miast nadaje im się znaczenie właściwe. Myli się przy tym epoki, czas powstania i twórców. Jakże chętnie przypisuje się je tym czy innym najeźdźcom, a nie własnym przodkom.
Surowe przepisy nowej ideologii chrześcijańskiej wykluczały z prawa do pochowania na tak zwanej ziemi poświęconej całe grupy ludzi. Obok samobójców, od-stępców i „czarownic” taki smutny los spotykał zwłoki zupełnie niewinnych dzieci, których zapomniano lub nie zdążono ochrzcić. Dotyczyło to także płodów poronionych. Zdaniem współczesnych ludzi dusze takie były wyjątkowo niebezpieczne i nie mogły znaleźć spokoju. Chowano je w sposób dziwny, a mianowicie na ogół w garnkach, mimo że nie były to zwłoki spalone. Zakopywano w równie niezwykłych miejscach. Na starych cmentarzach, obok kapliczek, aby przynajmniej częściowo zwłoki te uświęcić.
Te formy wyjątkowe, tak samo jak pochówki upiorów, omówimy nieco szerzej później. W tym miejscu natomiast wypada stwierdzić, że cały rytuał pogrzebowy oparty był na konkretnych wierzeniach i w wyniku obowiązujących w nich reguł odbywał się w sposób dla danej grupy ludności konsekwentnie jednolity. Wystarczy spojrzeć na dzisiejsze pogrzeby, aby stwierdzić, że w obowiązującym schemacie różnice polegają jedynie w zakresie zamożności czy też popularności zmarłej jednostki w społeczności. To, czy w pogrzebie bierze udział wiele czy mało osób, czy buduje się wspaniały grobowiec, czy też starożytnym obyczajem składa się zwłoki zwyczajnie do ziemi, dla postaw ideologicznych nie ma znaczenia.
Zapoznając się z cmentarzyskami słowiańskimi musimy wyraźnie stwierdzić, że przeważają tu groby kobiece i dziecięce. Łączyło to się z największą śmiertel-
nością w tych dwóch grupach ludzkich. Kobiety dziesiątkowały częste porody i brak higieny. Dzieci umierały jeszcze masowo w pierwszych latach życia w nie tak odległych czasach.
Przypomnijmy teraz pokrótce, z jakimi zasadami obrządku pogrzebowego weszła ludność naszych ziem w okres ogromnych ruchów ludnościowych nazywanych wędrówkami ludów. Przypomnijmy, że w poprzednim okresie tzw. wpływów rzymskich dominuje u nas w sposób wyrazisty ciałopalenie. W zasadzie kości po spaleniu wraz z wyposażeniem składano w grobach jamowych. Pod koniec tego okresu w dziwny i niezrozumiały sposób pojawiły się cmentarzyska z grobami kobiecymi i dziecięcymi. Uważa się powszechnie, że mężczyzn chowano w jakiś odmienny sposób, który uniemożliwiał przetrwanie grobów.
Obok cmentarzy ciałopalnych, często na tym samym obszarze, pojawiają się pojedynczo czy w niewielkich grupach kurhany z pochówkami na ogół szkieletowymi, bogato wyposażone, które łączymy z warstwą wybitnych postaci, książąt czy kapłanów.
W grobach okresu wpływów rzymskich masowo występuje broń, i to tak w kobiecych, jak dziecięcych. Te pierwsze posłużyły za kanwę legendzie, jakoby właśnie niektóre nasze obszary miały zamieszkiwać sławne amazonki z mitologii greckiej. Oczywiście nie odpowiada to prawdzie. Okres ten cechuje znaczna militaryzacja społeczeństwa, które już niedługo miało wyruszyć na podbój innych ziem. Broń w grobie, jej liczba i forma świadczą o pozycji społecznej rodziny, z której zmarły czy zmarła się wywodzili. Zasada składania broni pojawi się ponownie w grobach szkieletowych wczesnego średniowiecza, ale broń znajduje się wówczas tylko w grobach wojowników.
Trzeba zwrócić uwagę, że jakkolwiek chowanie zmarłych nie spalonych wprowadzi dopiero chrześcijaństwo,