21993 SDC11597

21993 SDC11597



Słowo wstępne

Właśnie z tego powodu ideolodzy rynku sprawiali podczas kryzysu wschodnioazjatyckicgo wrażenie niemal triumfujących: uważali bowiem, że kryzys obnażył fundamentalne słabości modelu aktywnego państwa. Oczywiście w swoich wykładach nie zapominali także

0    potrzebie lepszej regulacji systemów finansowych, ale przy tej samej okazji starali się forsować większą elastyczność rynków; termin ten stal się po prostu kryptonimem eliminacji umów społecznych, które zapewniają bezpieczeństwo ekonomiczne i przyczyniają się do wzrostu stabilności społecznej i politycznej. Stabilność ta była warunkiem sine tpia non cudu wschodnioazjatyckiego. W istocie rzeczy kryzys w Azji Wschodniej był najbardziej dramatyczną ilustracją słabości samoregulującego się rynku: u jego podstaw legła właśnie liberalizacja krótkoterminowych przepływów kapitałowych. To dzięki niej miliardy dolarów zaczęły się przelewać po świecie w poszukiwaniu jak największego zysku, podatne na przelotne, racjonalne i irracjonalne, zmiany nastrojów.

Kończąc to słowo wstępne, chciałbym nawiązać do dwóch głównych tematów poruszanych przez Polanyiego. Pierwszy to skomplikowane przeplatanie się polityki i gospodarki. Faszyzm i komunizm były nie tylko alternatywnymi systemami gospodarczymi: stanowiły one również istotne odstępstwa od liberalnej tradycji politycznej. Polanyi pisał: „Faszyzm, podobnie jak socjalizm, zakorzeniony był w społeczeństwie rynkowym, które odmówiło funkcjonowania”. Okresem największego rozkwitu doktryn neoliberalnych były prawdopodobnie lata 1990-1997 - czas po upadku muru berlińskiego, a przed światowym kryzysem finansowym. Można argumentować, że kres komunizmu oznaczał triumf gospodarki rynkowej i wiary w samoregulujący się rynek Ale, moim zdaniem, taka interpretacja byłaby błędna Przecież w krajach rozwiniętych okres ten zaznacz)’} się niemal powszechnym odrzuceniem doktryn neoliberalnych - wolnorynkowych doktryn Reagana i Thatcher - na rzecz polityki „nowych demokratów" czy „nowych laburzystów”. Bardziej przekonuje mnie inna interpretacja: w okresie zimnej wojny rozwinięte kraje uprzemysłowione po prostu nie chciały ryzykować narzucania krajom rozwijając)™ się polityki wolnorynkowej, która państwom biednym groziła znacznym pogorszeniem sytuacji. Państwa te miały bowiem przed sobą wybór: o ich względy zabiegał zarówno Zachód, jak

1    Wschód. Obnażenie słabości recept proponowanych przez Zachód niosło ze sobą ryzyko ich zwrócenia się w drugą stronę. Ale po

upadku muru berlińskiego kraje te nie miały już dokąd pójść. Można im było bezkarnie narzucać najbardziej ryzykowne doktryny. Podejście takie było jednak nie tylko nacechowane obojętnością, ale też niemądre: odrzucenie źle funkcjonującej (z punktu widzenia większości albo znaczącej mniejszości społeczeństwa) gospodarki rynkowej może bowiem przybierać niezliczone i bardzo nieprzyjemne formy. Tak zwana samoregulująca się gospodarka rynkowa może się na przykład przekształcić w kapitalizm mafijny - i w mafijny system polityczny; niebezpieczeństwo to w niektórych częściach świata stało się niestety aż nadto realne.

Polanyi postrzegał rynek jako część szerzej pojętej gospodarki, a tę z kolei - jako element jeszcze szerzej pojętego społeczeństwa. Traktował gospodarkę rynkową nie jako cel sam w sobie, ale jako środek prowadzący do celów o bardziej fundamentalnym znaczeniu. Zbyt często prywatyzacja, liberalizacja czy nawet makrostabilizacja bywają przedstawiane jako cele reform. Sporządzano tabele, w których poszczególnym krajom przyznawano punkty w zależności od tempa prywatyzacji - a przecież prywatyzacja jest w gruncie rzeczy bardzo łatwa: wystarczy przekazać majątek swoim przyjaciołom, licząc w zamian na łapówkę. Nie zapisywano natomiast zwykle w tych tabelach liczby osób spychanych w nędzę ani liczby zlikwidowanych miejsc pracy w relacji do miejsc nowo utworzonych; nic uwzględniano wzrostu przemocy ani rosnącego poczucia zagrożenia czy bezradności. Polanyi pisał o wartościach podstawowych. Dysjunkcja między tymi wartościami a ideologią samoregulujących się rynków jest dziś równie jasna jak w czasach, gdy powstawała ta książka. Opowiadamy krajom rozwijającym się o wielkiej roli demokracji, ale kiedy dotykamy spraw, które te kraje najżywiej obchodzą, które mają wpływ na zaspokajanie ich podstawowych potrzeb, kiedy dotykamy ich gospodarki, mówimy im: żelazne prawa ekonomii nie dają wam wielkiego wyboru. A ponieważ sami prawdopodobnie wszystko zepsujecie (za pośrednictwem waszego demokratycznego procesu politycznego), musicie pozostawić w naszych rękach kluczowe decyzje gospodarcze, na przykład te dotyczące polityki makroekonomicznej czy niezależności banku centralnego - zwykle zdominowanego przez przedstawicieli sfer finansowych. Każemy im skupić się wyłącznie na inflacji, bez oglądania się na miejsca pracy czy wzrost. A żeby mieć pewność, że zajmą się rzeczywiście tylko tym, każemy im narzucić bankom centralnym pewne reguły, takie jak zwiększanie podaży pieniądza ze stalą prędkością. Kiedy zaś

XVII


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SDC11594 Słowo wstępne bronić swobodnego przepływu siły roboczej, a rozwinięte kraje przemysłowe — c
page0247 237SPIS RZESZY.Słowo wstępne. Ważność tego zagadnienia. — Przedmiot psychologii w szerszeni
61341 SDC11595 Słowo wstępne a dodatkowo rozpad tych więzi wywarł bardzo szkodliwy wpływ na gospodar
ScanImage2 10 Słowo wstępne Wobec tego niezwykle ważnego i szerokiego tematu nie sposób jest komplek
IMG?66 (2) dobra określonej sytuacji realnej, żeby odwzorowywały realny ale leż konkretny stan Właśn
CCF20090702022 44 Słowo wstępne Bogu, które właśnie nie jest intencjonalnością w jej splocie
Słowo wstępne prac, podając je w układzie chronologicznym, a w przypadku pochodzących z tego samego
SŁOWO WSTĘPNE Mija właśnie 50 lat od chwili, gdy w dniu 1 lipca 1965 r. Minister Szkolnictwa Wyższeg
HOROSKOP OD( 06 2010 jpeg BARAN Liczysz się z wieloma wydatkami, które trzeba będzie ponieść. Masz z
image 107 Synteza szyku Dolpb-Czebyszewa 107 promieniowanie wzdłuż osi szyku i z tego powodu ma ono

więcej podobnych podstron