Pięć dróg św. Tomasza
Dowód z ruchu
rozumie pojęcie bytu koniecznego, nie może negować jego isiniema. Dowód oneologiczny ukazuje pojęcie Boga, które musimy uznać albo za nonsensowne i puste, albo za sensowne i mające realny desygnat. Jest to próba uzasadnienia transcendencji i autonomii Boga jako różnego od wszystkich innych bytów (rzeczywistych i możliwych), wskazująca na niemożliwość myślenia bez kategorii tego, co konieczne, doskonale i absolutne. Dowód ontologiczny można zatem uznać (w duchu filozofii późnego Wittgensteina) za eksplikację reguły gramatycznej, rządzącej naszym myśleniem o Bogu.
Dowody aposteriori odwołują się nie do idei Boga, lecz do faktów w święcie. Pierwsze próby takich argumentacji znajdujemy w Prawach Platona, w Metafizyce i Fizyce Arystotelesa oraz w tekstach Ai-Ghazalego i Majmo-nidesa1; klasyczną ich postacią jest pięć dróg św. Tomasza z Akwinu2.
Święty Tomasz z Akwinu. Formułując argumenty na rzecz istnienia Boga, Tomasz nie miał na celu przekonania ateisty; chodziło mu raczej o uzasadnienie podstaw wiary chrześcijańskiej {preambuła fidei), a także wyjaśnienie świata, który nie jest racją swego istnienia.
Drogę pierwszą (z ruchu) uważał Tomasz za podstawową, wychodzącą od tego, co najbardziej oczywiste {manifestior via). Wcześniejsze jej wersje znajdują się w tekstach Arystotelesa, Majmonidesa, Adelharda z Bath i Alberta Wielkiego3. W Sumie teologicznej dowód ma postać bardziej metafizyczną i uproszczoną, w Sumie przeciw poganom bardziej fizykalną i rozbudowaną, jego sens jednak nie uległ zmianie.
W świecie zmysłowym stwierdzamy istnienie ruchu jako aktualizacji możności. Cokolwiek znajduje się w ruchu, jest poruszane przez coś
Ilmego (i / i i urn.! tu / i p;. i im. .; im . . I i li i ,il i ii l y IU«> «I /1 y I i 11 / i .11.111111
byi u w akcie), .tuli jr.i mu/Ilu • , l»y i .i ..Ul i.i i /a /1 >y l;» zarazem i pod tym •.amym względem w mo/im*it i ma/ w .ilu ic. W takim razie wszystko, i o znajduje się w ruchu, poruszane jest przez inną rzecz. Nic jest możliwy
nieskończony szereg bytów poruszających się i poruszanych, zatei.....usi
istnieć pierwszy poruszyciel, który sam nie znajduje się w ruchu.
Zdaniem Tomasza twierdzenie, że każda rzecz w ruchu jest poruszana przez inną, można uzasadnić nie wprost. Gdyby rzecz była źródłem swego ruchu, to musiałaby się poruszać bezpośrednio, wobec czego przyczyna ruchu musiałaby znajdować się we wszystkich jej częściach równocześnie, a nie tylko w jednej części (rzecz znajdująca się w ruchu jest z definicji złożona z części). W takim jednak razie spoczynek jednej jej części mu siałby skutkować spoczynkiem wszystkich części, tymczasem żadna rzecz, której spoczynek zależy od innej rzeczy, nie jest źródłem swego ruchu. Skoro zaś niektóre części rzeczy złożonych nie są źródłem swego rudni, to także rzecz jako ich całość nie jest źródłem swego ruchu4.
Podobnie można uzasadnić niemożliwość istnienia nieskończonego ciągu bytów poruszających się i poruszanych. Gdyby był on nieskończo ny, to musiałaby aktualnie istnieć nieskończona liczba ciał (poruszające się i poruszane musi być równoczesne), a to jest niemożliwe. Poza tym czynnik poruszający jest możliwy tylko dzięki głównej przyczynie ruchu, gdyby zatem nie istniał pierwszy poruszycie!, to żaden inny czynnik po ruszający nie byłby możliwy5.
Jak widać, Tomasz traktuje ruch jako wszelką zmianę (aktualizację), której najbardziej widoczny dla zmysłów ruch lokalny jest tylko jednym (i nie najważniejszym) przypadkiem. Dowód zachowuje swoją prawo mocność także wtedy, gdy ruch istnieje odwiecznie; nieskończony szereg rzeczy znajdujących się w ruchu i poruszających inne nie jest rozumiany czasowo, lecz hierarchicznie i aktualnie. W odróżnieniu jednak od teo rii Arystotelesa Bóg nie jest tu celem powszechnego pragnienia bytów, lecz sprawczą przyczyną zmian w świecie; wyjaśnia zatem fakt istnienia ruchu6.
Ki ytyli.i z i tu Im
Droga ta została poddana krytyce przez Dunsa Szkota, zdaniem którego założenie, iż rzecz poruszająca się i rzecz poruszana muszą być różne, nie jest koniecznie prawdziwe i stosuje się tylko do bytów
Tamże, s. 317.
William Craig w książce The CosmologicalArgumentfrorn Plato to Leibniz (London: Macmillan, 1980) wyróżnia trzy główne wersje dowodu kosmologicznego (który odróżnia od teleologicznego): 1) argument kalam (Al-Kindi, Al-Ghazali), mający charakter przyczynowy, odwołujący się do początku wszechświata, który musi mieć adekwatną przyczynę (bowiem aktualna nieskończoność czasowa nie jest możliwa); 2) argument z przygodności bytu (trzy pierwsze drogi Tomasza), wykluczający możliwość nieskończonego ciągu przyczyn sprawczych istniejących aktualnie, oraz 3) argument oparty na zasadzie racji dostatecznej (Leibniz, Ciarkę).
E. Gilson, Tomizm, s. 79.
Św. Tomasz z Akwinu, Summa contragentiles, s. 42-45.
Tamże, s. 45-50.
E. Gilson, Tomizm, s. 85-86,101-103.