pojawił się jednak jeden), które posiadają cechy racjonalności i pomiędzy sobą - spójności, co przyczynia się do pozytywnej oceny ich wiarygodności, zas do chwili obecnej nie pojawiły się inne dowody przeciwne, na podstawie których w sposób racjonalny można byłoby kwestionować te poprzednie. Ponadto na dzień dzisiejszy ujawniono dwa kolejne dowody, potwierdzające wskazane powyżej prawdopodobieństwo, o których to dowodach wspomina prokurator w treści swojego pisma z 9 lipca 2014 roku (data wpływu). Jak z tego wynika, na dzień przeszukania spełniona była nawet ogólna przesłanka z art. 249 § 1 k.p.k. do stosowania środków zapobiegawczych.
A
Analizując dalej poszczególne, skarżone okoliczności należy stwierdzić, że materiał dowodowy na czas wydania przedmiotowego postanowienia wskazywał na dwie kwestie. Po pierwsze, iż dowodami w niniejszej sprawie (art. 217 § 1 k.p.k.) będą wszelkie urządzenia elektroniczne, które służą do przechowywania danych, i wszelkie nośniki, na których mogą być zarejestrowane zapisy z rozmów, w dwóch wymienionych wcześniej f restauracjach. W sposób oczywisty nie można podczas przeszukania ujawnić serwerów w innych państwach, ewentualnie - notatki o tych serwerach, ale nawet istnienie zapisów przedmiotowych nagrań na tych serwerach nie wykluczało, że takie zapisy mogą być w miejscu wskazanym przez prokuratora w treści skarżonego orzeczenia. Po drugie, że - w związku z dużym prawdopodobieństwem, iż Marek Andrzej Falenta dopuścił się popełniania zarzucanego mu czynu, o czym pisano już wyżej - zachodziła uzasadniona podstawa, że dowody ten mogą znajdować się na nieruchomości Anny Pawłowskiej, czyli w miejscu, gdzie do 2007 roku podejrzany był zameldowany, jak również, gdzie posiada obecnie dwa samochody zarejestrowane pod tym adresem, a jeden ze świadków zeznał, iż Marek Andrzej Falenta przebywał tam w czerwcu bieżącego roku (art. 219 § 1 k.p.k.). Tutaj należy zaznaczyć, że stoi to w sprzeczności z twierdzeniami z treści zażalenia, iż podejrzany miał nie przebywać na tej nieruchomości, co słusznie zauważyła prokurator (pismo z 9 lipca 2014 roku - data wpływu). Wydaje się być bowiem naturalnym, iż osoba, która dysponuje dowodami popełnienia przestępstwa, może je także przetrzymywać w miejscu takim, jak wskazane w treści skarżonego postanowienia, należącym do innej osoby, z którą wiążą tą pierwszą takie bardzo bliskie relacje (mówi o tym chociażby ten sam przesłuchany świadek), aby podczas ewentualnego przeszukania swojego mieszkania uniknąć ich ujawnienia. Zarzut sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego jest« takim wypadku chybiony, a jest raczej odwrotnie, brak bowiem przeszukania posesji Anny Pawłowskiej mógłby być luką w czynnościach śledztwa. Trzeba także pamiętać, że na czas podejmowania decyzji o kwestionowanym przeszukaniu podejrzany mógł znać niewiele informacji o całej sprawie i to-1 doniesień medialnych, więc w pewien sposób mógł nie do końca spodziewać sit tej czynności procesowej lub ewentualnie oczekiwać jej w innym, dłuższym czasie i w innymi miejscu, więc mógł przenieść te przedmioty właśnie do don® należącego do Anny Pawłowskiej. Z uwagi więc na tą ostatnią okoliczność i - "ł charakter zarzucanego Markowi Andrzejowi Falecie czynu konieczne byk zatrzymanie wszelkich znalezionych przedmiotów mogących mieć związek#