nanty) nie zezwalają wychowankom wywiązać się należycie z nałożonych nań obowiązków.
Przy takiej strategii wychowawczej i pedagog i wychowanek znajdują się w optymalnych dla siebie relacjach wychowawczych. Wychowanek kształci się z zapałem i satysfakcją. Pedagog zaś uzyskuje oczekiwany wynik swej pracy. W pedagogice są w obiegu takie pojęcia jak: zdolny, uzdolniony, leniwy, beztalencie, itp.
Co to znaczy, jeżeli ktoś mówi, iż wychowanek nie ma talentu? Oznacza to, że nie jest on w stanie podołać elementarnym zadaniom i nałożonym na niego obowiązkom. Lecz kiedy pytamy kogokolwiek, od czego zależy’ talent czy uzdolnienia, wówczas nie otrzymujemy należytej odpowiedzi. Chyba że typu: „Ten człowiek urodził się już z talentem” Lecz w naszej koncepcji takie pojęcia jak talent, uzdolniony czy brak talentu oznacza rozwiniętą lub zdefektowaną dominantę. Gdy pada kolejne pytanie, dlaczego czyjeś dominanty są rozwinięte lub zdefektowane, to należy odpowiedzieć, że z tego samego powodu, dla którego nasze ciało nie jest należycie rozwinięte lub nie.
Oczywiście może paść pytanie - skąd posiadamy wiedzę, że człowiek posiada rozwinięte lub zdefektowane dominanty? Odpowiedź jest oczywista. Wszystkie rzeczy tego świata są niedoskonałe. Jeżeli fizyk rysuje model kryształu jako idealny graniastosłup, to jest to zwykła idealizacja zdefektowanej rzeczywistości. Faktycznie, a więc realnie, kryształ soli jest zniekształcony.
Wszystkie rzeczy tego świata są niedoskonałe, a więc mniej lub bardziej nieregularne i zniekształcone.
Nasze dominanty też nie są idealne. Są więc w jakimś stopniu zdefektowane. Niektóre z nich tylko w znikomym stopniu. O tych dominantach mówimy, że są rozwinięte.19 Tak jak ciało każdego człowieka jest niedoskonałe i posiada wady, tak i elementy ludzkiej psychiki są niedoskonałe i posiadają ułomności. Elementy ludzkiej psyche - nazywaliśmy dominantami. Człowiek nie może jednocześnie uruchomić dwóch dominant opozycyjnych.
Nie może być w tej samej chwili rozżalony i zadowolony. Nie można w tej samej chwili smucić się, a jednocześnie radować. Natura do takich „zbieżności” nie dopuszcza. Niektórzy badacze i pedagodzy (P. Moore, S. Phfeiphert) wysuwają obawy, czy „selektywne” kształcenie nie uszczupli ogólnej wiedzy wychowanka o świecie.20 Lecz V. WeiBkopf tę wątpliwość rozwiewa Powiada on, że selektywne kształcenie z pozoru tylko „ogranicza” umysłowość wychowanka. Dowodzi on, że w miarę dorastania wychowanka, jego procesu uspołeczniania się, poczyna on chwytać związki, które znacznie lepiej oświetlają mu rzeczywistość aniżeli szkolne dywagacje na temat świata i zjawisk natury. Z tego względu należy kształcić wychowanka wedle jego upodobań.21 To, co WeiBkopf nazywa „upodobnianiem", autor pracy niniejszej określa pojęciem rozwiniętej dominanty.
Ponieważ przeciętny człowiek posiada jednocześnie szereg rozwiniętych dominant, przeto każdego można kształcić wielostronnie, ale zawsze zgodnie z rozwiniętymi dominantami. Ponieważ każdy człowiek posiada rozwinięte dominanty różnego typu, nic dziwnego, że tworzą one osobne indywiduum. W tym sensie człowiek stanowi jednostkę indywidualną tak w zakresie procesu kształcenia, umiejętności jak i wychowania. U podstaw tych różnic leżą zróżnicowane dominanty, to znaczy ich zróżnicowany stopień rozwoju indywidualny dla danej jednostki ludzkiej. Wiemy dobrze, co odpowiada za naszą sprawność fizyczną - nasze ciało. Tymczasem za uzdolnienia odpowiadają nasze dominanty. Ostatecznie więc ich stopień rozwinięcia odpowiada za stan naszych uzdolnień, lub ich brak Dominanty decydują więc o naszej indywidualności, o naszych uzdolnieniach lub beztalenciu.
3. KSZTAŁCENIE A WYCHOWANIE
Nie ma obecnie pełnej jasności ani też zgodności co do kwestii, czy proces kształcenia należy do sfery pedagogiki czy psychologii. Zdania i opinie uczonych sąw tej mierze podzielone. Badacze kręgu anglosaskiego M. Mead, J. Roland, H. Muirhead skłonni są uznać, iż kształcenie jest domeną psychologii.22 Natomiast w tradycji europejskiej zwykło się traktować proces kształcenia jako zjawiska wychowawcze. Nasuwa się jednak pytanie czy jest rzeczą istotną dla nauki ewentualna „kwalifikacja” kształcenia jako zjawiska psychologicznego lub wychowaw czego. P. Seidel oraz W. Richter dowodzą, iż proces kształcenia bardziej związany jest ze zjawiskami psychicznymi aniżeli pedagogicznymi (resp. wychowawczymi).23 Podczas kształcenia zaangażowane są takie akty psychiczne jak: pamięć, uwaga, wyobraźnia, inteligencja. Na tej podstawie badacze ci dokonują „kwalifikacji” metodologicznej zjawiska kształcenia.24 Lecz R. Wiedemann, a także H. Schoenebeck głoszą pogląd
6 - Filozofia wychowania... 81