nia: „Odpuszczam -zgodnie z twoim słowem” (Lb 14,20). Każde z cytowanych miejsc zawiera zaimki osobowe „Ja” i „Ty”. Eranz Rosenzweig, który miejsca te zestawia w ten sposób,- aby scharakteryzować proces prowadzący do odpuszczenia grzechów i nawrócenia, konkretyzuje tym samym wypowiedzi Cohena na temat działań językowych. To właśnie cohenowska filozoficzno-re-ligijna teoria nawrócenia wskazała Rosenzweigowi drogę do jego filozofii „Ja” i „Ty” (por. Rosenzweig Coh.). , '
Dopiero w tym całokształcie historyczno-filozoficznym zrozumiała się staje teza Martina Bubera: „Słowo Ja jest podwójne jako główny człon złożeń Ja^J^^^a-to’^. Nie ma żadnego Ja samego, w sobie,, iecz.^edynij^tą^^.jłożęniu Ja_-Ty i Ja w słowie Ja-to”,, (Buber IuP, 79). Działanie językowe,^w^forym zachodzi korelacja między Bogiem a człowiekiem, Ja i Ty przykazania i modlitwy, konstytuuje nie tylko, świat przedmiotów (jak jest to powszechne w kantowskiej logice transcendentalnej, ale także w transcendentalnym rozważaniu języka u Humboldta); konstytuuje ono także, i przede wszystkim, mówiące Ja w nowej moralno-religijnej jakości. Tylko w skupieniu się wokół boskiego Ty, w jego jedyności odnajduje się ludzkie Ja w owej „jedności serca,v osoby' i sił”, ó której mówi główna modlitwa żydowska. „Zasadnicze słowo Ja-Ty można wypowiadać tylko całą istotą. Słpwp Ją-to nigdy nie może być wypowiadane całą istotą” (Bu-ber IuD, 79).
Do kantowskiego konstytuowania przedmiotów w aktach poglądu i myślenia dochodzi więc w filozofii religii Hermanna Cohena i jego uczniów oraz przyjaciół, konstytuowanie przedmiotów w działaniu językowym. Ukonstytuowany w ten sposób przedmiot jest niezastępowałny, ponieważ nikt nie może dokonać zastępczo za kogoś drugiego nawrócenia. Dlatego Cohen z naciskiem mówił o „moralnym indywiduum”, zaś Rosenzweig wziął w obronę „podmiot prywatny” przeciw anonimowemu rozumowi filozofii (Rosenzweig Urz. SE, 359). Lecz owo indywiduum lub podmiot prywatny przez owe działania językowe, przykazania i modlitwy staje się członkiem gminy. A ta rozumie się jako rezerwująca miejsce dla przyszłej, uniwersalnej wspólnoty językowej' wszystkich ludzi, wszystkich żyjących (por. Rosenzweig SE, 14,46). Przy końcu czasów spełni się ostatni werset
ostatniego psalmu „Wszystko co żyje, niech ułrali Pana” (Ps ‘ 150,6). Wyrazistość, z jaką Cohen i Rosenzwig cicą kierunek na modlitwy czerpane z. liturgii gminy by rewiaćswoją filozofię ,,Ja i Ty”, pozwala rozpoznać, że filozo:a ^piwdzie broni indywiduum (jednostki), a nawet „podmiotuarymiego” przed likwidacją go w zwykłym momencie ponadidy/idalnego rozumu. Lecz nie dzieje się to w interesach prymaty ci, ale w odniesieniu do gminy, jej historii i jej służby laorzszłej ludzkości. i
I
F) DALSZE ZASTOSOWANIE COHENOWSKIEJ i
I ROSENZWEIGOWSKIEJ TEORII RELIGIJNYH DZIŁAN \
JĘZYKOWYCH 4
J. L. Austin postawił pytanie, jakie warunki nasz yć spełnione, aby działania językowe nie pozostały działaiaii tieudanymi. J.$. Searlą opisał te warunki poprzez wskaznii e działania językowe;"aby być skuteczne, potrzebują ram isttejonalnych, tzn. intersubiektywnie uznanego systemu X* kór^ pwoduje, że zachowanie Y ważne jest jako Z (por. Searle 96).Liturgiczny język modlitwy badany przez Cohena i Rosazie*a, zakłada właściwie również takie instytucjonalne,..ramyOU góln^TfeoLi^ działań językowych prośbą* o przebaczenie i mdliw chwalebna zdają się posiadać duże znaczenie, ponieważ załąa^ one inter-subiektywnie uregulowany całokształt działam ie tylko jako dany, lecz zdają się ze swej strony przyczynić o tego, by go doprowadzić do skutku. Jeśli się pójdzie za tą yshawką, wówczas stosunek^mi^^y.. działaniem językowym sin^ucją trzeba.....
nrż-miato to; fńiejśce u vuan i Searle’a.
!^RoŚOnzweig,^v swoich rozważaniach nad mdl iw chwalebną podkrćgfin^^...jako istotny element ązy< modlitwy. "Żydowskie święto szabatu, ale także codziennanolrwa brewiarzowa katolickich księży i osób zakonnych,^ropoaya się psalmem: „Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy $?,anuwzo.ny okrzyki na cześć Skały naszego zbawienia” (Ps 95, ijf Rsez^eig komentuje: ^Celownik jest tu elementem łączącym, :esaijącym; (...) punktem^rjrw którym mogą łączyć się wszys^ dwy” (Rosenzweig SE, II, 187 n). To sformułowanie ma na nylitakt, że celownik (dativus) bierze swą nazwę od lacinsiep czasownika
139