tym polu, żeby nie powiedzieć: niesmak i zniechęcenie.
Można tu zarzucić niemieckiemu badaczowi, doskonałemu znawcy obu tych cywilizacji, perspektywę nazbyt egipską. Czyż jednak takie spojrzenie na Helladę, jak gdyby z boku, nie wnosi właśnie świeżości spojrzenia i oryginalności sądu? Osobiście rzecz ujmując, zdanie Ermana podziałało na mnie zapładnia-iąco. Uderza mianowicie interesujące postawienie sprawy, niedomówione może, ale zawarte implicite: o końcu tradycyjnej wiary Hellady można mówić już z końcem doby klasycznej! Dotychczasowi autorzy syntetycznych ujęć religii greckiej z najbardziej tu autorytatywnym Martinem Perssonem Nils-sonem, z jego monumentalną dwutomową Geschichte der griechischen ReUgion1, sięgali aż do schyłkowych lat starożytności. Jeden z nielicznych wyjątków stanowi nasz Tadeusz Zieliński, omawiający religie okresu hellenistycznego w osobnym tomie po religii greckiej 2.
Jeżeli jednak zawierzyć Adolfowi Emanowi, pogląd dotychczas przeważający, zakładający długi jeszcze żywot religii greckiej
po utracie przez nią niepodległości,
okazuje się niesłuszny. Niniejszy roz
dział będzie właśnie miał na celu zweryfikowanie tej spornej kwestii. Czy można ograniczać religię starogrecką z jej ter minus od ąuem do końca politycznej niezależności państowek-miast? Czy rzeczywiście to, co następuje potem, stanowi jej fuzję jako jednego z wielu składników w wielkiej, niespokojnej rzece hellenistycznego i późno rzymskiego synkretyzmu? Czy znamiona rozkładu religijnego dały o sobie znać dostatecznie długo przed Cheroneją, aby można było orzec o upadku wiary wraz z upadkiem przegród politycznych między Grecją a Wschodem? Czy istotnie można tu mówić o jakiejś cezurze, a nie o łagodnym przejściu od religii jednej cywilizacji do religii ponadnarodowej i uniwersalnej, wyzwolonej od wszelkich partykularnych ograniczeń?
Zazwyczaj łączy się koniec religii greckiej z końcem cywilizacji antyku. Dla tego ostatniego okresu historiografia w swym znanym zamiłowaniu do periodyzacji postarała się już dawno o szereg pokrywających się zresztą ze sobą w czasie momentów finałowych. Koniec cywilizacji greckiej łączy się bądź z zamknięciem Akademii Platońskiej przez cesarza Justyniana w 529 r. i przecięciem tysiącletniej tradycji filozoficznej bądź z likwidacją takich obumierających już instytucji religijnych Hellady, jak wyrocznia dolfieka i misteria eleuzyńskie na skutek dekretu cesarza Teodozjusza I w 391 r., czy też z za-
M.P. Nilsson, Geschichte der griechischen Re-ligion. Bd. 1. Die ReUgion Griechenlands his auf die griechische Weltherrschajt, Munch-en 1955 (Handbuch der Altertumswissenschaft 5, 1—2).
Tadeusz Zieliński przeciwstawi! religii greckiej religię hellenizmu, co znalazło wyraz w tytułach Religia starożytnej Grecji, Warszawa—Kraków 1921, i Religia hellenizmu, Warszawa—Kraków 1925.