zamiast ciebie przygotuje mi posłanie na tamtym świecie” i dodał jeszcze: — „Czy mam swoją cząstkę w tamtym świecie?” — „Owszem!” — odparł rabbi. — „A czy nie powiedziano: «Dom Ezawa nie będzie miał żadnej pozostałości» (Abd. 1,18) i nikt nie ocaleje?” — „Tylko, gdy będą wykonywać uczynki Ezawa” — rzekł mu Rabbi.
Gdy Antoniusz zmarł, to rabbi Juda ha-Nasi powiedział: — „Rozsypała się wiązka!” (Awoda zara 10b).
Pewien heretyk powiedział raz do rabbiego Judy ha-Nasi: — „Ten, kto ukształtował góry nie stworzył wiatru, a ten kto stworzył wiatr, nie ukształtował gór, gdyż powiedziano: bo oto ten, kto kształtuje góry i stwarza wiatr” (Am. 4,13). Rabbi odrzekł mu: — „Głupcze, ukorz się przed końcem tego wersetu, który przecież brzmi: «Jahwe, Bóg Zastępów, jest jego imię»” (tamże). I jeszcze mu rzekł: — „Daj mi trzy dni czasu, a dam ci właściwą odpowiedź i nawrócę cię na dobrą drogę”. Potem Juda ha-Nasi pościł przez trzy dni. Po ich upływie, gdy poprosił o jedzenie powiedziano: — „Heretyk stoi przy wejściu!” Rzekł: — „Niech dodadzą trucizny do mojego pokarmu” (Ps. 6,22). On zaś mu rzekł: — „Rabbi, ja zwiastuję ci dobre wieści. TWój wróg nie znalazł odpowiedzi i dobrej drogi, spadł z dachu i umarł”. Wtedy rzekł: — „Chcę, abyś zjadł u mnie posiłek!” — „Chętnie” — odpowiedział. Gdy zaś najedli się i napili rzekł mu: — „Albo wypijesz kielich wina przy błogosławieństwie, albo położysz czterdzieści złotych denarów?” Rzekł:
— „Wypiję kielich błogosławieństwa”. Wtedy rozległ się głos z nieba:
— „Kielich błogosławieństwa jest wart czterdziestu denarów”.
Wtedy rabbi Icchak mówił: „Dotychczas istnieje ta rodzina pośród możnych Rzymu, a nazywają ją „rodzina syna Liwianosa” (Chulin 87 a).
Pewnego razu rabbi Chanina i rabbi Chijja, kłócili się ze sobą. Podczas ich kłótni rabbi Chanina rzekł: — „Proszę cię, dlaczego się ze mną kłócisz? Jeśli, nie daj Boże, Tora poszła w zapomnienie w Izraelu, to odstąpię od swego zdania w sporze z tobą”. Na to rzekł rabbi Chijja: — „Ja zrobię wszystko, żeby nie zapomniano Tory w Izraelu. A co zrobię? pójdę i zasieję len. Potem uplotę z niego sieci i złowię w nie jelenie, a ich mięsem nakarmię sieroty. Z ich skór zaś sporządzę zwoje, napiszę na nich pięć ksiąg Tory i zaniosę je do miasta, w którym nie naucza się małych dzieci. Odczytam każdą z pięciu ksiąg Tory pięciu malcom. Sześciu zaś innych malców nauczę sześciu działów Miszny
i powiem im, żeby czytali i nawzajem się uczyli, aż do nich ponownie wrócę. A zrobię to dlatego, aby nie zapomniano Tory w Izraelu”. Dowiedziawszy się o tym rabbi Juda ha-Nasi rzeki: — „Jakże wielkie są czyny rabbiego Chijji!” Wtedy jego syn rabbi Szymon zapytał go: — „Czy jego czyny są większe od twoich?” — „Owszem”. Wówczas spytał rabbi Iszmael ber Jose: — „Nawet większe niż czyny ojca?” Rzekł mu rabbi Juda ha-Nasi: — „Broń Boże, by coś takiego się stało” (Ketuwim 103 b; Baw a Mecyja 85 b).
Śmierć Judy ha-Nasi
Nauczali nas mistrzowie, że rabbi Juda ha-Nasi umierając powiedział: „Trzeba mi tu moich synów”. Zaraz więc jego synowie przybyli doń, a on im rzekł: — „Okazujcie cześć waszej matce. Niech na swoim miejscu będzie zapalona świeca. Niech będzie urządzony stół na swoim miejscu. Niech zaścielą łoże na swoim miejscu. Józef z Hajfy, Szymon z Efraty służyli mi za życia i będą też usługiwać mi przy śmierci”. Potem powiedział im: — „Trzeba mi mędrców Izraela”. Przybyli do niego mędrcy Izraela, a on im rzekł: — „Nie opłakujcie mnie w miasteczkach, lecz wyznaczcie posiedzenie po trzydziestu dniach. Mój syn Szymon niech będzie mędrcem, a mój syn Gamaliel niech będzie księciem (przełożonym sanhedrynu). Chanina bar Chamma niech będzie przewodniczącym tego posiedzenia”. Potem rzekł: — „Niech tu przyjdzie mój młodszy syn, bo mi go potrzeba”. Przybył więc do niego rabbi Szymon, a on przekazał mu traktaty mądrości. Następnie powiedział: — „Niech przyjdzie mój starszy syn, gdyż go potrzebuję”. Przybył doń rabbi Gamaliel, a on przekazał mu oznaki przełożeństwa i rzekł: — „Mój synu, sprawuj swoją godność należycie, dzierż swoje przełożeń-stwo wysoko i napędzaj uczniom strachu”.
W dniu śmierci rabbiego Judy ha-Nasi mędrcy zarządzili post, aby prosić o zmiłowanie i mówił: — „Każdy, kto powie, że rabbi Juda ha-Nasi zmarł, zostanie przebity mieczem”. Wtedy jego niewolnica weszła na dach i rzekła: — „Wszyscy, zarówno aniołowie, jak i ludzie szukają rabbiego Judę ha-Nasi. Daj Boże, żeby ludzie zniewolili aniołów”. Ujrzawszy, że ci ostatni bardzo się strapili, rzekła: — „Daj Boże, niech aniołowie zniewolą ludzi”. Ale mędrcy nie przestali się modlić o zmiłowanie. Wtedy wzięła garnek i zrzuciła go z dachu na ziemię.
287