hrabiowską. Tym, których przodkowie dzierżyli urzędy powiatowe (starostów, sędziów grodzkich lub ziemskich) nadano za taksą 1200 dukatów tytuł baranowski.
Cesarzowa Maria Teresa, wkrótce po rozbiorze celem skaptowania sobie możnej szlachty, nadała czterem rodom polskim tytuły hrabiowskie z uwolnieniem od taksy. Zasady te nie były zbyt rygorystycznie przestrzegane i stąd wiele osób (25 rodów') otrzymało tytuły arystokratyczne nie mając senatorskich antenatów .
Tu dodajmy, że o uznanie szlachectwa nie wystąpiło w przepisowych terminach bardzo wiele rodzin polskich, przy czym w' w ielu wypadkach chodziło tu o rody od wielu pokoleń stale zamieszkałe w Małopolsce. Dopiero po kilkudziesięciu latach, byw ało nawet po stu, zaczęły one czynić zabiegi o dodatkowe cesarskie zatwierdzenie polskich szlachectw. Niejednokrotnie wobec braku dokumentów' posługiwano się aktami sfałszowanymi lub wręcz kupionymi.
W Austrii nobilitow ani bywali oficerow ie po trzydziestu latach służby i odbyciu jednej kampanii wojennej, do stopnia najniższego - zwykłego szlachectwa. Ci oficerowie, urzędnicy i ziemianie, którzy otrzymali wysokie odznaczenia państwowe, uzyskiwali dnigi stopień szlachectwa - rycerski. Tytuł barona nadawano komandorom wysokich orderów a ci, którzy odznaczeni zostali za czyny bohaterskie orderem Marii Teresy, o ile nie byli szlachcicami, automatycznie wchodzili do tego stanu. Wszystkie te sprawy podlegały najpierw Kancelarii Nadwornej w Wiedniu, a potem Ministerstwu Spraw- Wewnętrznych.
W królestwie pruskim i potem w cesarstwie niemieckim, załatwiano te sprawy inaczej. Uznanie szlacheckich tytułów uzależnione było wyłącznie od łaski monarchy. W odniesieniu do szlachty z terenów polskich, które przypadły Prusom w wyniku pierw szego rozbioru. Najwyższym Patentem z 13.09.1772 zabezpieczone zostały prawa szlacheckie (tym samym ochrona posiadłości) tym rodom, których męscy członkowie znajdowali się w służbie królew skiej. Po złożeniu hołdu królów i Prus (Huldigungsveizeichnis) oraz lenna (Vassaletabelle), zaliczeni zostali do stanu szlacheckiego i tym samym nabyli prawo używania przy nazwisku nieodłącznego tytularnego członu "von".
Ten kto dowiódł, iż rodzina jego od przynajmniej stu lat była szlachecką, lub za taką ją uważano, mimo braku na potwierdzenie tego odpow iednich dokumentów polskich czy też litewskich, a więc z obszarów stanowiących byłe terytorium Rzeczypospolitej, temu berliński Urząd Heroldii wystaw iał "certyfikat szlachectwa", a szlachtę taką nazyw ano w państwie niemieckim erjaluungsadel. Podobnie po tizecim rozbiorze Polski potraktowano szlachtę z Mazowsza, Podlasia i Ziemi Augustowskiej (także szlachtę tatarską) a więc ziem, które weszły w- skład Prus. Szlachta wstępując w stopniach oficerskich do armii otrzymywała potwierdzenie swego szlachectwa.
Niezależnie od tego do godności szlacheckiej bywali w- Prusach wynoszeni, więc nobilitowani, ludzie pełniący pizez długi czas funkcje państwowe czy wojskowe, którzy zasłużyli się krajowi. Tym samym wchodzili w skład stanu szlacheckiego. I te sprawy miał w swoich rękach Urząd Heroldii, podporządkowany Ministerstwu Dwom Cesarskiego. Urząd ten uległ rozw iązaniu 31 marca 1920 r.