczyć, iż zarówno doktryna jak i etyka pęyotyzmu wykazuje daleko idące cechy zbieżne z ideologią i moralnością chrystianizmu, świadcząc dobitnie o skali udziału tej religii w procesach synkretyzacyjnych. Niektóre z elementów pochodzenia chrześcijańskiego są zapożyczeniami stosunkowo świeżej daty, inne znów zostały zaadaptowane przez społeczności indiańskie dość dawno, w rezultacie długofalowego oddziaływania ośrodków misyjnych. Należy przy tym nadmienić, iż ten kierowany prozelityzm nie tylko wprowadził sporą część Indian w świat chrześcijańskich wyobrażeń religijnych, ale również począł formować-ich osobowość oraz współczesny sposób myślenia.
Niewątpliwie duży udział elementów chrześcijańskich w peyotyzmie zaznacza się wyraźnie nie tylko w doktrynie czyli wierzeniach, ale również w symbolice i liturgii, na co już wyżej niejednokrotnie wskazywano. Oczywiście nie sposób przedstawić tu wszystkich tych aspektów i cech pęyotyzmu, których wnikliwa analiza wykazałaby ich niezaprzeczalnie chrześcijańskie pochodzenie. Byłby to bowiem zabieg wymagający o wiele bardziej szczegółowych studiów, a poza tym — nie zawsze możliwy do przeprowadzenia. W tym miejscu można pokusić się jedynie o wskazanie najistotniejszych, a zarazem typowych elementów składowych pęyotyzmu, legitymujących się chrześcijańskim rodowodem.
4. REZULTAT SYNKRETYZMU RELIGIJNEGO — UDZIAŁ KOMPONENTÓW CHRZEŚCIJAŃSKICH
Uroczyste przyjmowanie i spożywanie w czasie nabożeństwa plasterków peyotu jest — jak już uprzednio podkreślano — aktem bardzo w swej treści i formie podobnym do chrześcijańskiego sakramentu komunii, sugerując tym samym możliwość jego zapożyczenia z liturgii obcego systemu religijnego. Nie jest to jednak sprawa oczywista. Obrzędowe konsumowanie substytutu boskiego ciała w trakcie uczt religijnych jest bowiem zjawiskiem dość powszechnym i występowało również w tradycyjnych wierzeniach Indian. Zątem faktjwystępowania_teofagii w peyotyzmie nie musi-bynajmniej oznaczać bezpośredniego jej zapożyczenia z chrystianizmu. Dużo bardziej'prawdopodobna w tym przypadku wydaje się hipoteza, iż mamy tu do czynienia z rezultatem specyficznego splecenia, bądź nasunięcia się na siebie dwóch genetycznie niezależnych, ale za to formalnie i funkcjonalnie zbieżnych aktów religijnych. Jeżeli nawet
szczegółowa analiza funkcji obu tych aktów wykazuje w_neyotyzmie pewną .przewagę elementóW-iubyiczych, przejawiającychsig w dążeniu “wiernych do ^cieśnienią^istycznej_wiszi_Z-^acmm.J_oc2ekiwaniii^na^ Ujawnienie się sił nadprzyrodzonych, to już sama forma komunii peyo-tystycznej wskazuje wyraźnie ,na _s_ilnę oddziaływanie na nią rytuału chrześcijańskiego. Indianie bowiem najchętniei_spożywąją_peyot w po-• staci płaskich, okrągłych plasterków, które kształtem przypominają "opłatki-hostie. Ta chęć zewnętrznego upodobnienia systemu czynności kultowych pęyotyzmu do ceremoniału chrześcijańskiego jest wyrazem dążeń peyotystów, zamierzających w ten sposób zapewnić swojej religii tę samą pozycję jaką w Ameryce zajmuje chrześcijaństwo. Wszelkie bowiem podobieństwa obu tych kompleksów religijnych służą Indianom jako poważne argumenty popierające głoszoną przez nich tezę, . iż peyotyzm to nic innego tylko tubylcza., wersja, religii. wyznawanej tak ^powszechnie przez Białych8.
Przeświadczenie to zakorzeniło się w świadomości peyotystów dość głęboko, o czym świadczy m. in. treść poszczególnych obrazów wizji peyotowych. I tak np. niektórzy Kiowowie, relacjonując swoje przeżycia po zjedzeniu świętej rośliny twierdzili, iż niejednokrotnie ukazywał im się biskup z infułą na głowie, który uśmiechając się z aprobatą kiwał “ głową i z szacunkiem spoglądał na duży, leżący na ołtarzu peyot. Indianom znajdującym się w kręgu oddziaływania katolicyzmu bardzo często „objawiają się” w pevotowvch wizjach .różnorodne postaci świętych*. „Chrześcijańskie tematy” obrazów powstających w wyniku oszałamiającego działania peyotu są bardzo częste i dalsze ich wymienianie nie jest potrzebne. Tymczasem można już stwierdzić, iż treści tego typu służą wiernym jako kolejne potwierdzenie słuszności ich mniemań o peyotyz-mie. Obrazy tych halucynacji ujawniają więc podświadome w tym przypadku pragnienia peyotystów, którym marzy się przełamanie otaczającego ich religię muru niechęci, dezaprobaty bądź nawet otwartej wrogości ze strony różnych kościołów i sekt chrześcijańskich. Warunkiem powodzenia tej akcji — jak sądzą peyotyści — jest udowodnienie ogromnego w ich mniemaniu podobieństwa pęyotyzmu do „białego” chrześcijaństwa. Wykazywanie poszczególnych zbieżności między tymi dwoma systemami religijnymi poczęło powoli przybierać na sile, aż wreszcie stało się tak ważną, drążąca umysły sprawą, że znalazło swoje odbicie nawet w peyotowych wizjach.
Pojawienie się motywów chrześcijańskich także w halucynacjach
• Gusinde, 1939, s. 465; Skin ner, 1915 b, s. 724-725; Slotkin, 1962, S. 483.
•La Barre, 1938, s. 162, 165; Radin, 1923, s. 395.