J4 Księga pierwsza
go tu rozpatrujemy, składają się dwie istotne, konieczne i nierozłączne połowy. Jedną jest przedmiot; jego formą jest przestrzeń i czas, a dzięki nim wielość. Natomiast druga połowa, podmiot, nie mieści się w przestrzeni i w czasie. Tkwi bowiem w całości i niepodzielnie w każdej istocie, która ma przedstawienia, dlatego równie dobrze jak ich miliony, tak i jedna jedyna spośród nich wspólnie z przedmiotem składa się na świat jako przedstawienie, ale gdyby choć tylko jedna z nich znikła, nie byłoby też świata jako przedstawienia. Te połowy są zatem nierozłączne nawet w myśli; każda ma bowiem znaczenie tylko dla drugiej; dla niej istnieje, razem z nią jest i razem z nią znika. Granicę wyznaczają sobie bezpośrednio: gdzie zaczyna się przedmiot, tam kończy się podmiot. Wspólna granica przejawia się w tym właśnie, że istotne, a więc także ogólne formy każdego przedmiotu, tj. czas, przestrzeń i przyczynowość można znąleźć i poznać w pełni również bez poznania samego przedmiotu, wychodząc od podmiotu, tj. mówiąc językiem Kanta, że zawarte są a priori w naszej świadomości. Odkrycie to jest podstawową zasługą Kanta, zasługą ogromną. Co do mnie, twierdzę ponadto, że reguła podstawy dostatecznej jest wspólnym wyrazem wszystkich znanych nam a priori form przedmiotów i że wobec tego wszystko, co wiemy czysto apriorycznie, jest jedynie treścią tej reguły i jej konsekwencją. W mojej rozprawie o regule podstawy dostatecznej wyłożyłem obszernie, że regule tej podlega wszelki możliwy przedmiot, tj. że znajduje się on w jakimś koniecznym odniesieniu do innych przedmiotów jako przedmiot z jednej strony określony, z drugiej — określający; ma to konsekwencje tak daleko idące, że całe istnienie wszelkich przedmiotów, o ile są przedmiotami, przedstawieniami i niczym więcej, sprowadza się całkowicie do owych koniecznych odniesień wzajemnych, na nich
tylko polega, a więc jest zupełnie relatywne; niebawem więcej o tym. Pokazałem dalej, że stosownie do klas, na jakie rozpadają się te przedmioty zgodnie z ich możliwościami, owo konieczne odniesienie, które ogólnie wyraża reguła podstawy dostatecznej, pojawia się w różnych postaciach, co z kolei potwierdza słuszność podziału na te klasy. Stale zakładam tu, że czytelnik zna i pamięta wszystko, co tam zostało powiedziane; gdyby bowiem już powiedziane nie zostało, byłoby tutaj po temu miejsce.
Przedstawienia nasze dzielą się zasadniczo na intuicyjne i abstrakcyjne. Na te ostatnie składa się j e d n a tylko klasa przedstawień: pojęcia. Te zaś ma na ziemi tylko człowiek, a jego zdolność posiadania ich, która odróżnia go od wszystkich zwierząt, z dawna zwie się rozumem 1. Rozpatrzymy później osobno te abstrakcyjne przedstawienia, najpierw jednak pomówimy wyłącznie oprzedstawie-niu intuicyjnym. Obejmuje ono cały świat widomy, czyli całe doświadczenie włącznie z warunkami jego możliwości. Jak już wspomniano, ogromnie ważne jest odkrycie Kanta, że właśnie te warunki, te formy doświadczenia, tj. to, co w ich postrzeżeniu najogólniejsze, równie wspólne
Lecz Kant zamącił to pojęcie rozumu; pod tym względem odsyłam do Dodatku jak również do moich Gnmdproblente der Ethik. Ober die Grundlage der Morał, par. 6. [Die beiden Grundprobleme der Ethik — wspólnie wydane w r. 1841 dwie rozprawy konkursowe: Ober die Freiheit des menschlichen Witlens (O wolności ludzkiej woli. praeł. Adam Stógbauer, Warszawa 1908, reprint Warszawa 1991) oraz Ober che Grundlage der Mora! (O podstawie moralności, przeł. Zofia Bassakówna. Warszawa 1901). Ilekroć mowa będzie o rozprawach etycznych, Schopenhauer ma na myśli jedną z tych prac.]